Nielegalne wędkowanie ?

/ 236 odpowiedzi / 2 zdjęć

Ten wątek został zablokowany - nie możesz odpowiadać na posty

JKarp



W odpowiedzi strona nr 2 post z godziny 14:29 , czyżby problem z pamięcią ?:
 "Przepis na tyle logiczny, choć sformuowany dość ogólnikowo (jak wiele w RAPR), ale nadinterpretacja i kolorowanie go własnymi dopisami jest tą właśnie bzdurą. Krócej- mam Kartę, ale obraziłem się na PZW i nie płacę darmozjadom za swoje wędkowanie bo mam focha na nich, ale moja córcia 12-letnia chce wędkować więc jadę z nią nad wodę, siadam sobie na 4-ech literach przy niej nad tą wodą, a ona wędkuje w ramach moich uprawnień, ale nie mogąc zabierać rybek. Nie spotkałem dotąd strażnika, któryby próbował inaczej to interpretować i karać kogokolwiek w tym konkretnym przypadku."



Cześć" 6. Młodzież niezrzeszona w wieku do 14 lat ma prawo wędkować:a) w ramach uprawnień i dziennego limitu połowu ryb swojego opiekuna metodą spinningową lub muchową. Przekazanie uprawnień nie wyklucza wędkowania opiekuna na jedną wędkę.
Co daje uprawnienia i dzienny limit - sama Karta Wędkarska czy coś jeszcze?"JK (2012/10/04 05:51)

JKarp


Cześć
To ja zabieram swój majdan, jadę gdzieś tam z bratankiem nad wodę PZW.
Rozstawiam to wszystko, ja zbroję jedną wędkę, po czym on zarzuca. Po braniu karpia pomagam mu ją pobebrać, robię fotkę i wypuszczamy rybę.
Pytam się - czy takie coś jest zgodne z prawem? 
Ja myślę, że coś tu jest nie za teges - mało tego. My możemy pojechać gdzie nam się podoba bo młody nie musi mieć opłaconych składek wynikających z porozumień ( lub nawet nieporozumień ).
Jak ma swój okręg opłacony będzie wszystko w majestacie prawa?" 6. Młodzież niezrzeszona w wieku do 14 lat ma prawo wędkować:a) w ramach uprawnień i dziennego limitu połowu ryb swojego opiekuna metodą spinningową lub muchową. Przekazanie uprawnień nie wyklucza wędkowania opiekuna na jedną wędkę.
Co daje uprawnienia i dzienny limit - sama Karta Wędkarska czy coś jeszcze?"

Ja nie mam opłat bo się obraziłem na PZW i nie zapłacę za wędkowanie w innym okręgu, on nie ma opłat na dany okręg bo nie musi ....Wydaje się wszystko zgodnie z prawem według Czarka. 
Tylko ja pytam jak ma się to do zapisu:
"a) w ramach uprawnień i dziennego limitu połowu ryb swojego opiekuna "
JK (2012/10/04 06:19)

szkarlupnia3


Wręcz przeciwnie, Pan Cezary nie stwierdził, że wszystko jest zgodne z prawem, wskazał jedynie na trudności z pociągnięciem do odpowiedzialności karnej opiekuna, o ile nie jest rodzicem młodego wędkarza. Pan Cezary jasno, czytelnie i jednoznacznie stwierdził, że wędkowanie dziecka (w wodach PZW) niezrzeszonego w PZW pod opieką dorosłego posiadającego kartę wędkarską i nie posiadającego zezwolenia na połów ryb w wodach PZW JEST ... WYKROCZENIEM. (2012/10/04 07:51)

JKarp


CześćChcę w tym całym zamieszaniu wyraźnie zaznaczyć, że nie jestem wrogiem młodych adeptów wędkowania. Niech wędkują pod opieką nawet cioci zamiast włóczyć się bez celu lub co innego głupszego robić. Tylko niech to będzie zgodne z prawem jak jest to w różnego rodzajach Szkółkach wędkarskich.JK (2012/10/04 08:17)

MASTINO


Wręcz przeciwnie, Pan Cezary nie stwierdził, że wszystko jest zgodne z prawem, wskazał jedynie na trudności z pociągnięciem do odpowiedzialności karnej opiekuna, o ile nie jest rodzicem młodego wędkarza. Pan Cezary jasno, czytelnie i jednoznacznie stwierdził, że wędkowanie dziecka (w wodach PZW) niezrzeszonego w PZW pod opieką dorosłego posiadającego kartę wędkarską i nie posiadającego zezwolenia na połów ryb w wodach PZW JEST ... WYKROCZENIEM.




To tak poza wszystkim dla logicznie myślących:

"Do niektórych dyskutantów w temacie mam jedną drobną uwagę, a mianowicie proszę nie mylić odpowiedzialności karnej z odpowiedzialnością cywilną, bo to jest troszkę tak jakby nie dawać sobie rady z odróżnieniem widelca od łyżki. Zarówno pytanie, jak i moja opinia dotyczą odpowiedzialności karnej nieletniego i osoby pod której opieką wędkował, nie zaś odpowiedzialności cywilnej za wyrządzoną przez nieletniego szkodę i obowiązku jej naprawienia przez osobę sprawującą nadzór nad nieletnim, co regulują przepisy art. 415 i 427 Kodeksu cywilnego. W opisywanej sprawie o szkodzie nie może być moim zdaniem mowy.

Pozdrawiam
Cezary Szczepaniak"

.......i kolejny tekst napisany po polsku przez tego samego pana:

Cyt.- "Kwestię odrębną stanowi, kto powinien ponieść odpowiedzialność za popełniony czyn. Czynu dopuścił się nieletni, gdyż to on wędkował. W niniejszej sprawie nie będzie miała jednak zastosowania ustawa o postępowaniu w sprawach nieletnich (zainteresowanych odsyłam do treści art. 1 tejże ustawy). Innymi słowy brak jest podstaw prawnych do ukarania nieletniego w tym przypadku. Niemniej jednak nieletni wędkował pod opieką osoby pełnoletniej. Tu z kolei należy zauważyć, że ustawa o rybactwie śródlądowym NIE PRZEWIDUJE możliwości karania osoby, która nie dokonuje amatorskiego połowu ryb, a jedynie pod jej opieką połów taki jest dokonywany przez osobę poniżej 14 roku życia."

.......oraz również Jego konkluzja:

"Jeżeli osobą pod której opieką wędkował nieletni był ktoś inny niż rodzic (np. wujek, dobry znajomy rodziców), kto nie wędkował, brak jest moim zdaniem podstaw do ukarania takiej osoby mandatem. "


CZY TEN TEKST NA CZERWONO TŁUSTYM DRUKIEM TRZEBA WAM WYWALIĆ NA BILBORDACH??? Czy po prostu oddychacie i żywicie się prowokacjami żeby normalnie funkcjonować?

(2012/10/04 08:52)

MASTINO


Cześć
To ja zabieram swój majdan, jadę gdzieś tam z bratankiem nad wodę PZW.
Rozstawiam to wszystko, ja zbroję jedną wędkę, po czym on zarzuca. Po braniu karpia pomagam mu ją pobebrać, robię fotkę i wypuszczamy rybę.
Pytam się - czy takie coś jest zgodne z prawem? 





Serio nadal nie rozumiesz? Nie wierzę............
(2012/10/04 08:54)

Jędrula


Ojjjjjj ! Czyli Maciek miał jednak rację ?! No jakież to dla mnie zaskoczenie ?!

Powiem Ci jedno stary , na świecie są ludzie którzy doskonale rozumieją to co się do nich mówi ale z różnych względów tego nie okażą , są też ludzie którzy zawsze ''rozumieją inaczej'' i ludzie którzy zawsze rozumieją ( już dawno zrozumieli ) to co się do nich wyraźnie mówi .

 I tu moja prośba , przestań już chłopie się męczyć i tłumaczyć bo ci co chcieli to już dawno...



Ps : Widać nie tylko na tym forum wiele osób się pomyliło co do tej sprawy ?

(2012/10/04 09:22)

JKarp


Cześć
Maciek nie cytuj wybiórczo.
Jak dla mnie to jest odpowiedź :
" Należy w tym miejscu zwrócić uwagę na wyraźne sformułowanie „w ramach uprawnień swojego opiekuna”, co oznacza prawo do wędkowania przez osobę sprawującą opiekę nad nieletnim. Innymi słowy, osoba taka musi być uprawniona do wędkowania na wodach uprawnionego do rybactwa, tj. PZW. Aby była uprawniona, musi spełnić przesłanki określone w art. 7 ust. 2 omawianej ustawy, czyli posiadać kartę wędkarską i zezwolenie uprawnionego do rybactwa.
W niniejszej sprawie osoba, pod której opieką znajdował się nieletni, ww. zezwolenia nie posiadała. Nieletni z kolei był niezrzeszony w PZW i również nie posiadał przedmiotowego zezwolenia.
W niniejszej sprawie mamy do czynienia z popełnieniem wykroczenia z art. 27a ust. 1 pkt 2 lit. b), poprzez dokonywanie amatorskiego połowu ryb bez zezwolenia, o którym mowa w art. 7 ust. 2 ustawy o rybactwie śródlądowym.""

Jest napisane wyraźnie, że mamy do czynienia z wykroczeniem - jakie by ono nie było ale jest. Jeśli tak to ja rozumiem, że obojętne pod czyją opieką znajduje się dziecko ponieważ to ten dorosły za nie odpowiada. 
W tym momencie dodam, że oczywiście niby jest to furtka prawna ale czy etyczny wędkarz korzysta z furtek prawnych np łowię sobie leszcze i dziwię się, że mam brania samych " łopat ". Jest maj... czyżby tarlisko? Ale nie ma ani tablic ani nie widać śladów tarła a ryby mają ewidentną wysypkę tarłową. Już są, jeszcze dwie trzy godziny i zacznie się cud tarła ale jeszcze nic nie widać... Załapałem po trzeciej rybie - wędki zwinąłem, poczekałem i się zaczęło :-)Mógłbym złowić jeszcze z pięć ryb  bo brały jak płotki, zestrugać wariata i zabrać ryby. 
Znając życie nie jeden Strażnik PSR lub SSR i funkcjonariusz Policji z wielki zdziwieniem wysłuchałby teorii mówiącej, że ja bez uprawnień do wędkowania ( posiadając kartę wędkarską ) nadzoruje połów bratanka, który również nie posiada karty i zezwolenia. A w zezwoleniu mogą być obostrzenia dotyczące sposobu połowu na danym akwenie np zakaz użycia statków pływających do nęcenia i wywożenia zestawów. Też mam się powoływać na to, że ja to jestem tylko dobry wujek uczący Franka sztuki łowienia karpi? A może wprowadzono zakaz używania haczyków bezzadziorowych? Bez zezwolenia tego się nie dowiem. 
Pojedź na jakiegoś OS PZW tam gdzie są pstrągi lub lipienie i niech dzieciak zacznie łowić pod Twoim nadzorem ale bez zezwolenia - jak trafisz na patrol obojętne jakiej formacji to się bardzo zdziwisz.
Wykładnia Czarka przypomina mi zapis o tym, że wędkarz powinien i musi mieć przyrząd do wyhaczania ryb ( nawet raz zostałem poproszony o pokazanie czy coś takiego mam ) ale boję się myśleć co by się stało gdybym pokazał mniej lub bardziej gustownie ostrugany suchy patyk ponieważ nie ma definicji na temat tego przyrządu. Furtka pozwala mi na pokazanie czegokolwiek co mi do tego może posłużyć.
JK (2012/10/04 09:51)

osa12


Witam,

Zapoznałem się z tematem.  Wnioski ? Chore prawo w chorym państwie!. Dla mnie ważna jest konstytucja i tz. ustawy  „okołokonstytucyjne”. Jedną z takich ustaw jest „prawo wodne”. A tam czytam:

Art. 34. 1. Każdemu przysługuje prawo do powszechnego korzystania ze śródlądowych powierzchniowych wód publicznych, morskich wód wewnętrznych wraz z wodami Zatoki Gdańskiej i z wód morza terytorialnego, jeżeli przepisy nie stanowią inaczej.

 2. Powszechne korzystanie z wód służy do zaspokajania potrzeb osobistych, gospodarstwa domowego lub rolnego, bez stosowania specjalnych urządzeń technicznych, a także do wypoczynku, uprawiania turystyki, sportów wodnych oraz, na zasadach określonych w przepisach odrębnych, amatorskiego połowu ryb.

Te przepisy mówią, zgodnie z konstytucją aby „pożytki” z wód były dostępne dla każdego.

Więc obywatel naszego kraju powinien mieć możliwość amatorskiego połowu ryb.

Oczywiście trzeba odrębnych regulacji ale zarówno Ustawa o Rybactwie Śródlądowym, jak też jeden  z regulaminów połowu ryb na wodach dzierżawionych  przez uprawnione do tego jednostki jakim jest PZW (nie jest już monopolistą i dyskusja powinna uwzględniać wody innych dzierżawców) jest „archaizmem” i wymaga pilnych zmian.

  i pozwólmy amatorsko łowić wszystkim, którzy mają na to ochotę. Znajomość tego prawa (jeśli będzie proste) będzie powszechna, i łatwo przestrzegana. Znajomość lub nie znajomość prawa nie wymaga egzaminu ! prawo trzeba przestrzegać (ale trzeba wiedzieć jak).

A co do dzieci, które chcą powędkować – to czemu nie, dlaczego chcemy za to kogoś karać?

 W myśl chorego regulaminu PZW?

Nie narzekajmy na prawo – koniecznie go zmieńmy !

(2012/10/04 10:04)

withanight88


Cześć
Maciek nie cytuj wybiórczo.
Jak dla mnie to jest odpowiedź :
" Należy w tym miejscu zwrócić uwagę na wyraźne sformułowanie „w ramach uprawnień swojego opiekuna”, co oznacza prawo do wędkowania przez osobę sprawującą opiekę nad nieletnim. Innymi słowy, osoba taka musi być uprawniona do wędkowania na wodach uprawnionego do rybactwa, tj. PZW. Aby była uprawniona, musi spełnić przesłanki określone w art. 7 ust. 2 omawianej ustawy, czyli posiadać kartę wędkarską i zezwolenie uprawnionego do rybactwa.
W niniejszej sprawie osoba, pod której opieką znajdował się nieletni, ww. zezwolenia nie posiadała. Nieletni z kolei był niezrzeszony w PZW i również nie posiadał przedmiotowego zezwolenia.
W niniejszej sprawie mamy do czynienia z popełnieniem wykroczenia z art. 27a ust. 1 pkt 2 lit. b), poprzez dokonywanie amatorskiego połowu ryb bez zezwolenia, o którym mowa w art. 7 ust. 2 ustawy o rybactwie śródlądowym.""

Jest napisane wyraźnie, że mamy do czynienia z wykroczeniem - jakie by ono nie było ale jest. Jeśli tak to ja rozumiem, że obojętne pod czyją opieką znajduje się dziecko ponieważ to ten dorosły za nie odpowiada. 
W tym momencie dodam, że oczywiście niby jest to furtka prawna ale czy etyczny wędkarz korzysta z furtek prawnych np łowię sobie leszcze i dziwię się, że mam brania samych " łopat ". Jest maj... czyżby tarlisko? Ale nie ma ani tablic ani nie widać śladów tarła a ryby mają ewidentną wysypkę tarłową. Już są, jeszcze dwie trzy godziny i zacznie się cud tarła ale jeszcze nic nie widać... Załapałem po trzeciej rybie - wędki zwinąłem, poczekałem i się zaczęło :-)Mógłbym złowić jeszcze z pięć ryb  bo brały jak płotki, zestrugać wariata i zabrać ryby. 
Znając życie nie jeden Strażnik PSR lub SSR i funkcjonariusz Policji z wielki zdziwieniem wysłuchałby teorii mówiącej, że ja bez uprawnień do wędkowania ( posiadając kartę wędkarską ) nadzoruje połów bratanka, który również nie posiada karty i zezwolenia. A w zezwoleniu mogą być obostrzenia dotyczące sposobu połowu na danym akwenie np zakaz użycia statków pływających do nęcenia i wywożenia zestawów. Też mam się powoływać na to, że ja to jestem tylko dobry wujek uczący Franka sztuki łowienia karpi? A może wprowadzono zakaz używania haczyków bezzadziorowych? Bez zezwolenia tego się nie dowiem. 
Pojedź na jakiegoś OS PZW tam gdzie są pstrągi lub lipienie i niech dzieciak zacznie łowić pod Twoim nadzorem ale bez zezwolenia - jak trafisz na patrol obojętne jakiej formacji to się bardzo zdziwisz.
Wykładnia Czarka przypomina mi zapis o tym, że wędkarz powinien i musi mieć przyrząd do wyhaczania ryb ( nawet raz zostałem poproszony o pokazanie czy coś takiego mam ) ale boję się myśleć co by się stało gdybym pokazał mniej lub bardziej gustownie ostrugany suchy patyk ponieważ nie ma definicji na temat tego przyrządu. Furtka pozwala mi na pokazanie czegokolwiek co mi do tego może posłużyć.
JK




No i teraz ja to pogrubione ma się do tego :




MASTINO
Jak uzyskać zezwolenie na połów ryb nie wykupując składki, nawet jednodniowej.... Oczywiście wówczas nie zostaje się członkiem ale bez opłaty nie może wyruszyć na ryby z małoletnim który karty nie ma.

Nie wypisuj bzdur kobieto! Opiekun posiadający Kartę Wędkarską (czytaj-UPRAWNIENIA), nie musi niczego wykupować. Ma uprawnienia (czytaj-Karta Wędkarska) i to go upoważnia do sprawowania opieki nad wędkującym jedną wędką (!) dzieckiem do 14-go roku życia. Gdyby opiekun chciał sam wędkować, wtedy MUSI wykupić albo składki, albo "czasówkę".





A później do tego :



MASTINO
Kol. @ekol, idę z Tobą o zakład, że ci wszyscy niedouczeni krzykacze z tamtego wątku nadal będą twierdzić swoje, bo tchórzostwo cywilne nie pozwoli im zwrócić honoru tym, którzy mieli rację. A było nas niewielu, przeciwko tak wielu :) Najgorsze jest to, że niektórzy ci krzykacze nieznający się na przepisach, są działaczami PZW (@Roxola), a nawet NIESTETY jeszcze strażnikami SSR (@Pittbul).







Bo praktycznie od tego cały ciąg nie porozumień w tym temacie się rozpoczął.
(2012/10/04 10:08)

MASTINO


Jezu! No nie wierzę jak bonie dydy! Ok, wkleję to po raz kolejny i ostatni:

"W niniejszej sprawie nie będzie miała jednak zastosowania ustawa o postępowaniu w sprawach nieletnich (zainteresowanych odsyłam do treści art. 1 tejże ustawy). Innymi słowy, brak jest podstaw prawnych do ukarania nieletniego w tym przypadku. 

Niemniej jednak nieletni wędkował pod opieką osoby pełnoletniej. Tu z kolei należy zauważyć, że ustawa o rybactwie śródlądowym nie przewiduje możliwości karania osoby, która nie dokonuje amatorskiego połowu ryb, a jedynie pod jej opieką połów taki jest dokonywany przez osobę poniżej 14. roku życia."

Tymi słowy pan Sczepaniak podsumował swój artykuł na ten temat. To Ty dowalasz się do wybranych z całego tekstu kilku zdań opisujących temat, które de'facto zostały zebrane do kupy w jednej konkluzji (tekst tu na czerwono) podsumuwującej ten problem.

"Pojedź na jakiegoś OS PZW tam gdzie są pstrągi lub lipienie i niech dzieciak zacznie łowić pod Twoim nadzorem ale bez zezwolenia - jak trafisz na patrol obojętne jakiej formacji to się bardzo zdziwisz."- A niby dlaczego i czym mam się zdziwić? Poproszę o podstawę prawną do  ukarania mnie lub dziecko przez takiego kontrolującego i na jego odchodne życzę mu miłego dnia. Proste?


"Wykładnia Czarka przypomina mi zapis o tym, że wędkarz powinien i musi mieć przyrząd do wyhaczania ryb ( nawet raz zostałem poproszony o pokazanie czy coś takiego mam ) ale boję się myśleć co by się stało gdybym pokazał mniej lub bardziej gustownie ostrugany suchy patyk ponieważ nie ma definicji na temat tego przyrządu. Furtka pozwala mi na pokazanie czegokolwiek co mi do tego może posłużyć. " - Oczywiście, że możesz mieć wypychacz z czego i jaki tylko chcesz. RAPR tego szczegółowo nie definiuje i tyle. 

(2012/10/04 10:16)