Zaloguj się do konta

Zwykła zanęta czy pasta pelletowa-opinie

utworzono: 2014/10/04 15:12
Mojzi

Co myślicie o przejściu ze zwykłej kupnej zanęty na paste pelletową??
[2014-10-04 15:12]

No jasne że pasta,nęcisz w ten sposób punktowo. [2014-10-04 20:23]

Jędrula

Co myślicie o przejściu ze zwykłej kupnej zanęty na paste pelletową??


Pytanie najważniejsze , do jakiej metody ?

[2014-10-04 20:27]

notaki

No jasne że pasta,nęcisz w ten sposób punktowo.

A koszyczkiem z klasyczną zanętą nęcisz dywanowo ?

Widzę dwa negatywne aspekty stosowania pasty:
- czasochłonność przygotowania
- cena  ( jeśli chcesz stosować ją w klasycznym koszyczku, a nie w metodzie ilośc zuzyta będzie znaczna ).
Czytałem gdzieś, iż pasta stosowana bywa i w klasycznym koszyczku, z dobrymi wynikami - jednak - jak dla mnie - przy uzyciu dwóch wedek i nocnej zasiadce ilośc zuzyta to , jak oceniam ok 3 kg , więc cenowo ok. 50 zł.
Sporo... a i zdarzyć się może , ze wieczorem namoczysz te trzy kilo pelletu, a tu rano żabami pierze i pieniądze poooooszły ....

[2014-10-04 21:55]

Pasta pelletowa ,wykonana na bazie mączek rybnych rozpuszcza sie niemal całkowicie przez dość długi czas.Długość rozpuszczania i uwalniania składników uzależniona jest od temperatury wody.Zazwyczaj pastą pelletową okleja sie sam ciążarek lub kulkę proteinową/inną przynętę.Nie używa się pasty pelletowej w "zwykłej" sprężynie /koszyku gdyż w niej/nim będziemy mieli poprostu "gule" ciasta rozpuszczajęcą się kilka godzin.Inaczej jest w koszyczku do "metody" tutaj zastosowanie pasty pelletowej ma jak najbardziej sens ,tylko powinniśmy użyć koszyków do "metody"

http://www.gko.net.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=139:pasta-pelletowa&catid=41:innewedkarstwo&Itemid=93

Przygotowanie pasty pelletowej i jej zastosowanie.

 

Pasta pelletowa jest bardzo skuteczną metodą na zwabienie ryb w nasze łowisko. Szczególnie przydatna jest w połowie na tzw. „metodę” lub gdy nie mamy czasu na dłuższą zasiadkę. Pastę możemy oczywiście kupić w formie gotowego sklepowego produktu, jak i również możemy przyrządzić ja samemu. Nie jest to trudne lecz trochę pracochłonne.

 

 

Pierwszą czynność stanowi zalanie pelletu wrzątkiem tak, by go zaledwie zanurzyć w wodzie. Całość zaś należy przykryć, by nie tracić ulatniających się aromatów. Po upływie godziny (czas zależny od grubości granulatu i właściwości do wchłaniania wody) otrzymamy lekko rozmokniętą masę z odrobiną grudek a nawet kawałkami pelletu.  Ponownie dolewamy wrzącej wody i mieszamy całość tak, by otrzymać pozornie przemoczoną maź i przykrywamy. Po upływie kolejnej godziny nie rozpuszczone granulki wypiją wodę i rozpadając się zmniejszą swoją objętość. Po raz trzeci dolewamy wody i znów oczekujemy na jej wpicie.

Gdy nasz pellet osiągnie konsystencję mocno klejącej, ale zbitej pasty, przesiewamy go przez zwykłe sito wędkarskie, celem roztarcia największych grudek. W ten sposób nasz wyrób osiągnął konsystencję pasty. Wstawiamy całość do lodówki, gdzie pellet spędzić powinien pod przykryciem co najmniej 5 - 6 godzin przed planowanym wyjazdem na łowisko.

Oczywiście do pasty pelletowej możemy dodatkowo dodać jakiś zapach czy wzbogacić ją dodatkowo olejem. Możemy również pokusić się o dodanie wywaru z różnego rodzaju przypraw. Wtedy pierwszą czynnością jest sporządzenie wywaru z przypraw i tym wywarem (gorącym – niemal wrzącym) zalewamy nasz pellet. Dla przykładu przygotowując konopie nie wylewajmy zbędnej „wody” po ich przygotowaniu tylko wykorzystajmy do naszej pasty. Niektórzy z dobrymi efektami do pelletu przeznaczonego na sporządzenie pasty dodają np.: karmę dla zwierząt domowych (dostępna w sklepach w postaci granulatu).

Ci, którzy stosowali ją wiedzą, że pelletowe ciasto będzie odpowiednie do tzw. metody z uwagi na to, iż technika ta wymaga stosowania zanęt o dużej ilości silnych atraktorów. Tylko pozornie metoda nie różni się niczym od klasycznego łowienia koszyczkiem. Specyficzny (gruszkowaty) kształt stosowanego nośnika zanęty wynika z konieczności wlepienia w zanętę karpiowej przynęty (przeważnie jest to kulka pop - up czyli pływająca). Na rynku można znaleźć wiele odmian czy typów takich koszyków. Osobiście najbardziej sprawdził mi się koszyk firmy Fox. W tym egzemplarzu nie ma praktycznie możliwości jego uszkodzenia (zepsucia). Jego zwarta konstrukcja w całości zatopiona w tworzywie nie zawiera żadnych "zewnętrznych" elementów lub obciążenia, które jest ulokowane w dwóch skrzydłach koszyka. To rozwiązanie powoduje, że koszyk zawsze spada tak samo - obciążeniem do dołu.


Pellet wrzucony do wody trzymał będzie się koszyczka przez kilkadziesiąt minut czy nawet kilka godzin, przy czym już po kilkunastu minutach będzie on bardzo delikatny i stanie się podatny na wszelkie ruchy wody. Zasadą „metody” jest to, by karpie uderzając o koszyk uwolniły kulkę, która uciekając do góry sprowokuje je do jej pochwycenia.

Ważnym a nawet bardzo istotnym jest jeszcze to, że metoda pozwala na zmniejszenie ilości stosowanej zanęty, tym samym znaczne obniżenie kosztów naszych wyjazdów.

 

 

 

 

 

przygotował: Robert Bartkowski 

  [2014-10-04 22:34]