Złamana szczytówka - carbon
utworzono: 2012/02/04 15:07
Witajcie,Dostałem w prezencie od zaprzyjaźnionych Anglików świetną wędkę węglową TRAVELER Spin 8" firmy Total Fishing Gear i ...... Pochwaliłem się nią kolegom, którzy testowali sprężystość szczytówki do tego stopnia, że pękła przy trzeciej przelotce. Może ktoś z Was zna sposób by to uszkodzenie naprawić, by odzyskać sprawność wędziska choćby w 80%.Nowa szczytówka czeka na mnie w Anglii, ale dostanę ją dopiero w sierpniu, a do tego czasu chciałbym wypróbować to wędzisko na naszym krajowym gruncie.Wędka nie była tania, więc na pewno zrozumiecie jak bardzo chciałbym nią połowić ;)
Każda porada - mile widziana.
Dodam tylko, że zauważyłem że ten element wędziska wykonany jest w kształcie zwężającej się rurki. Otwór wewnętrzny w miejscu pęknięcia ma około 3mm. [2012-02-04 15:07]
Musisz zdjąć przelotki, odłączyć tą część złamaną od reszty wędziska i dopasować od środka "rurkę też zwężoną" (najlepiej ze starej wędki, o długości około 10-15cm) w miejscu złamania i zabudować ją na kleju, oczywiście od środka. Na wierzchu można nawinąć omotkę z cienkiej mocnej nici lub nawet plecionki, posmarować klejem, obrobić delikatnie papierem ściernym i gotowe. Klej najlepszy dwuskładnikowy. Wiem, wiem łatwo pisać, ale trudniej wykonać. Ale próbuj. Pozdrawiam Bogdan
[2012-02-04 16:48]
Bogdan dobrze radzi ale jak tego nigdy nie robiłeś może nie być łatwo.Możesz również kupić węglowy(pełny)szpic i od spodu go włożyć(wyjmujesz koreczek gumowy jeśli taki jest),zakładasz przelotki i po bólu.Drugi sposób to wklejenie w środek kawałka szpica i spasowanie obu złamanych części.Przy tym drugim sposobie na pewno zmieni się ugięcie szczytówki.
[2012-02-04 17:04]
Panowie,Dzięki za te konkretne rady ;)Pomysł z wklejeniem jakiegoś elementu od środka urodził mi się w głowie jak tylko zobaczyłem że jest to kształt zwężającej się rurki. Nie wiedziałem tylko jakiego wzmocnienia użyć. Jest to wędka węglowa i ma swoją, charakterystyczną sprężystość. Mam na tyle zdolności manualnych, że taka "operacja" nie jest dla mnie ekstremalnym wyzwaniem :)Pytanie tylko jakie mam zastosować materiały. Myślałem o wkładzie z włókna szklanego z innego wędziska, wałeczku z PCV lub metalowej "szpilkę" z zaokrąglonymi końcówkami, by przy uginaniu szczytówki nie kaleczyły wewnętrznych część sklejanych kawałków.Co do kleju...... Tu za bardzo nie mam pomysłu. Myślałem o dwuskładnikowym, szarym Poxipolu, ale nie wiem czy się sprawdzi.Liczę na wasze podpowiedzi co do materiałów jakie powinienem wykorzystać do tej naprawy.Metodę - mam już ustaloną ;)
Pozdrawiam, [2012-02-04 20:21]
Witam.
Metodę naprawy ustaliłeś - ok. Moim skromnym zdaniem nalepszym elementem do wklejenia do środka, będzie część weglowej, pustej w środku szczytówki. Można dokupić na allegro. W miejscu klejenia będzie zmieniona charakterystyka ugięcia, ale coś za coś. Do klejenia proponowałbym klej Tytan do połączeń elastycznych. Pozdrawiam i owocnego majsterkowania.
[2012-02-04 20:38]Owszem. możesz użyć kleju tytan , tak jak ci radzi Kazik, ale ja kleiłem Poxipolem (obojetnie jaki kolor), i trzymało mi dobrze. P.S. skleiłem dość dużo wędek i nie miałem żadnej reklamacji Pozdrawiam Bogdan.
[2012-02-04 21:08]
Kolejna złamana Wędka przez tak zwanych ,,testerów,,. Na pewno twierdzili że to nie ich wina. W ten sam sposób synowi złamał wędkę morską jego kolega, oświadczył że na pewno była już uszkodzona i nie poczuł się do odpowiedzialności aby ją odkupić. Naprawiliśmy ją ale to już nie jest to samo. [2012-02-04 21:48]
Dzięki za sugestie co do materiałów ;)
Liczę na to, że operacja się powiedzie i nie pęknie przy pierwszym wyrzucie.Chyba nie wytrzymam do wiosny i wypróbuję na sucho - jak tylko klej zastygnie ;)
O powodzeniu (lub nie) postaram się poinformować.
Pozdrawiam,
[2012-02-04 22:31]
Kolejna złamana Wędka przez tak zwanych ,,testerów,,. Na pewno twierdzili że to nie ich wina. W ten sam sposób synowi złamał wędkę morską jego kolega, oświadczył że na pewno była już uszkodzona i nie poczuł się do odpowiedzialności aby ją odkupić. Naprawiliśmy ją ale to już nie jest to samo.
No niestety, zdarza się.Kolega poczuł się do odpowiedzialności i zafundował mi nową szczytówkę za 20 funtów, ale będę ją mógł odebrać dopiero w sierpniu.Do tego czasu postaram się wytrzymać na naprawianej własnymi siłami. [2012-02-04 22:34]