Zaloguj się do konta

Zmiany RAPR

utworzono: 2014/12/07 14:51
kedzio

A kto tu mówił o centralce?Czy ja wspominałem o centralce czy o sygnałkach?No będąc za namiotem, w cieniu i bez bez centralki można przegapić branie. A jak się odwrócę ? A jak szukam dokumentów w namiocie bo akurat jestem kontrolowany? Przepis jest totalnie głupi, nieżyciowy dla takich co mają problem z nadzorem NIE swoich wędek i wiedzą lepiej czytaj : mają karpiarzy za jakiś głupków goniących za drogimi nowościami.Łowiąc nocą na feedery cały czas masz wzrok skierowany na szczytówki ?Nie dajmy się zwariować i nie bądźmy świętsi niż papież.JK


Januszku kochany! No weź Pan nie p*l. Żeby sie odlać trzeba mieć centralkę bo sie branie przegapi? Nie, nie patrzę non stop na szczytówki feederów. I mam na nich błuskotki elektroniczne zamiast świetlików. Dodatkowo stosuję dzwoneczki i doskonale słyszę brania z odległości kilkunastu metrów - bo tez czasem idę lać! [2014-12-09 16:57]

kedzio

Jak szukasz dokumentów bo cie kontrolują - hehe... dobreeeeeeeee. Raz na ruski czas ktoś chce widzieć papier i wtedy trzeba mieć centralkę, bo się sygnałka nie usłyszy... Dobreeeeeee! Jesteś Pan Panie Kolego mistrzem dobrego zartu przez duże "My". :) [2014-12-09 17:05]


Natomiast tak się nam porobiło, że w pewnych kręgach nastała moda na tzw, elektroniczne gadżetciarstwo, wyręczające i zastępujące, zmysły (wzrok, słuch) prawdziwego łowcy...



Więc co powiesz komuś (takiemu jak np ja  niedosłyszącemu) aby zmienił hobby????
co.. może mi zabronisz wędkować?bo tobie nie podobają sie centralki?? może mam mieć specjalne  "pozwolenie" od lekarza na posiadanie centralki???
Już nie pamiętam który kolega (chyba diablo) zamieścił na blogu artykuł o karpiarzu co to wędki,kołowrotki po 10 razy "macał"....jak złowił rybę też ją głaskał  "macał" na tej macie...
Jak kolesie sie z tego karpiarza napinkalali....jaki deb**,Jaki maniek,gadżeciarz....w końcu sie okazało że ten karpiarz .....był niewidomy.po wszystkim "troche" łyso było wędkarzom że tak naśmiewali się z kaleki.
Teraz ty zachowujesz się bardzo podobnie PRAWDZIWY ŁOWCO.........







[2014-12-09 17:09]

Artur z Ketrzyna

A kto tu mówił o centralce?Czy ja wspominałem o centralce czy o sygnałkach?No będąc za namiotem, w cieniu i bez bez centralki można przegapić branie. A jak się odwrócę ? A jak szukam dokumentów w namiocie bo akurat jestem kontrolowany? Przepis jest totalnie głupi, nieżyciowy dla takich co mają problem z nadzorem NIE swoich wędek i wiedzą lepiej czytaj : mają karpiarzy za jakiś głupków goniących za drogimi nowościami.Łowiąc nocą na feedery cały czas masz wzrok skierowany na szczytówki ?Nie dajmy się zwariować i nie bądźmy świętsi niż papież.JK


Januszku kochany! No weź Pan nie p*l. Żeby sie odlać trzeba mieć centralkę bo sie branie przegapi? Nie, nie patrzę non stop na szczytówki feederów. I mam na nich błuskotki elektroniczne zamiast świetlików. Dodatkowo stosuję dzwoneczki i doskonale słyszę brania z odległości kilkunastu metrów - bo tez czasem idę lać!

Sory ale to ty masz nas za tych gorszych, i uważasz że tylko ci są dobrzy...
Twój post pokazał to bardzo czytelnie, jak kochasz innych.
Bo my łowimy zgodnie z regulaminem łowiska, a Ty. Wypuszczasz karpie i uważasz się za wzór.
zacytuję twoją odpowiedź na propozycje  "wędkarz nie może dłużej zajmować stanowiska wędkarskiego niż 3 doby.";

"To ja proponuję, żeby nie karpiarze mogli łowić ryby maksymalnie 3 godziny ;-)Muszkarze 2 godziny.Bat, tyczka i spining maks godzina.Na żywca i trupka pół godziny.
Kłusole bez ograniczeń czasowych.JK"
i czy to jest fer? taka dyskryminacja innych?
[2014-12-09 17:09]

kedzio

PS: Nie mam karpiarzy za głupków. Tylko mnie wkurza do bólu, że w sklepie wędkarskim nie ma foteli wędkarskich, podbieraków wędkarskich, namiotów wędkarskich, siatek wędkarskich, a niedługo i wędek wędkarskich czy przynęt wędkarskich.

Są tylko karpiowe cuda i niewidy! To brzmi prawie jak twierdzenie, że każdy z nas musi być karpiorzem i szlus!

A karpiarze sami sobie wykuli ryngraf i sami zadbali o swój wizerunek. Wystarczy wejść na jakieś karpiowe forum, albo i na takie jak nasze. Wszędzie dyskusje o łódeczkach, czujniczkach, helikopterkach, dronach i innym szajsie. 

Ja, nad wodą, karpiarza wyczuwam na 5 kilometrów. Dlaczego? Nie przez szpan? nie przez gadżeciarstwo? Nie przez chrom srajpodów, ubranka z napisem carp team, carp, carp maniac, carp super duper itd?

Pal sześć, że są to często ludzie zasobni ( czyt. zamożni). To mi wisi. Niech łowi człek co chce. Tylko że sami robicie nieraz z siebie leszą zortę. Sami często robicie reklamę róznym srandembaitsom i innycm firmom.

Nikt nie ma pretensji o łowienie karpi. Nikt nie dba o to, co se tam kto łowi. Tylko ta otoczka.... ten patos! 

[2014-12-09 17:14]

dobrywedkarz

Nie było mnie jeden dzień a ma wrażenie, że wątek został założony rok temu. Więc po kolei napisze to, co ja uważam:
1. Nie powinniśmy się tu nawzajem kłócić, który rodzaj wędkarstwa jest lepszy, bo to czy ktoś woli korzystać z nowinek czy nie to jego indywidualna sprawa i nie należy się z innych naśmiewać czy przymuszać do korzystania z tych nowinek. Ja swoją opinię wyraziłem kulturalnie i napisałem to co ja sądze a nie jak MUSI być. 2. Powinien istnieć przepis, który mówi, że na jednym stanowisku mozna łowić maksymalnie 3 dni pod rząd.3. Nie powinniśmy zabraniać łowic na centralki i inny sprzęt, który według mnie i tak ma juz mało wspólnego z prawdziwym wędkarstwem, aczkolwiek powinniśmy wprowadzać limity i okresy ochronne adekwatne do każdego z łowisk, co zapobiegnie wyłowieniu ryb poprzez nowinki techniczne, a jednocześnie nie zabroni ich stosowania. Tyle w temacie a ja proponuję, aby koledzy wędkarze podawali jakieś propozycje zmiany RAPR-u a nie schodzili znacznie z tematu aż do tematu nowinek.  [2014-12-09 17:14]

PS: Nie mam karpiarzy za głupków. Tylko mnie wkurza do bólu, że w sklepie wędkarskim nie ma foteli wędkarskich, podbieraków wędkarskich, namiotów wędkarskich, siatek wędkarskich, a niedługo i wędek wędkarskich czy przynęt wędkarskich.

Są tylko karpiowe cuda i niewidy! To brzmi prawie jak twierdzenie, że każdy z nas musi być karpiorzem i szlus!




To pisz do firm takich jak np;Traper,Jakson,mikado,robinson,Dragon  listy z pretensjami że zaczęli "CARPIAMI" handlować

Ta firmy nigdy nie miały nic z karpiarstwem wspólnego ,one chcą "kawałek tortu uszczknąć"


[2014-12-09 17:24]

Arcymisiek


Natomiast tak się nam porobiło, że w pewnych kręgach nastała moda na tzw, elektroniczne gadżetciarstwo, wyręczające i zastępujące, zmysły (wzrok, słuch) prawdziwego łowcy...



Więc co powiesz komuś (takiemu jak np ja  niedosłyszącemu) aby zmienił hobby????
co.. może mi zabronisz wędkować?bo tobie nie podobają sie centralki?? może mam mieć specjalne  "pozwolenie" od lekarza na posiadanie centralki???
Już nie pamiętam który kolega (chyba diablo) zamieścił na blogu artykuł o karpiarzu co to wędki,kołowrotki po 10 razy "macał"....jak złowił rybę też ją głaskał  "macał" na tej macie...
Jak kolesie sie z tego karpiarza napinkalali....jaki deb**,Jaki maniek,gadżeciarz....w końcu sie okazało że ten karpiarz .....był niewidomy.po wszystkim "troche" łyso było wędkarzom że tak naśmiewali się z kaleki.
Teraz ty zachowujesz się bardzo podobnie PRAWDZIWY ŁOWCO.........


Jarku drogi! Ja nie pisałem tego z premedytacją o tobie. Wybacz jeśli cię uraziłem.
W twoim wypadku jako osoby niedosłyszącej, to jest nawet wskazane narzędzie, tak jak niedowidzącemu okulary.
Niestety, to o czym piszemy, to szybko postępująca moda, trend, który powoli psuje urok wędkarstwa i zakłóca relacje człowiek - natura.
Oj, szkoda mi tego biednego, znerwicowanego ptactwa wodnego, które nocami wybudzane jest przeraźliwym Piiiiiiiiiiiiiii!!! Piiiiiiiiiiiiiiiii!!! Dobiegającego ze stanowiska wędkarza gadżetciarza. HaHaha:) (Bez nerwicy, żartowałem):)




[2014-12-09 17:33]

Nie było mnie jeden dzień a ma wrażenie, że wątek został założony rok temu. Więc po kolei napisze to, co ja uważam:
1. Nie powinniśmy się tu nawzajem kłócić, który rodzaj wędkarstwa jest lepszy, bo to czy ktoś woli korzystać z nowinek czy nie to jego indywidualna sprawa i nie należy się z innych naśmiewać czy przymuszać do korzystania z tych nowinek. Ja swoją opinię wyraziłem kulturalnie i napisałem to co ja sądze a nie jak MUSI być. 2. Powinien istnieć przepis, który mówi, że na jednym stanowisku mozna łowić maksymalnie 3 dni pod rząd.3. Nie powinniśmy zabraniać łowic na centralki i inny sprzęt, który według mnie i tak ma juz mało wspólnego z prawdziwym wędkarstwem, aczkolwiek powinniśmy wprowadzać limity i okresy ochronne adekwatne do każdego z łowisk, co zapobiegnie wyłowieniu ryb poprzez nowinki techniczne, a jednocześnie nie zabroni ich stosowania. Tyle w temacie a ja proponuję, aby koledzy wędkarze podawali jakieś propozycje zmiany RAPR-u a nie schodzili znacznie z tematu aż do tematu nowinek. 





Kolego na tym forum to normalka że wystarczy nieopacznie napisać "Karp" i już prawdziwi łowcy anty karpiarze zaczynają pisać i mieć o wszystkich i o wszystko pretensie-że w sklepach wszystko karpiowe,że namioty karpiowe,centralki,łódeczki itp.


Swoją drogą ciekawe dla czego nikt nie wspomniał o gps-ach czy echosondach....no tak bo spiningiści czy łowcy sumów też to używają  [2014-12-09 17:34]

dobrywedkarz

I o sumowych pelletach, hakach, kwokach itp.  [2014-12-09 17:47]

http://www.wedkuje.pl/wedkarstwo,karpiarze,46636

tu jest artykuł o którym mówiłem
co niektórzy poowinni poczytać ,wyciągnąć wnioski  wiele życzy z pozoru jest śmieszne,głupie  ale wystarczy troszke pomyśleć....
np sytuacja.....nocka wikend ....co 15m wędkarz i każdy ma sygnalizator (bez centralki) ryby borą więc każdemu piszczy......może szlak człowieka trafić.

A ja mając centralkę wyciszam niemal całkowicie sygnalizatory,gra mi tylko centralka zawieszona u szyi ,na tyle cicho że słyszę ją ,dodatkowo włączony alarm wibracyjny.




[2014-12-09 18:08]

Bernard51

2. Powinien istnieć przepis, który mówi, że na jednym stanowisku mozna łowić maksymalnie 3 dni pod rząd.

Podejrzewam że to byłby martwy zapis bo stanowisko to promień 5m ,natomiast przechodzę po trzech dniach pięć metrów dalej i następne 3 dni mogę łowić. A prawda jest taka aby z ciągnąć rybę konkretną na dzikich łowiskach to trzeba nieraz poświęcić  trochę więcej niż 3 dni.
Zdarza się że dzikusy pełnołuskie biorą dopiero w 6-7 dniu nęcenia. Wędkarstwo to odpoczynek, relaks jak i przyjemność, więc przy dobrej pogodzie można spędzić cały urlop bez uszczerbku dla innych wędkarzy, może tylko dla rodziny in minus. 
[2014-12-09 19:27]

Woa-VooDoo

PS: Nie mam karpiarzy za głupków. Tylko mnie wkurza do bólu, że w sklepie wędkarskim nie ma foteli wędkarskich, podbieraków wędkarskich, namiotów wędkarskich, siatek wędkarskich, a niedługo i wędek wędkarskich czy przynęt wędkarskich.

Są tylko karpiowe cuda i niewidy! To brzmi prawie jak twierdzenie, że każdy z nas musi być karpiorzem i szlus!

A karpiarze sami sobie wykuli ryngraf i sami zadbali o swój wizerunek. Wystarczy wejść na jakieś karpiowe forum, albo i na takie jak nasze. Wszędzie dyskusje o łódeczkach, czujniczkach, helikopterkach, dronach i innym szajsie. 

Ja, nad wodą, karpiarza wyczuwam na 5 kilometrów. Dlaczego? Nie przez szpan? nie przez gadżeciarstwo? Nie przez chrom srajpodów, ubranka z napisem carp team, carp, carp maniac, carp super duper itd?

Pal sześć, że są to często ludzie zasobni ( czyt. zamożni). To mi wisi. Niech łowi człek co chce. Tylko że sami robicie nieraz z siebie leszą zortę. Sami często robicie reklamę róznym srandembaitsom i innycm firmom.

Nikt nie ma pretensji o łowienie karpi. Nikt nie dba o to, co se tam kto łowi. Tylko ta otoczka.... ten patos! 



A ja się pytam dlaczego nie ma papieru karpiowego ? :( Jakby ktoś znalazł to dajcie znać, muszę zakupić parę rolek bo bez tego nie będę karpiorzym a tylko "zwykłym" węndkorzem. [2014-12-09 19:46]

Woa-VooDoo

[2014-12-09 19:47]

Artur z Ketrzyna






Kolego na tym forum to normalka że wystarczy nieopacznie napisać "Karp" i już prawdziwi łowcy anty karpiarze zaczynają pisać i mieć o wszystkich i o wszystko pretensie-że w sklepach wszystko karpiowe,że namioty karpiowe,centralki,łódeczki itp.


Swoją drogą ciekawe dla czego nikt nie wspomniał o gps-ach czy echosondach....no tak bo spiningiści czy łowcy sumów też to używają 

A ja jestem ciekaw czemu na tym forum nie powstała choć jedna grupa dyskusyjna "nasze rodzime rybki"
a wiele wniosków o to poszło...
I czemu to właśnie nam nie wolno ich krytykować, a im wolno nas?
Co z tego że u nich jest moda wypuszczać rybę a u nas nie koniecznie.
Czym my jesteśmy gorsi. Bo nie jesteśmy modni jak oni?
Bo my tyle nie wydajemy na sprzęty, przynęty, zanęty i inne cuda?
Tak jesteśmy gorsi, bo na nas mniej zarabiają...
Tak więc przestań mówić że tylko my was krytykujemy, bo więcej wam przeszkadza w regulaminie niż nam....
Powiedz kogo urazi taki zapis o max 3 dniowej zasiadce na rybki?
Czy ograniczenie ilości wsypywanych zanęt?

Zdarza się że dzikusy pełnołuskie biorą dopiero w 6-7 dniu nęcenia. Wędkarstwo to odpoczynek, relaks jak i przyjemność, więc przy dobrej pogodzie można spędzić cały urlop bez uszczerbku dla innych wędkarzy, może tylko dla rodziny in minus.

10 takich okopujących łowisko, to często wykluczenie łowiska a przynajmniej znacznej części na tydzień dla innych... ilu wędkarzy w tym czasie spędziło by miło czas nad wodą i nie przyjeżdżało by darmo.
Tak długie wekowanie, powinno być rezerwowaniem łowiska. By wędkarz w kompa lukną i zobaczył. Na rybki nie jadę, bo miejsce zajęte... A nie 2-3 razy nad wodę i kiszka. Kija nie zamoczę bo ....

[2014-12-09 21:00]

JKarp

Sory ale to ty masz nas za tych gorszych, i uważasz że tylko ci są dobrzy... Twój post pokazał to bardzo czytelnie, jak kochasz innych. Bo my łowimy zgodnie z regulaminem łowiska, a Ty. Wypuszczasz karpie i uważasz się za wzór. zacytuję twoją odpowiedź na propozycje  "wędkarz nie może dłużej zajmować stanowiska wędkarskiego niż 3 doby.";
"To ja proponuję, żeby nie karpiarze mogli łowić ryby maksymalnie 3 godziny ;-) Muszkarze 2 godziny. Bat, tyczka i spining maks godzina. Na żywca i trupka pół godziny.
Kłusole bez ograniczeń czasowych. JK" i czy to jest fer? taka dyskryminacja innych?

Za gorszych może i nie ale po jakiś lekach chyba tak ;-)Napisałem wyraźnie, że mój post to była kpina na Twoją propozycję.Ja wypuszczam wszystkie ryby - tak dla jasności a nie tylko karpie.
JK [2014-12-09 21:50]

zbynio 33

Dobry wieczór:). Janusz masz cierpliwość:).  Nie wiem skąd Artur ma taką wiedzę i kogo widzi, że okupuje stanowisko dłużej niż 3 dni, bo ja łowię na Mazurach i karpiarza to ze świecą szukac:))). No, ale co? Trzeba jakoś po złości se popisać i się popisać. Może lepiej napisz o sprzęt dla posiadaczy konta VIP :))). Jeszcze napisz ilu karpiarzy widzisz w swojej okolicy:)?Kedzio w mojej miejscowości jest kilka sklepów wedkarskich i szukałem haczyka z oczkiem i nie znalazłem:). Jedyne co mi się udało znaleźć to jedna karpiowke kongera:)). Muszę wszystko zamawiać w sieci. Nie znam żadnego karpiarza z mojej miejscowości, a miasto ma prawie 30 tyś. mieszkańców. Przemawiają przez was emocje zupełnie niepotrzebne. Ktoś rzucił temat z góry mając na celu negowanie karpiarzy :))). Już ten arcymisiek z powtarzaniem w koło tego samego przechodzi sam siebie. Jeszcze płacze, że moderator usunął jego post :). Co miał zrobić jak piszesz nie na temat i same złośliwości? Mój post też został usunięty :) i sprawiedliwie. Temat powinien zostać zamknięty już dawno, bo nikt z antykarpiarzy nie poparł swoich tez żadnymi argumentami. Tylko im się wydaje to czy tamto i próbują na siłe narzucić swój wzór wedkarza. Kim wy jesteście, żeby pisać co jest dobre, a co złe? Podrole:). [2014-12-09 23:26]

kedzio

Czyli mam rozumieć, że ta cała nienawiść do "karpiorzy" wzięła się po naszemu zwyczajnie z luftu?

Jest to gatunek introdukowany. Jest to gatunek praktycznie niepłodny. Jest to gatunek stanowiący powazną konkurencję środowiskową. Jest to gatunek ( po mojemu) który jeśli już jest w łowisku, to należy go czym prędzej wyjumać!

Każda ryba ma u mnie dyspensę! Ale karpia traktuję jak sumika. To samo z amurem. 

Nie dość, że jest to gatunek jak to nazywam komercyjny, bo mozna go kupić wszędzie i złowić już praktycznie wszędzie, to podporządkowano mu cały przemysł związany z wędkarstwem.

I TO JEST PROBLEM!.

A karpiorze jak som powiedziołech, są nacją, która  ma klapki na oczach. Te parady rekordów! 20-30-40 kilo! Ale 95 %, tych sukcesów to tuczniki z hodowli, łowisk komercyjnych, albo takiej El. Rybnik.

Nikomu więcej większość wynalazków nie jest potrzebna. Ale karpiorz musi mieć tę swoją elektronikie, bo mu ją na widelcu podają pod nos. A fuj!

Ktos tu chciał ograniczac mi czas wedkowania do 3 godzin, do 3 dni!.... a w dupę wy mnie całujta! Jak mam urlop, to siedzę i wędkuję! I wara mi od tego! Ja za dwa tygodnie zużyję 10 kilo zanęty  suchej, a karpiorz to sypie co dwie godziny! Kuźwa otwórzta oczy!

Taki karp sie naciśnie kukurydzą, pelletem, kulkami i przy zimnej wodzie przestanie brać na dobre 2-3-4 tygodnie. A co dwa metry ma nasypane kopce papu! Każdy w innym smaku!

Kuźwa nie chce mi się pisac jak to wędkowałem w Czechach i mogłem mieć tylko 2 kilo suszu przy sobie! 3-4 koszyczki plums.... i branie za braniem! Leszki po 3-4 kilo nie były cudem!

A tu? Ryba bierze z wiosny, do końca kwietnia, potem nic i dopiero w listopadzie znów bierze!

DLACZEGO?!

Bo to są okresy, kiedy spada presja i ryba nie ma tylu stołówek co 3 metry!

I kto tego nie widzi, ten powinien si.e leczyć!

A kto wywala po 200 m kwadratowych papu? No kto?

I kurdę po co te dyskusje, skoro wiadomo, że kowal winien!

HOWGH!

[2014-12-10 06:32]

zbynio 33

Kedzio masz racje, ale nie do konca co do karpia i karpiarzy. U mnie jest zbiornik i połowiłem tam tylko wtedy jak piszesz kiedy nie było wędkarzy, ale nad zbiornikiem nie było żadnego karpiarza, bo ich nie ma. Ryba jest tak nakarmiona, że nie widziałem nigdzie indziej tak grubych jazi i płoci. Piszesz o Czechach, ale jak to się ma do Mazur, gdzie ja łowię i często zdarza się, że łowię sam, a w okolicy dzicz. Kurcze dwa kilo zanety przy sobie i może po 100 za kg:))). Szkoda mi kasy:). Już Janusz pisał, że tylko idiota sypie bez opamiętania, ale jakoś do was nie dociera. Co do rekordów karpia to jest tak samo jak ze szczupakiem :))). Ryba rośnie w oczach, ale jeszcze się nie zdarzyło żebym wszedł gdziekolwiek i kogoś krytykował. Ktos kto wstawia szczupak pół metra i pisze, że ma metr sam z siebie robi idiotę. Ludzie to widzą, nie są głupi. Co do czasu z ograniczeniem wędkowania, to wiadomo kto to wymyślił więc nawet nie skomentuje tego :))). Szkoda mi chłopa. Kedzio masz racje co do niektórych karpiarzy, ale wszędzie znajdzie się czarna owca. W każdym kręgu są gadżeciarze. Sam doświadczyłem chamskiej reklamy kulek na fb, ale klik i pognalem gnoja :))). [2014-12-10 07:16]

JKarp

Znaczy ja jestem karpiarzem ale mnie nikt nie introdukował ;-)) 
Ale po kolei: - Zapraszam na Zalew Zegrzyński na karpie. Stawiam dobrego " napoja " jak złowisz karpia ot tak po prostu jako przyłów przy leszczach. - Przemysł wędkarski to też spławikowcy, spiningiści, wędkarze morscy, lodowi itd - Sygnałków używają też nie karpiarze - Tak, karpiarze sypią tonami ...Tylko kto im to wszystko nosi ... Co dwie godziny ha ha ... - Po raz enty : jestem za ograniczeniem ilości zanęty. Ale też zakaz używania chleba, klusków i innych domowych zestarzałych odpadów. - 200 m kwadratowych ? Ja w takim razie jestem jakiś inny. Nęcę w zasadzie punktowo i w małych ilościach. To jest zanęta od piątku do niedzieli na dwóch ( wiaderko 3 litrowe ): http://www.wedkuje.pl/wedkarstwo-zdjecia,wedkarskie-zloto,329553

JK [2014-12-10 08:01]

Artur z Ketrzyna

Dobry wieczór:). Janusz masz cierpliwość:).  Nie wiem skąd Artur ma taką wiedzę i kogo widzi, że okupuje stanowisko dłużej niż 3 dni, bo ja łowię na Mazurach i karpiarza to ze świecą szukac:))). No, ale co? Trzeba jakoś po złości se popisać i się popisać. Może lepiej napisz o sprzęt dla posiadaczy konta VIP :))). Jeszcze napisz ilu karpiarzy widzisz w swojej okolicy:)?Kedzio w mojej miejscowości jest kilka sklepów wedkarskich i szukałem haczyka z oczkiem i nie znalazłem:). Jedyne co mi się udało znaleźć to jedna karpiowke kongera:)). Muszę wszystko zamawiać w sieci. Nie znam żadnego karpiarza z mojej miejscowości, a miasto ma prawie 30 tyś. mieszkańców. Przemawiają przez was emocje zupełnie niepotrzebne. Ktoś rzucił temat z góry mając na celu negowanie karpiarzy :))). Już ten arcymisiek z powtarzaniem w koło tego samego przechodzi sam siebie. Jeszcze płacze, że moderator usunął jego post :). Co miał zrobić jak piszesz nie na temat i same złośliwości? Mój post też został usunięty :) i sprawiedliwie. Temat powinien zostać zamknięty już dawno, bo nikt z antykarpiarzy nie poparł swoich tez żadnymi argumentami. Tylko im się wydaje to czy tamto i próbują na siłe narzucić swój wzór wedkarza. Kim wy jesteście, żeby pisać co jest dobre, a co złe? Podrole:).

Sam zauważyłeś że mało jest karpiarzy u nas. Takich z prawdziwego zdarzenia. Co fakt przyjeżdżają do nas z różnych stron se połowić...
Ale weź statystykę zarybień. To karp praktycznie na pierwszym miejscu i wszędzie...

Ja w ZO proponowałem by w naszym obwodzie powstało specjalne łowisko karpiowe. By tam skumulować te zarybienia. Możliwe że niedługo powstanie, ale to na razie tylko i wyłącznie możliwe.
Mówisz nie ma karpiarzy, ale są tacy co lubią je łowić i się w tym specjalizują "prawdziwi fascynaci i fachowcy". I jeżdżą na prywatne łowiska za Giżycko. Gdzie wiedzą że złowią bez problemu takie ryby jak karp, amur czy ładne liny. I nie przeszkadza im że to są tylko duże/wielkie stawy. Jest tam prowadzona gospodarka typowo pod te ryby. I to przynosi oczekiwany efekt. I wędkarze są zadowoleni. Oni dobrze wiedzą że do większości jezior je wpuszczać to głupota, wiedzą to też PZRRyb.
W innych jeziorach to wygląda jak opisywałem. Siedzi nęci tydzień i 2 ryby łowi. A jest ich tam pełno. Bo nikt nie wyłowił... sporadycznie jakąś sztukę z setek/tysięcy zarybieniowych.
Tyle że potem taką miejscówkę se można odpuścić, bo głównie krąpie w niej siedzą.

Wiosną widzę jak wpływają w tarliska płoci itd, i jak buszują w zielsku. Tyle płoci się tarło, a narybku jak na lekarstwo. Więcej bym uzyskał w oczku wodnym (oczko wodne do 15 m2).


[2014-12-10 08:22]

JKarp

Artur daj namiar na to jezioro skoro jest tam tyle karpi.Już ja se zaplanuję zasiadkę tygodniową i sprawdzę co w trawie piszczy.JK [2014-12-10 08:25]

Artur z Ketrzyna

Artur daj namiar na to jezioro skoro jest tam tyle karpi.Już ja se zaplanuję zasiadkę tygodniową i sprawdzę co w trawie piszczy.JK

Ci chodzi o prywatne stawy, czy wody PZW?

Jedno opisałem na swoim blogu, ale miejsc gdzie karpia połowisz jest mało, bo praktycznie na 90% dna jest rdestnica.
Innego nie opisałem, a pływają lochy ponad 17kg, i takie co wędkarz z brzegu przegrywa...
"znów mi ten kur... karp wziął i porwał wszystko!"
"Kurcze ze kłusol tych loch nie wyłowi w te swoje nędzne siateczki..."
Cytowałem wędkarzy...
[2014-12-10 08:52]


A ja jestem ciekaw czemu na tym forum nie powstała choć jedna grupa dyskusyjna "nasze rodzime rybki"
a wiele wniosków o to poszło...
I czemu to właśnie nam nie wolno ich krytykować, a im wolno nas?
Co z tego że u nich jest moda wypuszczać rybę a u nas nie koniecznie.
Czym my jesteśmy gorsi. Bo nie jesteśmy modni jak oni?
Bo my tyle nie wydajemy na sprzęty, przynęty, zanęty i inne cuda?







Artur ty chyba faktycznie z Matrixa jesteś.Czy ty wogule wiesz o czym ty piszesz???????
Grup jest tyle na tym forum dla niemal każdego gatunku,Dla Sandacza,szczupaka,okonia ,pstrąga,jest osobna grupa "ryby spokojnego żeru" jeszcze ci mało grup??????????????mało ci bajzlu na forum???????Kiedyś została (dawno temu) założona grupa C&R ,to Na następny tydzień została założona grupa "kill&Grill"  zapewne tylko po to aby pokazać że "normalnych wędkarzy ,prawdziwych łowców jest więcej i maję większą racje" 


Co do krytyki to udowodnij jakoś swoje słowa że my ciągle was atakujemy .znacznie więcej jest tematów gdzie to wy opluwacie,wyzywacie nas od szkodników,leniuchów łowców świń ,gadżeciarzy.wystarczy że odszukasz sobie wątek np o potrzebie stosowania odkażaczy i poczytasz jak "dobrzy ludzie" nas ładnie wyzywali od idiotów ,bezmózgich cymbałów idących za modą.

co do tych cen sprzętu wędkarskiego i tego że wy czujecie sie gorsi bo na was tyle nie zarabiają to tu też się mylisz.zapytaj np jakiegoś wędkarza startującego w zawodach ile kosztuje tyczka .pewnie pare stów albo i lepiej a tyczka jakiegoś colmica czy innego mavera kosztuje parę ładnych tysięcy zł.a zapytaj  ila na zanęty ochotki gliny wydają ,napewno nie jest to 20-30 zł na  "zasiadke" tylko często duuuuuuużo więcejzapytaj ile pożądny dobrej klasy spinning kosztuje,tak samo zapytaj muszkarza ile kosztue sprzęt muchowy. [2014-12-10 09:28]

JKarp

Stawy to mnie nie interesują.Są na pewno miejsca nie zarośnięte i takiego należy szukać i tam łowić.JK [2014-12-10 09:28]