Tu nie trzeba sie pytać źródła, tylko logicznie pomyśleć.... Oczywiste jest to ze hak jest lepszy. Co byś wolał sobie wbic w skórę 1 hak czy 3, co by mniej Cię poraniło i co łatwiej bylo by wyciągnąć? Myślę ze wnioski wysuwają się same.. (2016/12/25 01:51)
Akurat tu zbyt intensywnie myśleć nie trzeba. Wystarczy kilka przykładowych szczupaków złowionych z przyponem czy to w pysku czy nawet żołądku. Hak czy kotwica, jak wiele to zmieniło w ich przypadku? Jednak trzeba te szczupaki złowić by nie musieć myśleć.:) (2016/12/25 02:01)
Zlowilem nie jednego i zawsze latwiej bylo mi wyciągnąć gume z hakiem niz na błystke z kotwicą nie wspominając o wobku z 2 kotwicami, właśnie z swojego doświadczenia doszedłem do tego że odczepilem jedną kotwice z woblerków, na skuteczności nie stracilem a rybki wracają w lepszej kondycji. Okonie to juz w ogóle problem, nie raz zatnie sie tak na błystke, że ma wszystkie 3 groty wbite w pyszczek. Ciężko go wtedy wypuścić bez nawet drobnych uszkodzeń, a hak po prostu wypchniemy. (2016/12/25 12:07)
Oj panie karpiczku trąci mi to hipokryzja mnie namawiasz do używania pojedynczych haków do trupka a sam przy swoich przynetach spiningowych używasz kotwiczek wiec najpierw zmien wszystkie swoje kotwiczki przy blachach i woblerach i dozbrojkach na haczyki a potem mozesz mnie pouczać (2016/12/25 15:23)
W woblerkach okoniowych/kleniowych używam haków, jedynie w blystkach używam kotwiczek bo z hakiem praca jest zakłucona na szczupaka mam tylko kilka woblerkow których prawie nie używam, w 95% uzywam gum i bez dozbrojek, jak sie nie zatnie albo spadnie to punkt dla rybki ;) (2016/12/25 15:56)
Widzę że zaszło tu całkowite nieporozumienie. Gdy ja się uczyłem wędkarstwa to hak/kotwica miał być ostry i dobrej jakości pozwalający na pewne wyholowanie ryby. Twoja droga bardzo któtkowzroczna wszak pozostała Ci tylko jedna kotwica na woblerze.:) (2016/12/25 16:20)
Bardzo ciekawie watek się rozwinał. Okreslił bym jego obecny temat jako: " Jak sobie utrudnić zlowienie ryby - czyli po co jedziemy nad wodę ".
A w kwestii merytorycznej, czyli haczyk, czy kotwiczka, juz lata temu wymyslono optymalne rozwiązanie łaczace zalety obu metod. Obcinamy ostrza dwóch ramion kotwiczki, tak by pozostałyn łuki kolankowe. Przeszywamy zywca ( trupka ) na wysokosiści płetwy grzbietowej i prowadziny igłę wzdłuż grzbietu do płetwy ogonowej. Wciagamy przypon opierając finalnie kotwiczkę podciętymi ramionami na grzbiecie, a ramię z ostrzem ustawi się pionowo nad grzbietem. I tyle. Mamy pojedynczy hak i łatwość odczepienia oraz idealne ustawienie haka na grzbiecie.
Nie łowie na woblerki bez haków, tylko wybieram łatwość odhaczania kosztem jednej straconej rybki na 10. Koledzy, to jest forum, kazdy ma prawo do jakiegoś zdania, jak was smieszy moje to proszę bardzo. Ale wydaje mi sie że sami siebie oszukujecie mówiąc że haki są tak bezpieczne dla ryby jak kotwice. (2016/12/25 19:58)