Masz rację Jcenty.
Wyłowione z wody sztuczne przynęty nadają się do dalszego użytku po wymianie niektórych elementów. Ja zawsze zmieniam nawet krętliki. Niejednokrotmnie przegrałem z rybą kiedy pękł stary krętlik, agrafka czy przypon wolframowy. Są to części wyjątkowo nieodporne na naszą "czyściutką" wodę.
Pozdrawiam.
(2010/05/18 08:11)Dokładnie, często się coś wyciąga z wody, na spina, jak i na feederkę:)
Wobków, gum, blach, to wyjąłem już sporo...:)
W tym roku, łowiąc latem na feederki, zerwałem zestaw, a przy kolejnym skręcaniu zestawu, wyjąłem... zerwany przed kilkoma minutami cały zerwany zestaw...:)
Łowiąc w górskich rzekach, najczęściej trafiam jako przyłów jakieś bokserki, stringi itp.
(2010/10/20 13:34)Ja mam takie miejsce gdzie wisza różne przynety na kablu od elektryczności , niektóre pamietaja jeszcze chyba lata 90 ale z cholere nie idzie ich zdiac , kabel jest dość wysoko i wisi na rzeka.
(2010/10/20 22:20)