Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Wedkarz siedzi całą noc nad wodą, zaczyna świtać, lekka mgiełka i słychać w oddali jakiś głos spier.dlaj. Kilka minut później nieco głośniejszy spier.alaj i tak z upływem czasu coraz bliżej głos wyraźniejszy. Wreszcie mgła lekko opadła i wędkarz widzi kajakarza ale zamiast wiosła do napędu używa patelni. Wędkarz szeptem "panie, a nie lepiej wiosłem"?
Spier.dalaj.
(2013/05/16 17:52)Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Łazi dziadek po chałupie, babcia pyta :
- Co robisz?
- Seksu mi się chce, mówi dziadek
- No to chodź, mówi babcia
- Przecież chodzę
Rozmawiają dwaj dziadkowie. Pierwszy pyta drugiego:
- Władek, jak tam z twoim seksem?
- Kiepsko, już od 5 -ciu lat nic.
- A ja odpukać od trzech.
- Panie doktorze- skarży się staruszek - dzień w dzień oddaję mocz regularnie o piątej rano.
- W pana wieku to bardzo dobrze! - uspokaja lekarz.
- Tak, ale ja się budzę dopiero o siódmej!
Pewien facet zakopał się na plaży tak, że tylko fiutek mu wystawał. Obok przechodzą dwie emerytki, jedna mówi do drugiej:
- Życie jest niesprawiedliwe.
- Czemu? - pyta druga.
- Bo jak miałam 20 lat, to byłam tego bardzo ciekawa. Jak miałam 30 lat,to bardzo To lubiłam. W wieku 40 lat bardzo o To prosiłam. Po 50 już za To płaciłam. Po 60 zaczęłam się o To modlić. Po 70 już o Tym zapomniałam.
Teraz, gdy mam 80 lat ,to patrz ,rośnie To sobie dziko na na plaży, a ja k...a nawet przykucnąć nie mogę.
Co to jest antykwariat?
Związek 60-letniej kobiety z 20-letnim mężczyzną. Ona antyk, on wariat.
Dziennikarz rozmawia z grupką starszych panów w parku.
- Panie Zygmuncie, czy pamięta pan imię pierwszej dziewczyny, którą pan pocałował?
- Młody człowieku - odparł staruszek - nie mogę przypomnieć sobie nawet imienia ostatniej.
Osiemdziesięcioletnia wdowa wraca z randki ze swoim dziewięćdziesięcioletnim narzeczonym.
- I jak było, mamo? - pyta córka.
- Wyobraź sobie, musiałam mu dać trzy razy po gębie!
- Co ty powiesz, dobierał się do ciebie??
- Nie, tylko myślałam, że umarł...
Pasażerka w autobusie przeprasza siedzącego obok niej staruszka:
- Tak mi przykro, że usiadłam na pańskich okularach..
- Nic nie szkodzi - odpowiada uprzejmie staruszek, - Moje okulary nie takie rzeczy widziały...
Na ławce w parku siedzą starszy pan i pani.
Nawiązują rozmowę.
Wreszcie pan proponuje:
- A może byśmy wpadli do mnie do domu?
Mam wspaniałą kolekcję lekarstw...
Rozmawiają dwie staruszki.
- Jak się, kumo, trzymacie?
- Trzymać się trzymam, ale puścić to się już nie mogę.
Na ławce w parku siedzi staruszek i strasznie płacze. Podchodzi do niego przechodzień i zapytuje:
- Dlaczego płaczesz?
- Synu mam 88 lat, dwa tygodnie temu ożeniłem się z najseksowniejszą laską w okolicy, ma 22 lata, 90/60/90, super gotuje, kochamy się kiedy chcę, wieczorem mi czyta...
- No to o co chodzi?
- Nie pamiętam gdzie mieszkam!
Spotyka się dwóch emerytów. Jeden z nich mówi do drugiego:
- Wiesz kiepsko już ze mną, cierpię na zanik pamięci.
Ten drugi mówi:
- Chodź do mnie do domu, to przy kawie porozmawiamy, bo znam lekarza, który mnie z tego wyleczył.
Poszli do domu. Żona podała im kawę i poszła do kuchni.
- No to powiedz jak nazywa się ten lekarz, który wyleczył cię z zaniku pamięci?
Ten myśli, myśli i mówi:
- No, jak nazywa się to państwo na południu.
- Grecja.
- Tak masz rację , Grecja.
- No to jak ten lekarz się nazywa?
Ten myśli i myśli i mówi:
- Czekaj, czekaj, jak nazywało się to miasto o które walczyli?
- Troja.
- Tak masz rację, Troja.
-No to jak nazywa się ten lekarz?
Ten myśli, myśli i mówi:
- Czekaj, czekaj, oni walczyli o kobietę, jak ona się nazywała?
- No Helena.
-Tak masz rację, Helena.
- Helena -,krzyczy emeryt do żony będącej w kuchni; - Jak nazywa się ten lekarz, który mnie wyleczył z zaników pamięci?
Dwóch dziadków siedzi na ławce w parku i grzeją się w wiosennym słońcu. Właśnie przechodzą młode dziewczęta. Jeden z nich mówi:
- Jak tak patrzę na te młode dziewczyny, to aż mi się krew w żyłach burzy.
- To nie krew ci się burzy, to Ci się wapno lasuje odpowiada drugi!
Staruszek przychodzi do czarownika i prosi, żeby zdjął z niego klątwę, która wisi nad nim od 50 lat. Czarownik mówi:
- Żeby coś poradzić, muszę znać dokładną treść tej klątwy. Jak ona brzmiała?
- Jakoś tak: "i czynię was mężem i żoną".
(2014/04/03 23:03)Wydaje mi się, że dowcipy powinny być związane jako tako z wędkarstwem.
Mglisto. Wchodzi facet na lód i zaczyna wiercić. Nagle słyszy... Panie tu nie ma ryb. Rozgląda się, nic nie widzi, dalej wierci. Panie tu nie ma ryb. A kto mówi.... odkrzykuje wędkarz. Kierownik lodowiska.
lub chociaż z rybami
3 rekiny spotykają się na środku Atlantyku. Mówi pierwszy. Swego czasu płynąłem za amerykańską flotą wojenną podczas ćwiczeń. Nagle patrzę a tu hamerykański admirał pacnął w wodę no i takiej okazji nie przepuściłem. 3 dni nie mogłem oderwać się od dna, bo skubany tak był obwieszony medalami. To jeszcze nic mówi drugi. Ja to swego czasu płynąłem za ruską flotą podczas ćwiczeń. Patrzę, a tu ruski jenerał pacnął w wodę no i jak mówisz też nie mogłem się oprzeć. 3 tygodnie nie mogłem prosto płynąć tak skubany był napruty. To jeszcze nic odpowiada trzeci. Ja płynąłem swego czasu za flotą NATO i nagle pac polski generał w wodzie. 3 miesiące nie mogłem się zanurzyć, bo skubany miał tak pusty łep.
(2014/08/26 21:07)