Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Co to znaczy na każdym kołowrotku?
(2012/04/08 19:10)Jak wnioskuje z fotki, kołowrotek ma źle zgrany skok szpuli z obrotami. Niestety, jest to wada prawie nie do usunięcia. Możesz pod szpulę podłożyć jakąś podkładkę. Może to być podkładka o grubości już od 0,2 mm ale bywa, że trzeba podłożyć i półtora mm. Czasem to pomaga. Przynajmniej stożek zwojów zmieni kształt, a to już niekiedy pomaga.
Wiem jednak z autopsji, że jeśli kołowrotek ma skopaną synchronizację, to nie będzie się raczej nadawał do poważnego łowienia. Ja takie zryte młynki używam do metody żywcowej lub na trupa.
Przy dużej częstotliwości rzutów spadanie zwojów żyłki może doprowadzić wędkarza do stanów nerwicowych.
Pozdrawiam.
(2012/04/08 23:38)siema mam taki problem ze zylka sie nie rowno nawija na kazdym kolowrotku tak mam jesli to moja wina to prosze o rade jak najlepiej ta zylke nawijać dziekidaje zdjecie.
Sprzęt tej klasy lepiej nie nawija. (2012/04/09 00:00)u?ytkownik102195
To doradź coś, żeby nawijał. (2012/04/09 00:07)u?ytkownik107516
To doradź coś, żeby nawijał.
Widzę że wierzysz w cuda. Chyba wyraziłem się jasno. (2012/04/09 00:39)ENTER4562
najlepiej szpule żyłki wrzucić do wody i zostawić na ok 15 min żeby napęczniała troszkę. potem nawijać , ale też prosto z wody opór wody wystarcza do nawijania i żyłka się o nic nie ociera to najlepszy sposób nawijania ale wszystko też zależy od sprzętu. i to też ci może pomóc http://www.youtube.com/watch?v=qL6tEoL6UOk&context=C41b8d6dADvjVQa1PpcFP1QXvSKHSrDUBg1IV8KAwWzAiJhk9b2EI= mam nadzieje że byłem pomocny ;p (2012/04/09 00:45)ENTER4562
i nie zmieniaj tępa nawijania (2012/04/09 00:52)u?ytkownik107516
najlepiej szpule żyłki wrzucić do wody i zostawić na ok 15 min żeby napęczniała troszkę. potem nawijać , ale też prosto z wody opór wody wystarcza do nawijania i żyłka się o nic nie ociera to najlepszy sposób nawijania ale wszystko też zależy od sprzętu. i to też ci może pomóc http://www.youtube.com/watch?v=qL6tEoL6UOk&context=C41b8d6dADvjVQa1PpcFP1QXvSKHSrDUBg1IV8KAwWzAiJhk9b2EI= mam nadzieje że byłem pomocny ;p
Widzę że kolega jest cudotwórcą i poleca metodę której sam jak widać nie rozumie. (2012/04/09 01:06)ENTER4562
rozumiem chodzi oto żeby rzyłka miała trochę luzu po wyschnięciu ale dzięki niezmiennemu naprężeniu żyłki dzięki wodzie żyłka minimalnie lepiej sie nawija zawsze jakaś rada a ty sie tylko czepiasz bez urazy. (2012/04/09 01:55)sezam
haha za 50 zł to se robaków kup do zanęty... Po co takimi tematami zaśmiecać forum. Chyba nie trzeba być prorokiem żeby wiedzieć że za 50zł cudów nie ma... (2012/04/09 02:10)u?ytkownik64718
Jeśli się nie mylę to szpula od yorka, dlatego też kolego nie spodziewaj się cudów, lepiej nie nawiniesz, chcesz lepiej kup lepszy kręcioł. (2012/04/09 10:32)u?ytkownik107516
rozumiem chodzi oto żeby rzyłka miała trochę luzu po wyschnięciu ale dzięki niezmiennemu naprężeniu żyłki dzięki wodzie żyłka minimalnie lepiej sie nawija zawsze jakaś rada a ty sie tylko czepiasz bez urazy.
Opisałeś sposób na plecionkę i to nie każdą. Właściwie skopiowałeś to z innego tematu, bez urazy. (2012/04/09 10:32)u?ytkownik99254
Na początku mojego wędkowania kupiłem dwa młynki Robinsona. Nie jest to firma Rolls-Royce wędkarstwa, ale wtedy byłem przekonany, że Robinson będzie dobrym wyborem. Kosztowały te cudeńka wtedy po 50 i 60 złotych, co dziś pewnie oscylowałoby gdzieś w granicach stówy za sztukę.
Od początku to badziewie nawijało żyłkę jak chciało, nierówno, wyżej środka, niżej środka i nic innego nie pomagało jak tylko podkładki pod szpulami. Ale to i tak nie usuwało problemu, tylko nieco poprawiało sytuację.
Po dwóch sezonach dziadostwo w ilości sztuk dwóch zaczęło się sypać. Wypadały bolce mocujące korbki, odkręcały się "handgryfy", wylatały kabłąki, luzowały się szpule, ciągle coś... aż wreszcie wysiadły blokady i posypały się hamulce.
Dziś już nie kupię od Robinsona nawet koszyczka zanętowego, tak mnie do siebie zrazili.
Więc nie chrzań kolego o kołowrotkach po 50 zeta ze są do niczego, bo sam używam w tej chwili dwie Luny i mam je już około 5 lat a każda kosztowała po 40 złotych i działają jak należy choć maja tylko dwa łożyska i są kurka plastikowe. Ryb wytargały już masę i myślę, że będą mi służyć jeszcze kilka sezonów. Pracują cicho, lekko i nawijają równiutko jak złoto. Nigdy nie miałem z nimi najmniejszego problemu.
A szastanie kasą jest dla snobów, bo wędkarz se poradzi nawet tańszymi zabawkami.
(2012/04/09 10:42)ENTER4562
ale to jest na żyłkę nawet widziałem jak karpiarze tak nawijali a karpie łowi się na żyłkę żyłka też minimalnie pęcznieje ;p (2012/04/09 11:18)ENTER4562
i nawet nie patrzałem na inne tematy o żyłkach i nie wiedziałem że plecionki też tak sie nawija XD (2012/04/09 11:22)u?ytkownik26223
pierwszy raz słyszę aby żyłka pęczniała ,a do wody (letniej) wkłada sie ją po to aby była miękka i lepiej sie układa. (2012/04/09 11:53)u?ytkownik26223
słyszałeś że gdzieś dzwonią ale nie dosłyszałeś w którym kościele.
(2012/04/09 11:56)u?ytkownik26223
Kol.Rafau zainwestuj w kołowrotek o większej średnicy szpuli (np okuma travertine 55) na większej szpuli żyłka się lepiej układa.jaka grubość jest tej żyłki?Wydaje mi sie że próbujesz za grubą i za sztywną żyłke nawinąć na szpule o zbyt małej średnicy ,przez co żyłka ulega nadmiernemu skręceniu i źle sie układa. (2012/04/09 12:02)ENTER4562
noto w pewnym sensie miałem racie ;p (2012/04/09 12:03)majsterp
nawijaj na książke tz-rzuć książke na podłoge-szpule z rzyłka dalej i nawijaj-i nie słuchaj bzdet kolesiów-pozdrowienia dla kolegów (2012/04/09 13:04)rafau80
zylka 0.20 mlynek yorka zylka tarantula (2012/04/09 14:05)u?ytkownik26223
jeśli 0,20 źle nawijał to do bani kręciołek. (2012/04/09 14:51)