Lista Czarnych Owiec PZW

/ 54 odpowiedzi
Romuald55


Ogladając różne kanały telewizji można wywnioskować,że wrogiem publicznym jest każdy przeciwnik Jaśnie nam Panującego PIERWSZWGO PREZESA.
Tylko On z wędkarstwem nie ma nic wspólnego. (2017/01/07 16:02)

SlawekNikt


Ogladając różne kanały telewizji można wywnioskować,że wrogiem publicznym jest każdy przeciwnik Jaśnie nam Panującego PIERWSZWGO PREZESA.
Tylko On z wędkarstwem nie ma nic wspólnego.
To samo można napisać o tych co to niby atomówki szukają wszędzie gdzie się da i gdzie jej nie ma, a pomimo to i tak sieją spustoszenie jak szarańcza zżerając po drodze co tylko się da.
  (2017/01/07 17:12)

SlawekNikt


I tu się mylisz Kolego.Jeżeli ustępujący zarząd nie uzyska absolutorium to zaden jego członek nie może kandydować w nowych wyborach.
Jak ma niby nie uzyskać jak cała ekipa po zarządzie to ekipa po kądzieli, którą to zarząd zatwierdził ...
  (2017/01/07 17:15)

Romuald55


 Zarząd uzyskuje absolutorium jeżeli uzyska większość głosów za, na zebraniu.Jeżeli masz Kolego coś do powiedzenia to mów rzeczowo a nie gadaj bzdur. (2017/01/07 21:16)

aldente


W sieci jest pełno wzmianek o niezadowoleniu z powodu istniejącej sytuacji i każdy zachodzi w głowę, co robić. Po przeczytaniu tych artykułów widać od razu, że wszystko sprowadza się do jednego wspólnego mianownika: każdy musi zacząć od siebie. Trzeba iść na walne zebranie własnego koła. Jeśli nikt z was tego nie zrobi, oznacza to tylko, że jesteście zadowoleni z istniejącej sytuacji. Ponieważ g... Was  interesuje, kto Was z ramienia koła reprezentuje na wyborach, dlatego związkiem rządzi od lat ta sama grupa starych działaczy, która zapewne pamięta jeszcze czasy gierka. W pażdzierniku, w Spale odbędzie się krajowy zjazd delegatów, którzy wybiorą naczelne  władze. A oni będą decydować przez następne 4 lata o tym, jak będzie wyglądać polskie wędkarstwo. Idźcie więc na to walne zebranie w waszych kołach, bo będziecie mieli pozamiatane przez kolejną "dobrą zmianę" (2017/01/08 01:47)

Artur z Ketrzyna


I tu się mylisz Kolego.Jeżeli ustępujący zarząd nie uzyska absolutorium to zaden jego członek nie może kandydować w nowych wyborach.

Nie mylę się. Przeczytaj sobie pismo rzecznika jakie zamieściłem, co on pisze.
Ordynacja łamie konstytucję, statut PZW i ustawę o zrzeszeniach "Stowarzyszeniach"
Ona została zaskarżona. I tylko w taki sposób można zmusić ZG PZW jak i Krajowy Zajd Delegatów do zmiany treści ordynacji wyborczej.

Po drugie, nawet jak by absolutorium przeszło. Bo tak jak mówisz, kilku ludzi z zarządu jest OKI.
To czy musimy oddawać głos na tych pozostałych?
Na każdego kandydata jest oddzielne głosowanie. I to ludzie którzy przybyli na wybory decydują czy ta osoba dostanie większość głosów i wygra.

Po drugie w ordynacji nie ma mowy że głosowanie nad absolutorium zarządu, nie może być przeprowadzone z osobna dla każdego członka ustępującego zarządu. Taką uchwałę na  głosowaniem jako najważniejszy organ w kole ma prawo ustalić Walne Zebranie członków danego koła.

  (2017/01/08 11:04)

Artur z Ketrzyna


 Zarząd uzyskuje absolutorium jeżeli uzyska większość głosów za, na zebraniu.Jeżeli masz Kolego coś do powiedzenia to mów rzeczowo a nie gadaj bzdur.

A dlaczego uzyskują, czy wygrywają w głosowaniu?
Bo wszyscy co na nich narzekają, nie są tam gdzie powinni być.
I tak jak napisał SlawekNikt, na wyborach zazwyczaj są tylko ci z zarządu i jakaś niewielka garstka zainteresowanych bardziej wielkością opłat niż wyborem władz.

Tak więc osoba która chce coś zrobić dla koła dla łowisk jest z góry na przegranej pozycji.
Innymi słowy i tu dajemy im możliwość decydowania za nas.
A potem narzekanie że tak jest nie inaczej. A jak ma być? Jak przecież mogłeś to swoim głosem zmienić, a jednak miałeś to głęboko w du... (2017/01/08 11:14)

Artur z Ketrzyna


W sieci jest pełno wzmianek o niezadowoleniu z powodu istniejącej sytuacji i każdy zachodzi w głowę, co robić. Po przeczytaniu tych artykułów widać od razu, że wszystko sprowadza się do jednego wspólnego mianownika: każdy musi zacząć od siebie. Trzeba iść na walne zebranie własnego koła. Jeśli nikt z was tego nie zrobi, oznacza to tylko, że jesteście zadowoleni z istniejącej sytuacji. Ponieważ g... Was  interesuje, kto Was z ramienia koła reprezentuje na wyborach, dlatego związkiem rządzi od lat ta sama grupa starych działaczy, która zapewne pamięta jeszcze czasy gierka. W pażdzierniku, w Spale odbędzie się krajowy zjazd delegatów, którzy wybiorą naczelne  władze. A oni będą decydować przez następne 4 lata o tym, jak będzie wyglądać polskie wędkarstwo. Idźcie więc na to walne zebranie w waszych kołach, bo będziecie mieli pozamiatane przez kolejną "dobrą zmianę"

Cały czas to mówię.
Innej prawdy nie ma. (2017/01/08 11:17)

Romuald55


W moim kole na walne zebrania przychodzi mniej niż 10 % członków Koła wliczając w to członków zarządu i innych organów koła.Każdy wniosek jest rozpatrywany i w miarę możliwości załatwiany.Tylko tych wnioslów jest niewiele bo i niewielu wnioskodawców.
Co do wyborów to jest tylu nowych chętnych do pracy społecznej,że trzeba by zlikwidować koło z powodu małej liczebności zarządu gdyby poprzedni zarząd podał się do dymisji. (2017/01/08 11:36)

aldente


Artur wiem, że tak samo słusznie mówisz, innej prawdy nie ma. Masz poza tym w tej kwestii doświadczenie z własnego koła. Tak mówią również wszyscy inni na innych portalach. Nie da się inaczej. Rachunek jest prosty. Jest około 630 tysięcy członków płacących składki. Podobno mniej więcej 5 procent ( !!!!!! )  interesuje się pracą koła lub pojawia się na dorocznym zebraniu. To jest około 31 tysięcy. Aby coś poruszyć, przegłosować..przydałaby się liczba 300 tysięcy a nie 30 tysięcy. Jak trafić do  ludzi z tym prostym przesłaniem??????
Tylko za pomocą sieci ( naturalnie nie tej rybackiej ). Za pomocą prasy. Każdy z nas dostaje  w jakiś sposób informacje, kiedy odbędzie się walne zebranie własnego koła. Ja dostaję normalną pocztą LIST. I od razu zaznaczam tę datę w kalendarzu. Inni zapewne musieliby wejść na stronę koła, aby się dowiedzieć o terminach na dany rok. Ale kto to robi? Prasy wędkarskiej nie czyta każdy. A szkoda! Bo włąśnie tam piszą ludzie bardzo zaangażowani w słuszną sprawę. Nawet Ty sam przyznałeś parę tygodni temu, w odpowiedzi na mój koment, że już dawno nie czytasz. Nie jest to teraz w tym miejscu zarzut pod Twoim adresem. Ale taka jest rzeczywistość. Nawet tu, na tym portalu są osoby, które krytykują jakiekolwiek przejawy dobrej chęci,zrobienia czegoś więcej, przeczytania czegoś nowego na jakiś temat. Te osoby  uważają to wszystko za.....STRATĘ CZASU....W pewnym momencie przyszła mi do głowy nawet taka idiotyczna myśl...gdyby przed każdym sklepem wędkarskim stanął zaangażowany wędkarz z ulotką: "Chcesz zmian? Idź na zebranie i zagłosuj! " Gdyby każdy sklep internetowy zamieścił na swojej stronie hasło przypominające o zebraniu....przecież związek wędkarski to MY!!!...gdyby...gdyby...eh.... Idę na ryby.. (2017/01/08 13:49)

Artur z Ketrzyna


Aldente. U mnie na witrynach 2 sklepów wędkarskich są ogłoszenia z koła, walne zawsze organizowane w grudniu. Ogłoszenie ma wisieć 21 dni przed.
W roku 2015 udało mi się przeforsować założenie strony www dla koła, tam powinno być ogłoszenia jak i na stronie okręgu i nie ma do tej pory (taka taktyka dezinformacji)
Kurcze myślisz ilu przyjdzie z poza zarządów?
tylko ziomki tamtych. A ci, jak zwykle będą mnie czepiać na ulicy i nad wodą jak poszło, co słychać, i te narzekania na to i tamto... (2017/01/08 18:01)

aldente


Samo założenie strony, to jeszcze mało. Musi być wyznaczona jedna osoba do jej pielęgnacji i uzupełniania o istotne informacje. Już na dzień dobry powinien uderzać w oczy kalendarz działań na rok bieżący. Zaraz na samym początku stycznia mamy walne zebranie. Stoi rząd stołów a panowie z listą członków kontrolują dowody zapłaty klubowej składki. Oddajemy meldunek o złowionych rybach. Wtedy dopiero wydają znaczek na następny rok.
Mamy w klubie ponad 400 członków, ale na walne przychodzi 250-300 osób. Nikomu się nie chce łazić potem po skarbnikach za znaczkami na  nowy rok.
Przy takiej frekwencji uchwala się wszystko w 5 minut i zatwierdza przez głosowanie na stanowiskach osoby znane i akceptowane przez ogół. W klubie rodzi się  poczucie solidarności. Nasze imprezy, zawody, praca z młodzieżą, prace społeczne, bal karnawałowy...to wszystko spaja. Nie ma rady. Początkiem i końcem uzdrowienia polskiego wędkarstwa jest FREKWENCJA NA WALNYM ZEBRANIU.  Inaczej pozostanie wam patrzeć, jak towarzystwo wzajemnej adoracji rozdaje karty między sobą.... (2017/01/08 19:21)

pawelz


Ludzie, czy naprawde nie potraficie czasami sie zreflektowac ?. Od ilu lat nawolujecie do chodzenia na zebrania, wybierania swoich, dzialanie itp ?. 10-15 ?.
I co ?. I wielkie g..!!!. Moze czas zmienic taktyke ?. Moze w koncu dotrze do Was, ze powyzej 10% (a i tak wydaje mi sie ze podalem mocno optymistyczna liczbe) nie przeskoczycie. Pozostale 90% ma i bedzie mialo gdzies to cale PZW i jego dzialania. Placa tylko i wylacznie bo maja taniej. Gdyby PZW zrownalo oplaty dla zrzeszonych i niezrzeszonych (co powinno jak najszybciej nastapic) okazaloby sie ze wedkarzy w Polsce mamy 1 milion a czlonkow moze z 10-20 tys.
Dopoki tacy ludzie jak Artur nie zrozumieja faktu, ze ludzie chca lowic a nie dzialac poza nielicznymi spolecznikami, poty calo to PZW wraz z jego skostnialym systemem bedzie istniec. mam dwie propozyzycje na juz dla PZW.
1) Albo zrownujecie ceny zrzeszonym i niezrzeszonym za lowienie - bo nie ma zadnego powodu aby bylo inaczej
2) Albo wprowadzacie obowiazek na rzecz zwiazku. A jak nie to po roku braku aktywnosci wypad. Tak jak to sie dzieje w stowarzyszeniach z prawdziwego zdarzenia.
Bo teraz mamy moloch ktory teoretycznie ma 600 tys czlonkow. Ale tylko teoretycznie i zadne nawolywania ai apele tego nie zmienia. (2017/01/09 09:06)

JKarp


Artur wiem, że tak samo słusznie mówisz, innej prawdy nie ma. Masz poza tym w tej kwestii doświadczenie z własnego koła. Tak mówią również wszyscy inni na innych portalach. Nie da się inaczej. Rachunek jest prosty. Jest około 630 tysięcy członków płacących składki. Podobno mniej więcej 5 procent ( !!!!!! )  interesuje się pracą koła lub pojawia się na dorocznym zebraniu. To jest około 31 tysięcy. Aby coś poruszyć, przegłosować..przydałaby się liczba 300 tysięcy a nie 30 tysięcy. Jak trafić do  ludzi z tym prostym przesłaniem??????
Tylko za pomocą sieci ( naturalnie nie tej rybackiej ). Za pomocą prasy. Każdy z nas dostaje  w jakiś sposób informacje, kiedy odbędzie się walne zebranie własnego koła. Ja dostaję normalną pocztą LIST. I od razu zaznaczam tę datę w kalendarzu. Inni zapewne musieliby wejść na stronę koła, aby się dowiedzieć o terminach na dany rok. Ale kto to robi? Prasy wędkarskiej nie czyta każdy. A szkoda! Bo włąśnie tam piszą ludzie bardzo zaangażowani w słuszną sprawę. Nawet Ty sam przyznałeś parę tygodni temu, w odpowiedzi na mój koment, że już dawno nie czytasz. Nie jest to teraz w tym miejscu zarzut pod Twoim adresem. Ale taka jest rzeczywistość. Nawet tu, na tym portalu są osoby, które krytykują jakiekolwiek przejawy dobrej chęci,zrobienia czegoś więcej, przeczytania czegoś nowego na jakiś temat. Te osoby  uważają to wszystko za.....STRATĘ CZASU....W pewnym momencie przyszła mi do głowy nawet taka idiotyczna myśl...gdyby przed każdym sklepem wędkarskim stanął zaangażowany wędkarz z ulotką: "Chcesz zmian? Idź na zebranie i zagłosuj! " Gdyby każdy sklep internetowy zamieścił na swojej stronie hasło przypominające o zebraniu....przecież związek wędkarski to MY!!!...gdyby...gdyby...eh.... Idę na ryby..

Zwróć uwagę, że związek rozlicza nas ze składek czyli kasy i tego wymaga aby należeć do PZW czyli składek.
Wszysko inne się nie liczy - gdyby tak nie było to te 95 % powinno zostać wykluczonych z powodów statutowych a konkretnie złamania Statutu. 
Ale przecież do tego nie dojdzie bo PZW by się musiało rozwiąć albo działać za pomocą tych 31 000 wędkarzy.
JK (2017/01/10 09:28)

JKarp


Ludzie, czy naprawde nie potraficie czasami sie zreflektowac ?. Od ilu lat nawolujecie do chodzenia na zebrania, wybierania swoich, dzialanie itp ?. 10-15 ?.
I co ?. I wielkie g..!!!. Moze czas zmienic taktyke ?. Moze w koncu dotrze do Was, ze powyzej 10% (a i tak wydaje mi sie ze podalem mocno optymistyczna liczbe) nie przeskoczycie. Pozostale 90% ma i bedzie mialo gdzies to cale PZW i jego dzialania. Placa tylko i wylacznie bo maja taniej. Gdyby PZW zrownalo oplaty dla zrzeszonych i niezrzeszonych (co powinno jak najszybciej nastapic) okazaloby sie ze wedkarzy w Polsce mamy 1 milion a czlonkow moze z 10-20 tys.
Dopoki tacy ludzie jak Artur nie zrozumieja faktu, ze ludzie chca lowic a nie dzialac poza nielicznymi spolecznikami, poty calo to PZW wraz z jego skostnialym systemem bedzie istniec. mam dwie propozyzycje na juz dla PZW.
1) Albo zrownujecie ceny zrzeszonym i niezrzeszonym za lowienie - bo nie ma zadnego powodu aby bylo inaczej
2) Albo wprowadzacie obowiazek na rzecz zwiazku. A jak nie to po roku braku aktywnosci wypad. Tak jak to sie dzieje w stowarzyszeniach z prawdziwego zdarzenia.
Bo teraz mamy moloch ktory teoretycznie ma 600 tys czlonkow. Ale tylko teoretycznie i zadne nawolywania ai apele tego nie zmienia.

Nie czytając Twojego wpisu napisalem dokladnie to samo co Ty :-)
Może użyłem innych słów ale sens jest ten sam.
JK (2017/01/10 09:30)

pawelz


Janusz, bo to takie oczywiste ze az boli :). Kazdy rozsadnie myslacy czlowiek powinien to zauwazyc.
Niestety patrzac na to co dzieje sie w naszym kraju, nie tylko w temacie wedkarstwa, o rozsadek coraz trudniej :(
Niestey Misiewicze rzadza i beda rzadzic. doskonale to widac na przykladzie tak rzadu jak i "naszego" PZW. (2017/01/10 10:16)

Romuald55


Dyskusja trwa w najlepsze.Każdy przedstawia swoje racje.Tylko czy to są racje? Trzeba pamietać,że statut PZW mówi wyrażnie,że przynależność do związku jest dobrowolna.Statut to jest obowiązujące prawo,czy się to komu podoba czy nie.Przynależność do związku wprowadza obowiązek jego przestrzegania.Ani demonstracje uliczne,ani dyskusje na różnych portalach nie mają żadnej mocy sprawczej.Moc sprawczą mają jedynie wybory.Tylko wybory mogą cokolwiek zmienić.Wszystkie decyzje podejmowane na każdym szczeblu są zawsze głosowane.Wszystkie decyzje zależą od tych kogo się wybierze.Wiem bo zdarzało się,że bywałem przeciwny różnym decyzjom.Czasem to było skuteczne,czasem nie.Na tym właśnie polega kolegialność działania.
  (2017/01/10 12:24)

Askan


Jestem czarną owcą w kole od kilkunastu lat a ponad TRZYDZISTU lat nie opuściłem zebrania.Dopiero w roku ubiegłym i teraz w niedzielę nie byłem na zebraniach bo nie warto STRZĘPIĆ pyska za debili,nie warto nawet zwracac uwagi na bohaterów nad wodą co nie chce im się pofatygować na wybory w kole.Dałem sobie spokój,nawet nie myślę o tym że moją obecnością coś zmienię.Wstyd (2017/01/10 12:39)

JKarp


Dyskusja trwa w najlepsze.Każdy przedstawia swoje racje.Tylko czy to są racje? Trzeba pamietać,że statut PZW mówi wyrażnie,że przynależność do związku jest dobrowolna.Statut to jest obowiązujące prawo,czy się to komu podoba czy nie.Przynależność do związku wprowadza obowiązek jego przestrzegania.Ani demonstracje uliczne,ani dyskusje na różnych portalach nie mają żadnej mocy sprawczej.Moc sprawczą mają jedynie wybory.Tylko wybory mogą cokolwiek zmienić.Wszystkie decyzje podejmowane na każdym szczeblu są zawsze głosowane.Wszystkie decyzje zależą od tych kogo się wybierze.Wiem bo zdarzało się,że bywałem przeciwny różnym decyzjom.Czasem to było skuteczne,czasem nie.Na tym właśnie polega kolegialność działania.
 

Statut PZW nie jest żadnym prawem. To wewnętrzny regulamin działania PZW. 
Sam się zapętliłeś - skoro ja nie przestrzegam Statutu to niech mnie i mnie podobnych PZW zwolni, wyrzuci, wykluczy czy co tam chce zrobi.
Jak myślisz - gdyby z ręką na sercu tak podejść do tego to ilu zostanie ?
Tu chodzi tylko o kasę i nic poza tym.
Oczywiście - można zmienić wiele będąc na zebraniach. Tylko, że do tej pory głosowania odbywały się przeciw panu XXX a nie za dobrym pomysłem dotyczącym dzialania koła, opiekowania się łowiskiem itd. To się kwadratura koła - pan XXX jest przeciw panu YYY bo chce wejść do zarządu, do komisji czy licho wie gdzie. Ale pan XXX oprócz chcenia jest zielony z zarządzania jak trawa a ma wielu kolgów, którym obiecuje ryby w wodzie. Pan YYY obiecuje dużo pracy na początek. Zna realia. Wie, że ryby przez noc nie rosną i mówi głośno - trzeba ograniczyć limity. I jak myślisz - kogo poprą ?
JK (2017/01/10 13:36)

Romuald55


Dla kogo ta kasa,Janusz? (2017/01/10 21:03)

Artur z Ketrzyna


Dyskusja trwa w najlepsze.Każdy przedstawia swoje racje.Tylko czy to są racje? Trzeba pamietać,że statut PZW mówi wyrażnie,że przynależność do związku jest dobrowolna.Statut to jest obowiązujące prawo,czy się to komu podoba czy nie.Przynależność do związku wprowadza obowiązek jego przestrzegania.Ani demonstracje uliczne,ani dyskusje na różnych portalach nie mają żadnej mocy sprawczej.Moc sprawczą mają jedynie wybory.Tylko wybory mogą cokolwiek zmienić.Wszystkie decyzje podejmowane na każdym szczeblu są zawsze głosowane.Wszystkie decyzje zależą od tych kogo się wybierze.Wiem bo zdarzało się,że bywałem przeciwny różnym decyzjom.Czasem to było skuteczne,czasem nie.Na tym właśnie polega kolegialność działania.
 

Statut PZW nie jest żadnym prawem. To wewnętrzny regulamin działania PZW. 
Sam się zapętliłeś - skoro ja nie przestrzegam Statutu to niech mnie i mnie podobnych PZW zwolni, wyrzuci, wykluczy czy co tam chce zrobi.
Jak myślisz - gdyby z ręką na sercu tak podejść do tego to ilu zostanie ?
Tu chodzi tylko o kasę i nic poza tym.
Oczywiście - można zmienić wiele będąc na zebraniach. Tylko, że do tej pory głosowania odbywały się przeciw panu XXX a nie za dobrym pomysłem dotyczącym dzialania koła, opiekowania się łowiskiem itd. To się kwadratura koła - pan XXX jest przeciw panu YYY bo chce wejść do zarządu, do komisji czy licho wie gdzie. Ale pan XXX oprócz chcenia jest zielony z zarządzania jak trawa a ma wielu kolgów, którym obiecuje ryby w wodzie. Pan YYY obiecuje dużo pracy na początek. Zna realia. Wie, że ryby przez noc nie rosną i mówi głośno - trzeba ograniczyć limity. I jak myślisz - kogo poprą ?
JK

Janek strzelił w setno, ale zapominał że głosy się zyskuje na różne sposoby, a tamci za zniżki, za jakiś profity.
I do puki ludzie nie zaczną chodzić na wybory im to jakoś kreci.
  (2017/01/10 23:56)

JKarp


Dla kogo ta kasa,Janusz?

Ja nie pytam dla kogo a dlaczego. 
Dlatego kasa bo bez tego nie powędkujesz, musisz zrobić opłaty jak chcesz wedkować legalnie.
A reszta nikogo nie obchodzi.


Artur Ty mnie nie mieszaj do zdobywania głosów na różne sposoby.
JK (2017/01/11 08:48)