Jak zostanie ci ukradziony czy też zgubisz rejestr połowu. Możesz poprosić o wdanie Ci drugiego i zdać wypełniony. Tak jak inny dokument w odpowiednim urzędzie... Jak też przy zdaniu nie udowodnia ci czy zapisy jakie tam umiesciłeś sa zgodne ze stanem faktycznym. Daltego by wyeliminować kombinowanie wędkarzy, jest obowiązek umieszczania w nich zapisów na bieżąco.
PZW niech się zajmie karaniem poprzez obecność na rozprawach przeciwko kłusownikom jako oskarżyciel posiłkowy. Z tym się zgodzę. Poza tym PZW nie ma możliwości prawnych do ukarania wędkarza bo sąd koleżeński to najczęściej ludzie którym się wydaje, że coś wiedzą bo im tak ktoś powiedział.Podoba mi się zapis, że jak zgubisz rejestr lub brak zwrotu bez względu na jego przyczynę to tak płacisz 10 zł - okradli Cię a Ty i tak stwierdzasz potulnie, że to Twoja wina ten brak rejestru i dyszka leci.A jeśli chodzi o te adnotacje w rejestrze - nie zamierzam nikomu nic dawać do stemplowania, mazania czy jeszcze tam czegoś - prawo musi wyraźnie określić kto i co może tam napisać. Prawo a nie jakiś zapis PZW .W PZW jest dokładnie tak samo jak u innych - stawia warunki, może cofnąć zezwolenie, może wezwać organy porządkowe.RAPR nie jest żadnym prawem - jest jedynie regulaminem bo prawo stanowią ustawy itd itp.
JK
Co do tego czemu na rozprawie w sądzie powszechnym, nie ma przedstawiciela z PZW, zapytaj się prezesa swego koła. (Pewnie nawet nie wiedza że moga w ten sposób wnieść o zasądzenie nawiązki (wartość to nawet 3 krotność wartości strat). Oczywiście tu sad decyduje czy i ile zasądzi. Ale on rozpatruje na podstawie złożonych wniosków i dowodów w sprawie... Tak więc, nie ma takiego wniosku, nie można tego rozpatrzeć.
No i nie koniecznie reprezentant strony poszkodowanej może wnieść o zasądzenie nawiązki na rzecz pokrzywdzonego czy innej instytucji. Mogą to zrobić np strażnicy kierujący wniosek do sadu o ukaranie. Ale tu kłania się współpraca między PZW a PSR.
Co do sądu koleżeńskiego, członkowie wybierają ich przez głosowanie. Tak więc sami decydują jacy tam ludzie zasiadają. Jak też od takiego orzeczenia masz prawo się odwołać. A jak wyczerpiesz drogę wewnątrz organizacji i ci ich decyzja się nie spodoba. To masz jeszcze inne środki odwoławcze. Ale to że Ci się nie podoba to nie znaczy ze nie jest to zgodne z prawem. (2013/11/10 14:53)