Żadnego zlotu nie będzie, każdy patrzy na drugiego, każdy ma sto pomysłów ale tylko przy kompie, nikomu nie chce się za przeproszeniem dupy ruszyć, każdy czeka że ktoś ich wyręczy. Siedzą za monitorem i maja setki pomysłów, miejsca spotkania, formy itd, ale to tylko wirtualnie i czekają aż znajdzie się ktoś kto ich poprowadzi ku zlotowi, wszystko zrobi itp. Pierw chcieli sami, brakło inwencji to zaraz " redakcę wedkuje" próbują w to wkręcić, by było ktoś kto pokazałby gdzie , co i jak samych pomysłodawców to przerasta więc szukają patrona.
To się nazywa optymistyczne podejście.
Napisałem , że razem z klubowiczami i za wstawienictwem lokalnych sponsorów mogę to zorganizować nie angażując żadnych portalów ... ale jakoś entuzjazmu wśród forumowiczów nie zauważyłem .. (2015/02/12 19:20)