Kolego Slayer rzuć okiem na wędzisko Mikado Esential Pike 300/40g w przeciwieństwie do kolegi Sith łowię tym wędziskiem duże ryby.
Tym patykiem możesz pranie na lince podstawić.To jeden z najgorszych badyli z jakim się spotkałem,oddałem go i słabszego kuzyna koledze za darmo,bez żalu,a z radością.Jeśli zaczynasz po dłuzszej przerwie przygodę ze spinem to nie kupuj żadnej dedykowanej pały,hd jest dobry ale dla kogoś kto regularnie trzepie esoxy,moim zdaniem zejdż z cw do 20-25 g,pójdż w deseń uniwersalności,nie zmęczysz ręki,taki kij to więcej radochy.
Wpierw naucz się regularnie łowić małe ryby potem wzmocnij sprzęt ----nie odwrotnie,to głupota.Kijek delikatniejszy o cw nawet do 20 g bez trudu poradzi sobie z największym polskim esoxem,to lenie a nie wojowniki,taki patyk dodatkowo obsłuży ci okonie i szereg innych drapieżców.
Z dragonowskich brałbym pod uwagę expresa,millenki,vipera.Nie wiem gdzie łowisz ale jeśli duża rzeka to podnieś cw do 30,stojące wody 20-25.
Sam łowię od kilku lat perchem ,millenką 4-18,jej rekord to 15,6kg ,podobnych w ramkach 9-13 zaliczyła ok 20 i cały czas świetnie się trzyma.
Delikatniejszy patyk to wieksza frajda,finezja,celnośc i poprawność pracy wabika,lepiej nim zagrasz ,lepiej poczujesz przynetę-lepiej połowisz.
W razie draki i strzału złotej mamuni bez obaw siłowym holem ją pokonasz.Póki co dopiero "startujesz",szybciej się odnajdziesz na delikatniejszym patyku.Nie słuchaj bzdur typu ----jak esox to 40g,--to utarte ,stereotypy,bez pokrycia w faktach a co najwyżej w fantazjach. (2016/03/09 20:57)