Ten wątek został zablokowany - nie możesz odpowiadać na posty
Właśnie taki jest problem Polaków, że od najmłodszych lat jest nieme przyzwolenie na łamanie prawa. Zasady wbrew pozorom nie są po to żeby je łamać... W ogóle nie pojęte jest to, że dziecko idzie nad rzekę bez opieki dorosłego i to już moim zdaniem kwalifikuję się do zgłoszenia. Czym dziecko mniejsze tym bardziej powinno się pilnować by przestrzegało prawa żeby się nauczyło pewnych wartości. Ja osobiście zapytał bym się gdzie są jego rodzice itd.
Jak zwykle przesada, niech młody uczy się wędkarstwa. Sam jak miałem 12 lat chodziłem na rzekę bez opieki i nic mi się nie stało. Mało tego spotkała mnie Straż rybacka i nawet mandatu nie dostałem. To może do 18 roku życia powinni nas pilnować rodzice. Według mnie było by to śmieszne gdy zgłaszać takiego młodego człowieka na policje. Czy jak w sklepie spotykasz 10 latka to pytasz się gdzie są jego rodzice?????????????????????.
Znając życie i podobne wątki to ten temat na bank wywoła kłótnie
(2012/09/08 17:19)Ja bym mu wskazał najbliższe łowisko na którym nie potrzeba karty ... Co do chłopaka to może lubi wędkować a nie ma po prostu z kim.. np. nikt z jego rodziny nie lubi tego...
Ktoś, kto chciałby wzywać z tego powodu jakieś tam służby, byłby dla mnie ......piiiiiiiiiiiiiiiiiii........... To jest DZIECKO! I tak nikt, nic by mu nie zrobił. Jedyne wykroczenie jakie można w tej sytuacji komuś przypiąć, to rodzicom za brak opieki nad nim. A chłopca bym rozpytał co tu robi sam, dlaczego sam, na co łowi, co łowi, jak łowi etc, no i czy rodzice wiedzą, gdzie mieszka itd. Gdyby był autochtonem, to sprawa byłaby i jaśniejsza i bardziej prosta. Ale jakby przybył jakoś z dalszej odległości, zaproponowałbym mu podwiezienie go jednak do domu, a tymczasem wspólne wędkowanie. Gdybym miał przy sobie RAPR, dałbym mu go i poprosił o pouczenie się i zaproponował zapisanie się do koła wędkarskiego. Gdyby miał niewymiarowe ryby, nakazałbym mu ich wypuszczenie i wytłumaczył dlaczego ma to zrobić. To chyba tyle.
P.S. Już miałem kilka lat temu taką sytuację nad Odrą. Chłopak ma na imię Mateusz i jest mieszkańcem jednej z nadodrzańskich wsi. Dziś jest 15-letnim wędkarzem z Kartą i sukcesami wędkarskimi, a poznałem go jak miał w kwietniu szczupaczka w siatce. Dziś mamie do domu zabiera TYLKO płocie, krąpie i leszcze, a pozostałe ryby wypuszcza, tak sobie wkręcił :)
(2012/09/08 19:39)Cyt:
Pytanie brzmi: Co zrobilibyście na moim miejscu ? Jedynie powiedzieli, że lepiej byłoby żeby tutaj nie łowił, czy może dzwonilibyście po odpowiednie służby. Jak ogólnie zapatrujecie się na taką sytuację i co o tym wszystkim myślicie ?
Witajcie,
zakładam ten wątek, ponieważ chciałby zapytać Was co sądzicie o pewnej sytuacji i co w takowej byście zrobili.
Idąc dziś wzdłuż brzegu Wisły podszedł do mnie chłopak, na oko około 10 lat. Zapytał grzecznie, czy do łowienia w tym miejscu jest potrzebna karta.
Odpowiedziałem więc, że jest potrzebna karta oraz opłacone zezwolenie na łowienie tutaj. (Wiadoma sprawa, że potrzebowałby jeszcze opiekuna itd, ale nie o to tutaj chodzi.)Chłopak wsiadł na rower i odjechał.
Wracając z powrotem zauważyłem go w innym miejscu, łowiącego starym teleskopem i spławikiem na oko z 8gram. Przypuszczam, że młody dopiero uczył się łowić i był kompletnie zielony.
Pytanie brzmi: Co zrobilibyście na moim miejscu ? Jedynie powiedzieli, że lepiej byłoby żeby tutaj nie łowił, czy może dzwonilibyście po odpowiednie służby. Jak ogólnie zapatrujecie się na taką sytuację i co o tym wszystkim myślicie ?
Popieram! Co do paragrafow to za maly zeby byc karanym, za duzy zeby posadzic rodzicow za brak opieki ( do 7 lat).
A skąd to wziąłeś? Rodzice mają obowiązek sprawować opiekę do 18 roku życia nad swoimi dziećmi.(2012/09/08 21:09)
Był sobie kiedyś Janko muzykant... Ten temat kojarzy się z "wędkarską pedofilią".
Wstyd!
(2012/09/08 23:11)