Zaloguj się do konta

żerowanie ryb - zestawy wędkarskie na bata

utworzono: 2009/05/04 18:54
Cinses

Witam, choć jestem młodym wędkarzem i niemam takiego pojęcia o rubach co Wy drodzy koledzy chciał bym się dowiedzieć jak powiniwn wyglądać zestaw na bata na kanał rzeke i jezioro . Mam jeszcze jeden przoblem jak na bacie dobrze wygruntować zestaw bo coś mi to nie wychodzi niewiem próbowałem z gruntomieżem i nie wiem prosze ślicznie was o rady jak mam wygruntowywać zestaw na bacie i co do tych zestawów prosze o zdjęcia najlepiej jak one mają wyglondać plis pomoce z góry dziękuje linko takze mogą być. [2009-05-04 18:54]

Rafalbum1

Witam, ja gruntuje na zasadzie zatapianie się spławika, jeżeli się zatapia to znaczy że jest za duży grunt i tak do skutku, trochę treningów i na pewno nie będzie ci to sprawiać trudności. moje zestawy na jezioro wyglądają następująco: haczyk-----30cm-----śrucina sygnalizacyjna-----20cm---kolejna śrucin--------20cm--reszta śrucin. Zestaw ten możesz dowolnie modyfikować, to zależy czy łowisz z opady czy nie. Zestawy na rzekę i kanał opisze ci jutro. [2009-05-04 19:36]

Misiaczek

Ja stosowałem zasadę, że czym większa ryba tym większa odległość śruciny sygnalizacyjnej od haczyka. Druga zasada była taka, że czym brania delikatniejsze tym wydłużałem stopniowo odległość od śruciny sygnalizacyjnej. Gdy ryby brały naprawdę wyśmienicie to skupiałem całe obciążenie w odległości przeznaczonej na śrucinę sygnalizacyjną. To zestaw na jezioro i łowienie przy dnie. Jeśli na opad, to rozkładasz śrucinki na żyłce w jej środkowej i wyższej nawet części. Pozdro i połamania. [2009-05-04 19:47]

Cinses

Dzięki coś już się dowiedziałem prosze pisać dalej na zawodach podpetrzyłem coś z krentlikoem zamiast przyponu niewiem może ciś podpowiecie nie licze że mi swoje tajniki powiecie tylko zeby choś troche wiedzieć jak to powino wygłondać troszke dokładniej niż haczyk ołu żyłka spławik pozdrawiam. :) [2009-05-04 21:15]

Rafalbum1

Krętlików nie nie daje się do bata (przynajmniej ja nie stosuje). Teraz czas na rzekę, u mnie zestaw wygląda następująco: haczyk-----śrucina(odległość śruciny od haczyka zależy czy łowisz z dna czy może nad dnem, jeśli łowie z dna to śrucina sygnalizacyjna wlecze się po ,,podłodze" a obciążenie główne znajduje się od 2 do 10cm nad dnem). Na kanale stosuje to samo rozmieszczenie obciążenia co na rzece. Jeśli chodzi o spławiki to używam bombek http://www.expertfloat.pl/expert/splawiki/towar.php?s=202&n=44 wyporność spławika zależy od uciągu. [2009-05-04 21:49]

rafal.baca

Łowienie z pełnym zestawem jest metodą, w której masa obciążenia zależy od długości wędziska a co za tym idzie od odległości łowienia. Na wodach stojących przy wędziskach powyżej 5 m obciążenie 1,5 grama wystarcza do swobodnego łowienia na głębokości 2-3 m. Jako obciążenie główne smukła oliwka w odległości 1 m od haczyka, uzupełniona śrucinami - 0,5 m od haczyka i jedna śrucina sygnalizacyjna 20-25 cm od haka. W przypadku większej głębokości połowu spławik musi być odpowiednio bardziej wyporny - do 5 m spławik 2-2,5 gramowy, a w jeszcze głębszym do 8 m - powyżej 4 g. Główne obciążenie stanowią łezki uzupełniane śrucinami - po to aby opad przynęty trwał jak najkrócej, a sama przynęta znalazła się jak najszybciej w pobliżu dna nie nękana przez drobnicę. Z kolei przy celowym połowie np płoci z opadu obciążenie główne (50 %) to smukła łezka, a resztę stanowią drobne śruciny zaciśniętych w równych odstępach na dłuższym odcinku np przy głębokości 4 m na odcinku 2 m od haczyka. Aby wędka z pełnym zestawem dobrze spełniała swoje zadanie, należy dobrać nie tylko właściwe obciążenie i spławik ale tez odpowiednią grubość żyłki i wielkość haka. Wpływ na dobór żyłki i haczyka mają wielkość łowionych ryb, intensywność ich żerowania oraz grubość szczytówki wędziska. Jeśli np w łowisku biorą ryby niewielkie do 0,5 kg a brania ryb większych są sporadyczne lub ich nie ma, używa się żyłek cienkich o wytrzymałości do 1,5 kg i przyponów 0,8-1,2 kg. W przypadku zaś gdy żerowanie ryb jest intensywne lub biorą często ryby większe powyżej 0,5 kg musimy zastosować żyłki mocniejsze jednak nie wytrzymalsze niż 3 kg, ponieważ ze wzg na wytrzymałość samego wędziska nie ma sensu stosowanie zbyt grubej żyłki np 0,25 bo i tak wędką bez kołowrotka nie da się zatrzymać długiej ucieczki zaciętej dużej ryby, zaś łatwo złamać kij. Haczyk jak zwykle dobiera się do przynęty ale raczej nie mniejszy niż nr 20 i nie większy niż nr 8. Grubość żyłki należy też zgrać z wielkością haczyka, dlatego też nie powinno wiązać się dużego haka nr 8 na żyłce 0,08. [2009-05-04 22:03]

Cinses

Rafał powiem Ci tylko jedno JESTEŚ WIELKI!!! ;D [2009-05-04 22:07]

rafal.baca

Dzięki kolego za komplement :-) ale widzę, że jesteś młodszy, więc staram się pomóc, tym bardziej, że łowię na bata praktycznie od dzieciaka. Pytałeś też o połów w wodach płynących i o gruntowanie - na wodach płynących jest o wiele trudniej, ponieważ dochodzi jeszcze wpływ nurtu i jego szybkości. Obciążenie zestawu, a co za tym idzie wyporność spławika jest tym większe im większa szybkość nurtu i większa głębokość łowiska. W wodach płynących stosuje się w zasadzie 2 rodzaje prowadzenia zestawu; swobodny spływ kontrolowany przez łowiącego za pośrednictwem lekko napiętej żyłki oraz przepływanka z przytrzymywaniem, gdzie łowiący ma nieustannie napiętą żyłkę, dzięki czemu większość brań jest dobrze sygnalizowana, łatwiej też zaciąć rybę. Swobodny spływ ma sporo wad - największa to za szybki spływ przynęty, a co za tym idzie jej zbyt krótkie przebywanie w polu nęcenia, 2 wada to zbyt słabe napięcie żyłki a więc słaba sygnalizacja brań, poza tym ryby biorące z dna np leszcz nie reagują na zbyt szybko przemieszczającą się przynętę. Inaczej jest w przypadku drugiej metody - lepsza sygnalizacja brań i lepsza skuteczność, ale trzeba zastosować bardzo długie wędzisko bo odległość prowadzenia zestawu może być tylko trochę dłuższa od jego długości, dlatego w zasadzie w tej metodzie powinno się używać tyczki nasadowej z zestawem skróconym i amortyzatorem a nie bata. Przy swobodnym spływie można ustawić grunt tak, aby główne obciążenie (łezka) płynęło nad dnem, a dodatkowe obciążenie (śruciny) przesuwały się po nim razem z przyponem - na średni nurt i głębokość do 4 m polecam spławik do 6 g, łezka ok 5 g w odległości 70 cm do 1 m od haczyka oraz kilka śrucin zaciśniętych ok 30 cm od haczyka, przypon ok 25-30 cm. W przypadku przepływanki z przytrzymywaniem mogę polecić inny sposób prowadzenia zestawu - większe niż poprzednio obciążenie na średni nurt ok 10 g, łezka 10 g w odległości 75 cm od haczyka, przypon dł. 0,5 m, a na nim w połowie długości zaciśnięta malutka śrucinka 0,1 g. Zestaw ten przegruntowujemy tzn. ustawiamy grunt większy od głębokości łowiska, a w czasie jego prowadzenia tak łezka jak i przypon z haczykiem cały czas będą mieć kontakt z dnem i nawet podczas mocnego przytrzymywania spływającego zestawu ciężarek uniesie się tylko minimalnie. Śrucinka na przyponie jest po to by była pewność, że przynęta będzie przesuwać się po dnie nie tracąc z nim kontaktu, nie mając wpływu na wyważenie spławika. Sposób ten zwany też "na stopa" jest dobry na leszcze. Żyłki jakie stosujemy na rzekach to główna o wytrzymałości ok 3 kg, przypon 1,5-2,2 kg. Sorki za ten trochę za długi opis, ale nie da się tak w kilku zdaniach :-) ja najczęściej łowię batem na wodach stojących: stawy, jeziora albo starorzecza to moja domena, zaś w rzece łowię feederem. Jutro opiszę ci sposoby gruntowania łowiska, a dziś już spadam no i pozdrawiam [2009-05-05 19:22]