Dziękuję za pomoc :)Bierz Edyto mniejszy jak 40 Ibs.Tomek pojechał z wielkością.Na rzeke typu Wisłę 40 Ibs,jest ok.Na wody stojące proponuje rozmiar mniejszy :)
I tu się mylisz Tomku. Ja używam na Wiśle 55lbs i jest to niestety mało. Owszem ja daje radę bo wiem jak wykorzystywać wiatr i nurt ale jest to pływanie niezbyt efektywne. Natomiast na jeziorach typu Chełmżyńskie, największe w naszym starym województwie toruńskim-blisko 400ha, im większy silnik tym lepiej. Zresztą tam też często wieje dlatego pisałem o 40-sto funtówce tym bardziej iż idealnie trzyma wyznaczoną cenę. Poza tym sam się przekonałem parę razy na innym jeziorku słynnym z wiatrów co mi dało te 55. Ja mogłem w sensownym czasie spłynąć z wody, inni na małych elektryczkach prawie stali w miejscu. Zasada jest prosta: jeśli pływasz na dużym akwenie lub takim gdzie lubi powiać, kupuj zawsze jak najmocniejszy silnik. Moc może się przydać w razie godziny "W". Choć lepiej aby się nie przydawała.
Pozdro!
Witam Koleżankę, Tomas dobrze ci radzi, kup 40lbs bo różnica niewielka a mocy nigdy nie za duzo, Chełmża mała nie jest a i jak wiatr jest to fale sa dość duże, wiem bo łodkę mam 3.90 długa a burty 55 cm silnik MK 55lbs po tunningu na 60lbs pływam spokojnie 6-8 godz ale czasami przy zmianie łowiska lece na 5 biegu byle szybko dojechac, łodka + aku + sprzęt+ Ty+ Tata wychodzi +/- 200kg nie widze sensu brania miejszego, a jesli pojedziesz na Zbiczno lub Bachotek lub inne z Pojezierza Brodnickiego to co wtedy ??? Miałem przyjemność miec podczepiony silnik Tomasa Osapiana 55lbs jest naprawde bardzo dobry i zawsze kazdemu polece tą firmę jako dobry produkt.Pozdrawiam i do zobaczenia na Chełmży lub innej wodzie.
Ja też uważam, że niema to jak silnik spalinowy, oczywiście elektryczny sprawdza się jako silnik zapasowy, lub w miejscach gdzie niemożna używać silników spalinowych.
Na portalach ogłoszeniowych jest dużo tanich i dobrych silników np.