Zaloguj się do konta

Złowić suma na komercji.

utworzono: 2014/01/23 21:06
Bernard51

"Bernard, jesteś pewien, że sum nie jest rodzimą rybą? Bo powiem Ci, że mocno się mylisz. Sum zamieszkuje nasze wody od niepamiętnych czasów. Karp, amur owszem, jest rybą tzw. inwazyjną, ale nie sum."

Wydawało mi się że to ryba inwazyjna, jednak masz rację nie znalazłem suma w wykazie.
Tylko sumika karłowatego i suma Afrykańskiego.
Ale nie zmienia to moje zdanie że jest szkodnikiem na naszych wodach i szybko dominuje w wodach w których występuje.
[2014-01-26 16:48]

jaro7707

Bernard, to człowiek tak zarybia wody, że potem równowaga jest zachwiana, i np. sum zaczyna dominować, pożera wszystko, a potem się dziwimy, że powstało kolejne Ebro. Sum, jak każda inna ryba jest potrzebna w wodzie, ale umiarkowana ilość osobników. Nie uważam, że sum jest szkodnikiem, są inne bardziej destrukcyjne gatunki, o których się nie mówi jak np okoń. Wyżera ikrę na potęgę, a jakoś nikt nie wiesza na nim psów. Karp i amur jest najwybitniejszym przykładem ryby inwazyjnej, a nikt jakoś nie szkaluje tych gatunków. Ba, nawet karpiarstwo stało się wyodrębnioną, rzekłbym ekskluzywną odnogą wędkarstwa. Osobiście nie mam nic do karpiarzy, mimo iż łowią rybę inwazyjną, ciesze się ich sukcesami, a jeszcze bardziej, że coraz bardziej popularne staje się sumowanie. Sam wiesz, że to też wyodrębniona, wysoce wyspecjalizowana i nastawiona na połów tylko suma dziedzina wędkarstwa. Sum obrósł w legendy, że to psy i dzieci pożera, itp głupoty, że robi spustoszenie w rybostanie. To są bzdury. owszem, zrobi spustoszenie, jak pseudo ichtiolodzy zaczną zarybiać nim na potęgę jakąś wodę, rzekomo chcąc ją uatrakcyjnić. A jakie to skutki przynosi, dobrze wiemy.  [2014-01-27 09:04]

jaro7707

Bernard, to człowiek tak zarybia wody, że potem mamy kolejne Ebro. Sum też jest potrzebny, tylko odpowiednia ilość osobników. Swoją drogą, mamy inne gatunki, którym bardziej pasuje przydomek szkodnik jak np. okoń, który wyżera ikrę na potęgę, a jakoś nikt na nie nie narzeka. Sum z racji swoich rozmiarów nie jest zbyt popularny wśród niektórych wędkarzy, ale też wielu cieszy się jego bytnością w naszych wodach i wręcz czeka 1 lipca na okazję walki z tą rybą. Ja zaliczam się do tych drugich. A weźmy karpie i amury, Przecież to typowy przykład ryby inwazyjnej. Nikt ich nie szkaluje, ba, nawet powstało karpiarstwo. Dziedzina bardzo wyspecjalizowana. Cieszę się sukcesami karpiarzy, a jeszcze bardziej, że prężnie rozwija się sumowanie. Dziedzina nie mniej wyspecjalizowana od karpiarstwa i nastawiona na połów tej konkretnie ryby. Także, jakby ichtiolodzy racjonalnie zarybiali, zarówno z sumem jak i innymi rybami, to byłoby dobrze. Chodzi tylko o równowagę. Na ''moim" zbiorniku zaporowym było miło, dopóki nie zaczęli zarybiać ogromnymi ilościami bolenia, jazia i klenia. Nie złowisz teraz nic przy brzegu bo powyższe gatunki patrolują płycizny. Czy to komuś potrzebne? Wcześniej były zarybienia karpiem, szczupakiem, sandaczem, karasiem, miętusem, sumem i wszystko było ok. Aż ktoś wpadła na pomysł aby tą trójce wpuścić, i jest niewesoło. [2014-01-27 09:46]

JKarp

Pomijając wszystko i bez złośliwości ale:" A weźmy karpie i amury, Przecież to typowy przykład ryby inwazyjnej."
Mylisz się - karpie i amury praktycznie nie rozmnażają się w naszych wodach. Owszem są jakieś odstępstwa ale naprawdę są to przypadki, że karpie się tarły a narybek przeżył. Poza tym pewna grupa ludzi na pewno nie pozwoli na inwazję tych ryb bo po zarybieniach natychmiast są odławiane a wyczyny co niektórych idą w Polskę jak plotka o tym, że w Moskwie na Placu Czerwonym rozdawali Mercedesy...JK
[2014-01-27 11:31]

Przy moście Zegrzyńskim obok kierownicy złapałem suma 150 kg.  A ja z drugiej strony tam gdzie przęsła przedwojennego mostu poniemiecki motor wyciągnąłem - jeszcze mu się światła paliły.
No dobra nie 150 a 5kg  no to na zgodę ja mu światła zgaszę. Ot i cała prawda o sumach , karpiach i innych potworach z naszych wód.
Julian
[2014-01-27 19:08]

jaro7707

Pisząc o karpiach i amurach nie miałem na myśli to, że się rozmnażają w naszych wodach. Wiem o tym, że te gatunki nie bardzo trą się u nas. Nie zrozum mnie źle, nie mam nic do karpiarzy, osobiście znam kilku i jest ok. Stanąłem tylko w obronie suma, gdyż uważam, że niesłusznie uważany jest za rozbójnika. A powtarzam, to człowiek swoją nieumiejętną gospodarką powoduje, że powstają kolejne wody typu Ebro. Cóż sum jest winien, że jest drapieżnikiem? Gdyby było go niewiele w danym zbiorniku, byłoby ok. A tak, jest jak jest. Co do tego, że mięsiarze szerzą się jak szarańcza, w pełni się z Tobą zgadzam. Nie dawniej jak w październiku zeszłego roku, pojechałem na rekonesans nad  "mój" zbiornik. Nad brzegiem rozkładał wędki starszy "wędkarz". Mówi do mnie: "panie jak łapiesz ryby, to jadź do domu po kije, karpie biero. Wczoraj złapałem 12 w 3 godziny. Te zapuszczane, panie. Ale biero." I widzisz, jeśli starszy człowiek, który śmie nazywać siebie wędkarzem daje taki przykład młodzieży, to co będzie za 10, 20 lat? A jest proste rozwiązanie, wprowadzić zakaz połowu powiedzmy przez miesiąc gatunku, który został właśnie zapuszczony. Obawiam się tylko, że koła wędkarskie mają w swoich szeregach więcej mięsiarzy, niż wędkarzy. Pozdrawiam. [2014-01-28 09:42]

JKarp

Spoko - rozumiem Cię dobrze :-)JK [2014-01-28 09:58]

jarek723

sumy są ładne waleczne i co najważniejsze smaczne . Ja swojego złapałem na 15 cm. leszczyka  125cm. 11,5 kg. [2014-01-28 19:51]

wojtek7219

a autor tematu zapytal tylko na co zlowic suma na komercji?!!!co oczywiscie mu wolno jezeli wlasciciel stawu i  regulamin wewnetrzny lowiska mu na to zezwala!!!!i juz tzw. "uczciwi wedkarze" swoje-a to okres ochronny,a to wymiar,a to zakazy itp.zalosne jest to co pisza ci pseudo uczciwi fachowcy w obronie tej pieknej,ale bardzo zarlocznej ryby.zarybianie zbyt duza iloscia suma malych i srednich zbiornikow nikomu nie wyszlo i nie wyjdzie na dobre,ani wedkarzom lowiacym bialoryb i gatunki ponizej 5-7 kg,ani wlascicielom takich wod ani rybom,poniewaz sumy z natury sa bardzo zarloczne i maja spory przyrost roczny masy ciala,i dobrze sie w naszych wodach wycieraja.kazda woda ze zbyt duza iloscia suma zostaje przez niego w ciagu kilku lub kilkunastu lat opanowana,a inne gatunki poprostu gina i ich gardlach.i nie ma co dyskutowac ze to pzw za duzo zarybilo,czy tez nie wiadomo skad sie wziely.kazdy wedkarz ma prawo decydowac SAM czy zabiera rybe do domu czy tez nie!a juz w zbiornikach "przesumionych" amatorzy bialorybu powinni dziekowac smakoszom sumow ze biora je do konsumcji.nazywanie ludzi miesiarzami bo zabiera rybe na patelnie jest chore,glupie i beznadziejne.to osobista decyzja czy ktos wezmie do domu 15kg karpia czy 50kg suma!!!a ci co w takich sytuacjach najwiecej maja zazwyczaj do powiedzenia sami pewnie tez nie sa swieci!!!no i zjada ich zazdrosc,sam to widzialem w ich oczach!co do pytania na co lowic suma,to polecam swierza watrobe z indyka lub wieprzowa na kotwicy,na zywca karasia lub leszcza 0,5kg.peletem halibutowym lub rybnym mozna necic w jedno miejsce dwa lub trzy dni i wtedy probowac,ale mozna spodziewac sie tez wtedy karpia. podobnie necimy pocieta watrobka lub rosowkami,jedno miejsce dwa dni i mozna siadac.polamania kija na sumie oczywiscie! [2014-02-02 13:35]

sumy są ładne waleczne i co najważniejsze smaczne . Ja swojego złapałem na 15 cm. leszczyka  125cm. 11,5 kg.



ale juz go niestety drugi raz nie złowisz ...... :(
[2014-02-02 14:44]

Lujski

nastawiac sie i łowic mozesz przez caly rok, obojetnie czy woda prywatna czy nie - jedynie w okresie ochronnym musisz go wypuscic - jezeli niejedziesz PO rybe to nie ma problemu, tylko trzeba poczekac az sum zacznie zerowac, az woda bedzie miala ponad 6 stopni, a to jeszcze troche potrwa
a co do rozmnazajacych sie karpi i amurów - z ikry amura w 99% sie nic nie wykluje bo potrzebuje minimum 28C, a co do karpia - no z jakiegos powodu w rzekach nie ma wymiaru bo jak sie trze na rozlewiskach to nie ma wiekszego problemu z przezywalnoscia ikry i narybku - gorzej z tym w jeziorach
[2014-02-02 15:50]