ale dzisiaj gryzły;)))))i na kiju była życiówka...była,bo jak ruszyła w zaczepy to tylko hamulec zawył,kij wygięty chyba na maxa,nie miałem nawet szans zeby zatrzymac skubańca.nawet do konca nie jestem pewny czy to był potokowiec,bo na wierzycy mozna sie wszystkiego spodziewac;)5 sekund walki a adrenalina przez godzine buzowała..echh.
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.