Zaloguj się do konta

Zbiornik Łąka (Poręba)

utworzono: 2014/02/19 10:57
Heephran

Witam Serdecznie wszystkich. Czy był już ktoś na zbiorniku w tym roku ? I ważne pytanie czy lód puścił. Dziękuje za odpowiedz i pozdrawiam !
[2014-02-19 10:57]

lecho73

Witam, byłem z kolegą w sobotę na płytkiej wodzie od strony wpływu Pszczynki, lodu prawie zero, spokojnie można z brzegu łowić, 3 godzinki bez brania, przejście na Pszczynkę i zabawa z płotkami, takie do max 20 cm. Jutro po południu będzie drugie podejście na zaporę.
[2014-02-25 08:25]

seiz

Witam i pytam, o tej porze roku gdzie lepiej łowić na Łące, byłem tam tylko raz na płytkiej wodzie za plażą i zabawa z leszczykami była przednia, czy lepiej będzie teraz spróbować na stromym brzegu przy tamie?

pozdro

[2014-02-25 09:39]

Piotr 53

Witam moim zdaniem większe szanse o tej porze roku na Łące są przy zaporze od strony Poręby, tam jest głębsza woda, sam tam wczesną wiosną siadam, sporo leszczyka, czasem trafia się ładny jaź, życzę powodzenia. [2014-02-25 09:58]

berthold

Witam i pytam, o tej porze roku gdzie lepiej łowić na Łące, byłem tam tylko raz na płytkiej wodzie za plażą i zabawa z leszczykami była przednia, czy lepiej będzie teraz spróbować na stromym brzegu przy tamie?

pozdro




tam w zasadzie wszystko jedno gdzie rzucisz tak czy inaczej same leszczyki będą brać 30-35 cm w porywach kabany nawet do 38 cm ,jedynie bliżej zachodniej strony (od wpł pszczynki) tak do 1/3 zbiornika możesz liczyć na karasie dodatkowo jeśli lubisz je łowić ,jednym słowem na okazy raczej się nie nastawiaj ,ale 10-15 lat temu to tam była jazda karpiszony duże liniska potężne nie wspomnę o masie szczupaka ale od czasu jak był niski stan wody (chyba 10 lat) wszystko się spieprzyło
[2014-02-25 09:59]

seiz

Piotr 53, berthold dzieki za info, w najblizszych dniach trzeba bedzie wyskoczyć [2014-02-25 11:50]

Czołem Koledzy Wędkarze,

Spędziłem na Łące 5 dni ( cięgiem) 25-29.04. 2014 i niestety nie mam dobrych wiadomości.
Był to pierwszy wypad na Łąkę w tym roku ( w zeszłym roku jeździłem tam dosyć regularnie + tydzień spędzony w sierpniu),
Nie mówię już o samych braniach - ja akurat łowię na tyczkę + grunty w nocy - oczywiście wszystko wraca do wody - mowa a samej wodzie. Pierwszego dnia zaniepokoił mnie brak raków ( w zeszłym mroku roiło się od nich) + kolor i zapach wody. Po pierwszej nocce ok 06.00 ( chyba ciśnienie się zmieniało) smód z nad wody niesamowity. Pomyśleliśmy z kolegą OK, może tak po zimie. Co nas dodatkowo zastanawiało, to brak ludzi, w zeszłym roku zajęcie dobrej miejscówki ( a już zwłaszcza przed długim weekendem) graniczyło z cudem - tym razem przyjeżdzamy i pustka?! Następnego dnia podszedł do nas jakiś miejscowy i zapytał się co tam robimy skoro jezioro jest zakażone?! Powiedział nam abyśmy następnego dnia ok 04.00 poobserwowali jezioro. Rzeczywiście wstaliśmy i ku naszemu zdziwieniu najpierw na tafli pojawiły się jakieś dziwne punkty, które po zbliżeniu do brzegu okazały się być  leszczami ( 35-50 cm) Wszystkie leszcze pływały na boku, na całym ciele miały krwiste liszaje a za nimi ciągnęły się farfocle ze śluzu... Ławica która podpłynęła do nas liczyła ok 50 st, ale widzieliśmy też te same punkty na tafli w innych miejscach. Nie wiem co zrobili z tą wodą ale coś tam jest nie tak. Przy brzegu pływało coś co przypominało i pachniało jak rozmoczone fekalia :(   Dodam, że mój podbierak - który już w nie jednym jeziorze czy rzece się moczył , po kąpieli w Łące, zmienił kolor na bazowy ?! Nigdy nie zmienił koloru wcześniej ( jest normalnie szary). Coś jest na rzeczy. Szkoda bo to taka fajna woda była, bardzo lubiłem tam wędkować....


[2014-05-06 07:53]