Lux tylko sobie dzieci nie naróbcie w tym zagęszczeniu.:) 20 łódek na 30 ha. 30 ha wody to nie ma u mnie w powiecie, Na dołku 3 ha siedzi w sezonie tylu że łowienie spinningiem od maja do poździernika można sobie wybić ze łba na stałe.
Ogólnie to zgadzam sie z Irkiem tu nie chodzi o to czy wypuścić jedną durną rybę tylko jak nie dać się wydymać. Jednak ten naród lubi być dymany, wczoraj nawet było z tej okazji nowe święto.:))) Więc temat jak widać jest bardzo ciężki.
Ja też się zgadzam przecie ...nie chodzi mi o c&r tylko o fakt że wędkarze to nie są "święte owieczki" i potrafią dobić małą wodę. Kwestia c&r to indywidualna broszka,chcesz puść,nie chcesz zjedz. A co do tych 20 łajb i 30h to obiecuję że zrobię specjalnie dla ciebie zdjęcie tegoż zjawiska-poczekasz jednak do maja bo wszystko u mnie zamarzło.
Lux tylko sobie dzieci nie naróbcie w tym zagęszczeniu.:) 20 łódek na 30 ha. 30 ha wody to nie ma u mnie w powiecie, Na dołku 3 ha siedzi w sezonie tylu że łowienie spinningiem od maja do poździernika można sobie wybić ze łba na stałe.
Ogólnie to zgadzam sie z Irkiem tu nie chodzi o to czy wypuścić jedną durną rybę tylko jak nie dać się wydymać. Jednak ten naród lubi być dymany, wczoraj nawet było z tej okazji nowe święto.:))) Więc temat jak widać jest bardzo ciężki.
Ja też się zgadzam przecie ...nie chodzi mi o c&r tylko o fakt że wędkarze to nie są "święte owieczki" i potrafią dobić małą wodę. Kwestia c&r to indywidualna broszka,chcesz puść,nie chcesz zjedz. A co do tych 20 łajb i 30h to obiecuję że zrobię specjalnie dla ciebie zdjęcie tegoż zjawiska-poczekasz jednak do maja bo wszystko u mnie zamarzło.
Wiele razy byłem nad zalewem Mietkowskim i widziałerm owszem ze 20-30 łodek tylko zalew ma 900 ha ale na 30 ha chciałbym zobaczyć jak to wyglada;)
Nasz system w skrócie można opisać tak: Heniek jest prezesem okręgu wędkarskiego. Heniek ma kolegów - Zdzicho ma restauracje, Zbycho sklep spożywczy. Jest jeszcze Rycho, który ma hodowlę ryb. Nie zapominajmy o jeszcze czterech innych kolegach Heńka - Ziutek, Wacek, Maniek, Stasiek, którzy mają zezwolenie na połów siatami. Zdzicho i Zbycho zaopatrują się najczęściej u kolegów Heńka, bo mają najświeższy i wysokiej jakości towar, a do tego tani. Heniek widzi, że ryb coraz mniej, więc zamawia towar u Ryśka - karpie, szczupaki, sandacze, liny, karasie - kupa narybku i wpuszcza to do władanych przez siebie wód. Ryby trochę podrastają, i w końcu trafiają do Zdzicha i Zbycha. I tak w kółko. Część z nich wyławiają wędkarze, co trochę wkurza Heńka, Ziutka, Mańka, Staśka i Wacka, ale ... no cóż, takie przepisy - wędkarze mogą też łowić.
Gdyby zakazać łowienia siatkami, Ziutek, Wacek, Maniek i Stasiek straciliby robotę. Heniek straciłby kolegów. A jeszcze jakby ustanowić górne wymiary, pozmniejszać limity, to i Rycho by się wkurzył, bo ryby rozmnażałyby się same i nie trzeba by było zarybiać. Heniek nie zrobi takiej rewolucji, bo koledzy Heńka są też kolegami osób z zarządu, i prezesów kół i jakby tak zrobił, to by go wyjerzucili ze stanowiska.
A wszystko to przez durną ustawę o rybactwie śródlądowym, która to dopuszcza. Zapomniałem dodać, że Heniek ma jeszcze kolegów w RZGW, którzy na podstawie w/w debilej ustawy ustanawiają chore operaty rybackie, w których nakazują Heńkowi odłów sieciami.
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Artur na prezesa ZG PZW!!!
Mrozik na rzecznika prasowego!!!
Nie jestem fanem PZW, choć niemal przymuszonym do przynależności do tej skostniałej postkomunistycznej organizacji, ale jestem ciekaw co mówilibyście będąc na w/w stanowiskach?
Po co gadać, należy działać, choć obawiając się tego działania pozbawiono 90% członków organizacji jakichkolwiek praw poprzez uchwalenie nowej ordynacji. Ale przecież taka jest ogólna tendencja w naszym kraju zmierzającym wielkimi krokami ku totalitaryzmowi i dyktaturze jednostki (było dwóch, jest jeden) - trzymać się stołków za wszelką cenę, a po nas choćby potop.
Myślę że nie wystarczy cuda z nieba i pieniądze znikąd obiecuje dziś każdy podczas kampanii wyborczej.
Jednak za "drobną" opłatą i "mały" procent z udziału w zyskach pod postacią stanowiska rzecznika od wielkiego ogłupienia zostanę szefem Twojego sztabu wyborczego. Tu się da łapówkę, tam się ukradnie a najlepiej odwrotnie najpierw się ukadnie żeby było z czego dać łapówkę, sfałszuje się drobny papier. Jakoś to będzie... :)
Ja myślę że jest jeden niezawodny sposób na ten śmieszny związek i to nie żadne wybory czy inne pierdoły a po prostu wystarczy żeby wszyscy niezadowoleni przestali płacić składki i związku nie ma i na zgliszczach mozna wtedy dyskutować co wtedy można zrobić .Ale wiem że jest to niemożliwe ponieważ kazdy tylko narzeka w Internecie ale składki płaci i zwiazek wspiera
Tak na prawdę tych niezadowolonych jest garstka,wiekszości jak na razie pasuje taki stan rzeczy bo coś tam jednak od czasu do czasu złowią i wszystko wychodzi na plus.Znam takich co średnio raz na dwa tygodnie intensywnego łowienia mają jedno branie sandacza wkręcając sobie że to nie wina braku ryb tylko wielu innych czynników, jak na razie" jest super,jest super,więc o co Ci chodzi..." ;)
Myślę że nie wystarczy cuda z nieba i pieniądze znikąd obiecuje dziś każdy podczas kampanii wyborczej.
Jednak za "drobną" opłatą i "mały" procent z udziału w zyskach pod postacią stanowiska rzecznika od wielkiego ogłupienia zostanę szefem Twojego sztabu wyborczego. Tu się da łapówkę, tam się ukradnie a najlepiej odwrotnie najpierw się ukadnie żeby było z czego dać łapówkę, sfałszuje się drobny papier. Jakoś to będzie... :)
Kto tu mówi o cudach z nieba?
Przeczytaj sobie:
Sprawozdanie z działalności Komisji do spraw pozyskiwania środków dla koła PZW Miasto Ketrzyn
Oglądnij sobie:
https://web.facebook.com/www.ratujrybypl/videos/1301134393272462/
I powiedz mi gdzie te cuda? To są fakty, normalność działania na rzecz wędkarstwa.Co do twojej kandydatury nie wypowiem się, nie znam ciebie prywatnie, tak więc nie wiem czy chciał bym.
Napewno nie chciał bym kogoś co by fałszował dokumenty czy chciał robić machloje. Znam takich w PZW i nic dobrego z tego nie wynika, a jedynie mniej kasy na łowiska!
Cuda to są w Twojej głowie. Twoje pisanie o tej drmowej kasie która płynie strumieniami z wszystkich stron, kto ma obowiązek te pieniądze rozdawać? Może i ja wezmę trochę.:))) Naiwność przekraczająca wszelkie szczyty gdy "planujesz" przyszłość PZW. Ogólnie wymiana zdań na poziomie rozmowy z kilkuletnim dzieckiem na temat dobra i zła po przeczytaniu mu bajki. Tyle w tym temacie.
Tylko żę to nie są cuda, wystarczy ruszyć dupę i iść zagłosować, ruszenie dupy z kanapy do cudów nie należy. Artur ma plany i swoją wizję PZW ale przez takie podejście jest skazany na porażkę, żeby tego było mało zamiast próbować mu pomóc czy jakoś zmobilizować stał się obiektem drwin. Narzekacie na wszystkich od posłów do skarbników w waszych kołach że mają was w dupie a sami macie to dupie, robicie z siebie jakieś ofiary i ciągle płaczecie że nic się nie da.
Pawelz
Jak czytać nie umiesz. To trudno.
Tyle razy Wam piszę by coś było muszą być odpowiedni ludzie w zarządach.
Co ja zrobię że załatwiłem sponsorów dotacje. Jak prezes i jego świta mówi NIE. Przegłosowali wnioski na nie, to nie można było z tego skorzystać, wdrożyć w życie.
Wiem że Wiesław dał by bo dał mi ponton i moim dzieciom 1000zł na sprzęt. Organizuje różne akcie dobroczynne.
Mógł bym te wnioski i na walnych przeforsować, ale i tam ludzie nie przychodzą.
Ja znam. Artur się wkomponuje w obecne struktury bez zgrzytu. Szkoda że tyle razy się napisał ile to zrobił dla "wód, ryb i wędkarzy". Jednak z tego co wyżej przeczytałem to nie zrobił nic oprócz pozorów i symulacji tak jak robią to obecne władze centralne.Puki byłem w zarządzie były i dodatkowe zarybienia.
Drogi, pomosty, zawody nawet gdyby doszło to do skutku dany zbiornik to nadal woda bezrybna, niezagospodarowana i niechroniona. Czyli wszystko zaczyna się od końca. Najlepiej byłoby zacząc od początku czyli stworzyć wodę nad którą chcą przyjeżdżać wędkarze. Nad rybna wodę przyjdą i na nogach, sami postarają się o drogę jeśli będzie po co tam wracać.
Póki co zbierajcie fundusze na lotnisko tylu rodaków za granicami będa mieli blisko na ryby. :)))))