Żółty ser jako przynętę
utworzono: 2009/03/29 19:30
czyktoś ostatnimy czasy poławiał na żółty ser?
niezbyt zgrabnie,ale pisze o tym na blogu.
czekam na opinie
[2009-03-29 19:30]
a sprawdzałeś mielonke?nie łowiłem tak,ale swego czasu było sporo brzan w liswarcie i slyszałem,że łowili na wędlinke.wieki nie byłem na tej rzece.jak byłem w podstawówce to woda się czasami świeciła jak lustro od świnek. [2009-03-29 19:47]
malo co lowie na rzece ale na wisloce w czasach armi przekonalem sie ze na ser braly spore klenie a na miesko brzany [2009-03-29 23:16]
Z przynętą trzeba eksperymentować. Osobiście byłem świadkiem jak koledze na wiśle na kiełbaskę z grila (to miał być żart - podmieniliśmy mu jak poszedł do samochodu) udeżył sum tak że nie dało się go zatrzymać. Zero szans. [2009-03-30 09:31]
Żółty ser to doskonała przynęta. A jak chodzi o cuda, to kiedys zakładaliśmy na haki łepki od gumisiów haribo. I brało wsio co w wodzie pływa. [2009-03-30 13:38]
Ghostmir - pewnie pracujesz w haribo i robisz reklamę ;) hehe. A co wkładacie (jeśli go stosujecie) do koszyczka zanętowego jak łowicie brzany na żółty ser lub mielonkę ??? [2009-03-30 14:08]
do koszyczka możesz zadać co chcesz. Jeśli ryba ma sie skusić na ser, to sie skusi. [2009-03-30 15:19]
A mnie kiedyś na kiełbasę myśliwską wziął pstrąg na łowisku specjalnym. A żółty ser,aby był skuteczny to trzeba go troszkę pomoczyć w mleku. A serek topiony prosto na hak z opakowania. Gouda albo Ementaler - topione. [2009-03-30 16:02]
Teraz w zimie brały krąpie i leszcze na Wiśle na słoninkę w ubiegłym roku na Wieprzu latem na ser coś brało z gruntu ale nie mogliśmy zaciąć z koleżką nic brania były moce i zdecydowane, teraz też będziemy próbować [2009-03-31 13:37]
No ja raz łowiłem u kumpla na stawie i dla jaj założyłem gumę do rzucia (ale przerzutą) i brały płocie. Naprawde!! :) [2009-05-15 20:56]
żółty ser lubią brzany w dunajcu, czasem płoć, kleń, jak sie ma upatrzone dobre miejsce to nie trzeba koszyczka - tak mówią koledzy łowiący na grunt, ja głównie spininguje więc nie wiem na 100% ... ale muszę przetestować kiedyś te gumisie haribo :D [2009-05-16 12:52]
Ostatnio jadąc na Kozłową Górę zabrałem ze sobą - oprócz proteinek, kuku i robaczków - żółty ser(przeczytałem u Pana na blogu), mielonkę(przeczytałem na wedkuje.pl) i bułkę - byłem zaskoczony - całkiem smaczna kombinacja ;d Ser zabija takie "wewnętrzne fuj" mielonki i palce lizać ;d Sam wszystko zeżarłem, dobrze, że się robali nie chwyciłem, a proteina wcale nie smaczna ;x Zawsze sobie obiecuje że spróbuje, ale jakoś nie mogę się zebrac w sobie :p [2009-07-06 00:28]
Aa, chyba już gdzieś pisałem, ale widziałem przypadki rybek złowionych na: salceson, kawałek gofra, owocową "rozpaćkaną" gumę do żucia :d Ale z tym serem to przy pierwszej wizycie na porządnej rzece - spróbuje! :d [2009-07-06 00:31]