Zdjęcia ryb w kuchni, łazience - wasze zdanie .

/ 97 odpowiedzi / 5 zdjęć
Nie wiem jaki Was, ale mnie strasznie denerwują pseudo wędkarze, którzy robią zdjęcia swoich okazów na tle łazienkowych kafelków, w umywalce, wannie albo w kuchni, najlepiej już na desce do krojenia. Ludzie! Wiadomo, że część ryb zabieramy do domu, by je zjeść, ale czy trzeba od razu to pokazywać na zdjęciach?! Nie lepiej zrobić fotki nad wodą, a konsumpcję zostawić już sobie. Ja akurat nie mam ochoty czegoś takiego oglądać. 
ayem


No a ci co fotografują już usmażoną rybkę z dodatkami na talerzu np. do pism kulinarnych . Zgadzam się , że lepiej taką rybkę fotografować na tle natury bo lepiej to wygląda , ale nie rozumiem określenia "pseudo wędkarz" może lepiej "pseudo fotograf " bo to , że facet nie ma poczucia estetyki nie znaczy , że postępuje niezgodnie z regulaminem . (2011/06/06 15:21)

pawelz


No a ci co fotografują już usmażoną rybkę z dodatkami na talerzu np. do pism kulinarnych . Zgadzam się , że lepiej taką rybkę fotografować na tle natury bo lepiej to wygląda , ale nie rozumiem określenia "pseudo wędkarz" może lepiej "pseudo fotograf " bo to , że facet nie ma poczucia estetyki nie znaczy , że postępuje niezgodnie z regulaminem .

Ten zwrot pseudo-wedkarze moze byl i niezbyt szczesliwy.

Ale co do fotografii
"No a ci co fotografują już usmażoną rybkę z dodatkami na talerzu np. do pism kulinarnych ."


Miejsce usmazonej ryby to talez. I zdjecie fileta, ladnie podanego w ladnym otoczeniu jest OK.
Ale miejsce ryby - jako naszego trofeum - bo o to glownie wedkarzom chodzi, to srodowisko w miare naturalne. Pisze w miare, bo zdaje sobie sprawe, ze nie zawsze istnieje mozliwosc zrobienia zdjecia nad woda. Ale jesli juz ktos chce miec koniecznie pamiatke, to mozna wyjsc przed dom, do parku, w otoczenie jakiejs zieleni i tam pstryknac zdjecie. Kuchnia lazienka czy kibel to ostatnie miejsce gdzie chcialbym ogladac rybe. W takim otoczeniu cale piekno naszego trofeum gdzies znika. A na pierwszys plan wybijaja sie kafelki czy kolor lazienki. A ryba. Wyglada co najwyzej jak kawalek miesa. (2011/06/06 15:41)

u?ytkownik32263


A mi to wcale nie przeszkadza ponieważ skupiam się na samej zdobyczy i jej łowcy a nie otoczeniu. Owszym lepiej to wygląda na tle natury ale najczęściej nie bardzo jest możliwość zrobienia zdjęcia wędkarza ze swoją ryba nad wodą. Zreszta sam mam ten problem bo uwielbiam sam chodzić na ryby wiec nie ma mi kto zrobić zdjęcia? A tekst pt."pseudowędkarze" kolego "andy" możesz lepiej wsadzić sobie głęboko w d. a nie pisać bzdury na forum i obrażać innych wędkarzy. A skoro takie zdjęcie się Tobie nie podobają to mam dla Ciebie idealne i wręcz banalne rozwiązanie: NIE OGLĄDAJ ICH!!! (2011/06/06 15:52)

u?ytkownik57785


Bez emocji Panowie, bez niepotrzebnych emocji...... Każdy ma prawo do swojego zdania na każdy temat, ale bez obrażania, bez inwektyw, bez obustronnych nerwów. (2011/06/06 16:12)

pstrag222


to teraz juz ci co nie robia zdjec nad woda to pseudo wedkarze no nie zle nie zle nie długo dojdzie do innych ZŁYCH RZECZY  aby nazwac kogos pseudo wedkarzem

kazdy robi gdzie mu pasuje i jak uwaza.
myślicie ze każdy wozi aparat na ryby?
mi to nie przeszkadza
troche wyrozumiało sci panowie (2011/06/06 18:02)

Jack14


Tomas spokojnie ja robię zdjęcia wszystkim :-(

Ale nie Tobie :-))

(2011/06/06 18:11)

roman76


moje zdanie jest takie że absolutnie mnie nie drażnią sam mam parę fotek na tle kuchni czy domek może z prostego względu że nie miałem aparatu nad wodą i już a że i tak miałem zamiar zjeść tą rybę to nie widzę żadnego problemu a jeżeli nie chcę czegoś oglądać to nie oglądam i już ale ilu wędkarzy tyle opinii (2011/06/06 18:15)

rusikus


Nie wiem jaki Was, ale mnie strasznie denerwują pseudo wędkarze, którzy robią zdjęcia swoich okazów na tle łazienkowych kafelków, w umywalce, wannie albo w kuchni, najlepiej już na desce do krojenia. Ludzie! Wiadomo, że część ryb zabieramy do domu, by je zjeść, ale czy trzeba od razu to pokazywać na zdjęciach?! Nie lepiej zrobić fotki nad wodą, a konsumpcję zostawić już sobie. Ja akurat nie mam ochoty czegoś takiego oglądać. 


a moze dodac jeszcze do RAPR zakaz robienia fotek w kuchni?
normalny Ty jestes czy masz moze jakas paranoje?
nie potrafisz robic zdjec i masz obsesje ?
zastanow sie troche co piszesz ^^ (2011/06/06 18:29)

ayem


Z usmażoną rybką na talerzu to taka demagogia chodzi o to że jesli komuś przeszkadza widok ryby na tle kuchni to może i znajdzie się ktoś komu przeszkadzać będzie fotka z usmażoną rybką , popadamy w paranoje . Nie sądzę aby był to powód do piętnowania bo jest to tylko kwestia gustu , tło na jakim znajduje się ryba . (2011/06/06 18:53)

YYZ


mmmm ... palce lizać! Smacznegooo!! :) (2011/06/06 19:27)

przemo1980


na świeżo


ja bym dodał na tym zdjęciu jakieś szkło i by był git :) 

Ludziska wiadomo że fajniej,lepiej,ciekawiej,itp. wygląda zdjęcie z rybką nad wodą, w szuwaach,itp, ale nie każdy ma aparat nad wodą z różnych powodów, a chce się pochwalić okazem no i nikt tego nie zabroni...

(2011/06/06 19:30)

Robert1911


Żyjemy w wolnym kraju. Każdy może robić zdjęcia gdzie chce. Ja uważam za nieestetyczne zdjęcia okazów na tle odpadającej tapety w łazience. Nie tędy droga. Troszke szacunku dle naszych przeciwników. 

Pozdrawiam Robert

(2011/06/06 19:51)

u?ytkownik10466


Nie wiem jaki Was, ale mnie strasznie denerwują pseudo wędkarze, którzy robią zdjęcia swoich okazów na tle łazienkowych kafelków, w umywalce, wannie albo w kuchni, najlepiej już na desce do krojenia. Ludzie! Wiadomo, że część ryb zabieramy do domu, by je zjeść, ale czy trzeba od razu to pokazywać na zdjęciach?! Nie lepiej zrobić fotki nad wodą, a konsumpcję zostawić już sobie. Ja akurat nie mam ochoty czegoś takiego oglądać.


Wypraszam sobie maleńki takie zwroty,wpierw pomyśl-potem drukuj.Mam w galerii kilka fotek na tle jakiś zasranych kafelek i to czyni mnie pseudowędkarzem? Mastiff słusznie podniósł fakt że każdy ma prawo do swego zdania ale to??? Dobieraj na przyszłość właściwiej słowa .Przyczyn takiego stanu rzeczy może być z milion-brak aparatu na łowisku,brak kogoś do pomocy przy fotografii,niemożność jego zrobienia ze względu na warunki czy przypadkowość samej fotki którą robi np.podniecony rybą szwagier....Nie wrzucaj wszystkich do jednego wora,życie układa różne scenariusze i nie wszystkie muszą ci pasować.Taka fotografia nie stoi w sprzeczności z RAPR-em czy etyką wędkarską,może ewentualnie godzić w czyjeś poczucie smaku czy swoistej estetyki lecz cóż-czasami tak bywa,tego nie da się uniknąć.Co innego wiszące gdzieś na płocie zakrwawione rybie truchła czy łosoś zawinięty w Głos Wybrzeża-to przegięcie moim zdaniem.
(2011/06/06 19:51)

Artur z Ketrzyna


Kolego jeśli ktoś złowił rybę i zabrał ją do konsumpcji to ma koniecznie udawać na zdjęciu że ją wypuścił?
Czasami robiąc okazowi zdjęcie w domu a nie na łowisku to w ten sposób chronimy inne ryby przed; oblężeniem przez tych prawdziwych pseudo wędkarzy, a co gorsza jeśli kłusol dowiaduje się że na tym akwenie są jeszcze jakieś fajne sztuki to za wszelką cenę będzie chciał się do niej dobrać. Do tego mentalność rybaków, jak się dowiadują że tam populacja się troszkę odrodziła to już zaraz są i pseudo kontrolowany odłów organizują!
Teraz zastanów się co jest lepsze dla tych ryb czy to że zdjęcie zostało z w łazience (i nikt nie wie gdzie i kiedy zastała złowiona), czy robienie zdjęcia nad danym akwenem i alarmowanie że tu jest ryba i narażać łowisko na ekspansję?
 A może; kolega złowił ekstra sztukę i chce się pochwalić fotką bez zdradzania gdzie i kiedy, oraz na co ją złowił. To ma szybko po kryjomu chować ją do bagażnika, po czym jadąc do domu, rozglądać się na boki gdzie tu zrobić fotkę ryby na łonie matury, no i czy go ktoś nie śledzi by zobaczyć co tam ciekawego ukrywa. Narażać się na jakąś stłuczkę, lub marnować cenny czas bądź paliwo bo kolega nie trawi zdjęć złowionej ryby na tle czyjejś łazienki?

Zresztą ten temat był już poruszany na naszym forum, i jak chcesz znać zdanie innych to go poszukaj. Dodam iż wasze obużenia z powodu takich zdjęć jak też zabierania ryb do domu, odbiły się nawet u osób nagrywających filmy wędkarskie. Co spowodowało to iż sami zaczęli się przyznawać że część złowionych sami zabierają, i nie są temu przeciwni byle by to robić z głową "umiarem". O tym też już było pisane. (2011/06/07 00:10)

Artur z Ketrzyna


Wiesz co mnie na tym forum drażni? Nie takie tam fotki, tylko to że ktoś stara być tak anonimowy że nawet swego awatara nie ma (oczywiście prawdziwego a nie jakiejś animacji lub fotki z internetu), ciekawe czego on się obawia? Może tego że ktoś go zdemaskuje i okaże się że nie jest taki święty jakiego gra? (2011/06/07 00:27)

kasalka


Artur ja awatara nie wstawiam bo jeszcze by mnie za sam wygląd zbanowali.
A "andy" może też chciałby sobie fotkę wstawić z rybą w kuchni ale wstydzi się jej wyglądu? (jak już "robert" wspomniał wcześniej)
Trzeba nam się za remont i malowanie zabrać...
Pozdrawiam (2011/06/07 02:13)

Lampe


( http://www.youtube.com/watch?v=hCUgkUUufBo )


;) pierwsze słowa tej piosenki nasuwają mi się zwykle, gdy widzę podobne tematy ;)

Pozdrawiam Panowie (2011/06/07 07:53)

Jędrula


( http://www.youtube.com/watch?v=hCUgkUUufBo )


;) pierwsze słowa tej piosenki nasuwają mi się zwykle, gdy widzę podobne tematy ;)

Pozdrawiam Panowie





 

 

 

 

 

 

 

hmmm ?

(2011/06/07 07:58)

pawelz


Kolego jeśli ktoś złowił rybę i zabrał ją do konsumpcji to ma koniecznie udawać na zdjęciu że ją wypuścił?
Czasami robiąc okazowi zdjęcie w domu a nie na łowisku to w ten sposób chronimy inne ryby przed; oblężeniem przez tych prawdziwych pseudo wędkarzy, a co gorsza jeśli kłusol dowiaduje się że na tym akwenie są jeszcze jakieś fajne sztuki to za wszelką cenę będzie chciał się do niej dobrać. Do tego mentalność rybaków, jak się dowiadują że tam populacja się troszkę odrodziła to już zaraz są i pseudo kontrolowany odłów organizują!
Teraz zastanów się co jest lepsze dla tych ryb czy to że zdjęcie zostało z w łazience (i nikt nie wie gdzie i kiedy zastała złowiona), czy robienie zdjęcia nad danym akwenem i alarmowanie że tu jest ryba i narażać łowisko na ekspansję?
 A może; kolega złowił ekstra sztukę i chce się pochwalić fotką bez zdradzania gdzie i kiedy, oraz na co ją złowił. To ma szybko po kryjomu chować ją do bagażnika, po czym jadąc do domu, rozglądać się na boki gdzie tu zrobić fotkę ryby na łonie matury, no i czy go ktoś nie śledzi by zobaczyć co tam ciekawego ukrywa. Narażać się na jakąś stłuczkę, lub marnować cenny czas bądź paliwo bo kolega nie trawi zdjęć złowionej ryby na tle czyjejś łazienki?

Zresztą ten temat był już poruszany na naszym forum, i jak chcesz znać zdanie innych to go poszukaj. Dodam iż wasze obużenia z powodu takich zdjęć jak też zabierania ryb do domu, odbiły się nawet u osób nagrywających filmy wędkarskie. Co spowodowało to iż sami zaczęli się przyznawać że część złowionych sami zabierają, i nie są temu przeciwni byle by to robić z głową "umiarem". O tym też już było pisane.

Troche damagogii nie zaszkodzi :).
1) Mozna zrobic zdjecie nad woda tak ze nikt nie rozpozna miejsca. Kamuflowac sie nie koniecznie trzeba w lazience.
2) Wiekszosc zdjec i tak jest opisana gdzie i kiedy. Nawet tych domowych.
3) jak napisalem wyzej. Jesli ktos nie ma aparatu, moze zrobic zdjecie w parku, kolo domu na tle jakiegos drzewa itp. W domu w otoczeniu talerzy czy kafelkow nasze trofeum zawsze wyjdzie blado i bedzie wygladalo co najwyzej jak kawalek miesa.
4) Zdjecia nad woda wcale nie musza przekonywac, ze ryba zostala wypuszczona. Nie o to tu chodzi i nikt o tym nie pisal, wiec nie wiem skad to pierwsze zdanie.

Zdjecia kazdy moze robic gdzie chce i jakie chce. Ale upublicznianie tego wymaga przynajmniej odrobiny dobrego smaku. Tak przynajmniej mi sie wydaje. Czasami warto spojrzec obiektywnie na to co chcemy swiatu zaprezentowac i czy to warte jest tego.
Mam mase zdjec z czasow kiedy nikt nie myslal o cyfrowkach. Kolegom czasami je pokazuje. Ale upublicznic bym sie nie odwazyl. Mimo ze zadne nie jest zrobine w domu. (2011/06/07 09:18)

Artur z Ketrzyna



Troche damagogii nie zaszkodzi :).
1) Mozna zrobic zdjecie nad woda tak ze nikt nie rozpozna miejsca. Kamuflowac sie nie koniecznie trzeba w lazience.
2) Wiekszosc zdjec i tak jest opisana gdzie i kiedy. Nawet tych domowych.
3) jak napisalem wyzej. Jesli ktos nie ma aparatu, moze zrobic zdjecie w parku, kolo domu na tle jakiegos drzewa itp. W domu w otoczeniu talerzy czy kafelkow nasze trofeum zawsze wyjdzie blado i bedzie wygladalo co najwyzej jak kawalek miesa.
4) Zdjecia nad woda wcale nie musza przekonywac, ze ryba zostala wypuszczona. Nie o to tu chodzi i nikt o tym nie pisal, wiec nie wiem skad to pierwsze zdanie.

Zdjecia kazdy moze robic gdzie chce i jakie chce. Ale upublicznianie tego wymaga przynajmniej odrobiny dobrego smaku. Tak przynajmniej mi sie wydaje. Czasami warto spojrzec obiektywnie na to co chcemy swiatu zaprezentowac i czy to warte jest tego.
Mam mase zdjec z czasow kiedy nikt nie myslal o cyfrowkach. Kolegom czasami je pokazuje. Ale upublicznic bym sie nie odwazyl. Mimo ze zadne nie jest zrobine w domu.

adn. 1. robiąc danej ładnej rybce nad wodą pokazuje że tam rybka jest i zaraz szarańcza wszelkiej maści się rzuca na łowisko.
adn 2. nie zawsze piszę prawdę w którym łowisku to złowiłem.
adn. 3. Robię zdjęcie w parku i sąsiad już wie że rybka bierze i wie gdzie bo wie gdzie mam łódkę. I powtórka z pierwszego.
adn. 4. mnie nie przekonują, dlatego nie wiem czemu się oburzać na zdjęcie łowcy z rybką w pełnej krasie. Ale ten trend powstał gdy co niektórzy zwolennicy złap i wypuść podnieśli rwetest na widok takich zdjęć dodawanych do parady rekordów. I organizatorzy tych konkursów zrobili taki wymóg, mówiąc że właśnie takie zdjęcia mają sugerować że ta ryba wróciła do wody.

Nikt nie wkleja na forum zdjęcia jak patroszy rybki, takie może nie mieć smaku. Ale z rybką w pełnej krasie i wędkarzem na tle ślicznie wyremontowanej kuchni czy łazienki może nie jest tak naturalne jak na łonie natury i tym samym ładne, ale nie ma nic w nim odrażającego. Najważniejszy jest łowca i jego zdobycz, reszta to tylko tło. Czasami zdarzy się tak że nie ma się sposobności zrobić innego zdjęcia niż te w domu, to co odrazu je mam krytykować. Nie ja toleruje to że kolega po kiju złowił rybkę i zabrał ją do konsumpcji, przecież RAPR tym nie złamał. Tak więc nie wiem gdzie jest pies pogrzebany że ktoś krytykuje te zdjęcie, czy jest mało tolerancyjny, czy mu zazdrości zdobyczy? (2011/06/07 19:57)

Artur z Ketrzyna


Artur ja awatara nie wstawiam bo jeszcze by mnie za sam wygląd zbanowali.
A "andy" może też chciałby sobie fotkę wstawić z rybą w kuchni ale wstydzi się jej wyglądu? (jak już "robert" wspomniał wcześniej)
Trzeba nam się za remont i malowanie zabrać...
Pozdrawiam

Awatar jest tak mały że nikt nie zauważy czyjegoś krzywego nosa czy innej niedoskonałości. Tu nie chodzi o to pokaż swego ryja bo chcę wiedzieć z kim rozmawiam, a jak zajdziesz mi za skórę to uważaj bo cię znajdę. A jeśli ktoś kpi sobie z czyjejś urody czy wyglądu to tylko świadczy o jego ułomności.
Wstawiając w awatara swoją fotkę pokazujesz to że; piszesz szczerze, że nic nie ukrywasz ani nie podszywasz się pod inną osobę, albo co gorsza nie jesteś duchem -klonem, lub jakimś podżegaczem czy prowodyrem. (2011/06/07 20:08)

spines21


Napewno to,że ktoś się fotografują się z rybami na tle"ślicznie wyremontowanej łazienki"nie czyni z niego "pseudowędkarza".

Ale oczywistym jest,że nie wszystkim się to musi podobać-mnie osobiście takie foty się nie podobają-taki mam gust i mogę go mieć.

Nie robę z tego halo,po prostu mam absmak:)

A co do ukrywania połowów w celu zapobieżenia wyłowienia rybek przez sąsiada to lepiej wcale nie robić zdjęć-przecież się domyśli,że to z miejsca gdzie mamy łódkę:)

 

Na moich pobliskich łowiskach wszyscy wiedzą gdzie łowię i jakie ryby,nie robię z tego tajemnicy,a jak znajomy przyjdzie pogadać to  mu doradzę na co łowić.

Lubię jak mnie ludzie lubią:)

 

(2011/06/07 20:15)

Artur z Ketrzyna


Spiner masz prawo do tego swego zdania na temat zdjęć zrobionych w domu, i co ważne nie krytykujesz tego jak by było to jakąś zbrodnią, i nie prowadzisz przeciwko takim zdjęciom kampanii. I to jest w tym najważniejsze by tolerować innych poglądy, zwłaszcza że nie naruszają regulaminu i nie szkodą innym jak i środowisku. (2011/06/07 21:44)

MrCrasny


Artur ja awatara nie wstawiam bo jeszcze by mnie za sam wygląd zbanowali.
A "andy" może też chciałby sobie fotkę wstawić z rybą w kuchni ale wstydzi się jej wyglądu? (jak już "robert" wspomniał wcześniej)
Trzeba nam się za remont i malowanie zabrać...
Pozdrawiam

Awatar jest tak mały że nikt nie zauważy czyjegoś krzywego nosa czy innej niedoskonałości. Tu nie chodzi o to pokaż swego ryja bo chcę wiedzieć z kim rozmawiam, a jak zajdziesz mi za skórę to uważaj bo cię znajdę. A jeśli ktoś kpi sobie z czyjejś urody czy wyglądu to tylko świadczy o jego ułomności.
Wstawiając w awatara swoją fotkę pokazujesz to że; piszesz szczerze, że nic nie ukrywasz ani nie podszywasz się pod inną osobę, albo co gorsza nie jesteś duchem -klonem, lub jakimś podżegaczem czy prowodyrem.


Czy awatar jest czy go nie ma to jest indywidualna sprawa każdego użytkownika forum i już. Brak awatara nie stanowi wyznacznika szczerości (a ty Arturze z Kętrzyna na awatarze wyglądasz jakbyś chciał ukryć swoją tożsamość bo masz czarne okulary na twarzy).

Co do zdjęć złowionych ryb to dla mnie nie do przyjęcia są tylko zdjęcia na których ryby wiszą na rzeźnickich hakach (kilka lat temu widziałem przepiękny okaz suma wiszącego jak świnia na haku). Reszta niech sobie będzie, nawet jeśli wędkarz z rybą będzie pozował do zdjęcia siedząc na klozecie. (2011/06/07 23:05)