Co prawda łowię już kupę lat, ale ostatnio spiningowałem ponad 25 lat temu, kiedy na ruskim targu można było kupić "jakiś" teleskop, spiningowałem głównie na Odrze w okolicach Pomorska...
Dziś chcę skompletować pierwszy "nowożytny" sprzęt głównie na okonia, może troszkę klenia, ale taki żeby wytrzymał szczupaka takiego 50-60cm jako okazjonalny przyłów... Chciałem na początku jeden kij uniwersalny, szczupakowo-okoniowy, ale po lekturze wielu postów stwierdziłem, że to niezbyt dobry pomysł, że na początek zakupię jednak kij na małe drapieżniki-okonie. Po wieeeeeeelu godzinach lektury wybrałem wstępnie dwa kije: 1. Konger Tiger Cross Maxx 270 UL 3g-18g za ok. 115zł 2. Dragon Mystery XT Ultra Light 2.70 m CW 2-15 za ok. 140zł Wiem,że kij nr.1 ma przeszacowane górne CW i że to realnie ok. 12g- czy nie jest to troszkę za mało? Kij nr.2 jest znowu sporo cięższy... Jestem jednak za nr. 1... czy słusznie ? Chcę wędkować np. na Odrze ale także na jeziorach/stawach. Ciężko mi się wypowiedzieć CZYM mam rzucać, bo kiedyś to były tylko małe obrotówki i wahadłówki, dziś to pewnie małe gumki/twistery i inne "paprochy", Kolega namawia mnie na zabawy na boczny trok ? A może jednak inny kij? Wybór jest ogromny i mam już mętlik w głowie... Jaki kołowrotek do ok. 200zł kupić do tego Kongera ? Chciałbym coś z Okumy, ale konkretnie co żeby było dobre wyważenie, no i względnie dobra jakość/trwałość ? Z góry dzięki za wszystkie sugestie. pzdr Nix | |