Zaloguj się do konta

Zbiornik Jeziorsko i Warta za tamą

utworzono: 2012/06/03 21:11
Sith

Sorry za odgrzanie tematu.
Co słychać na Warcie poniżej tamy prawy brzeg do Łyszkowic? Interesuje mnie spinning z brzegu. Wędkował ktoś tam ostatnio? [2017-05-28 08:26]

juvefan

Bolek trochę chlapie za drobnicą ale ja nie mam na nie patentu
  [2017-05-30 18:56]

juvefan

Bolek trochę chlapie za drobnicą ale ja nie mam na nie patentu
  [2017-05-30 18:57]

Sith

Normalka, w ubieglym roku we trójkę probowaliśmy złowić tam bolenia, wyraźnie żerował, nawet mogły to być dwa, ale nikomu się nie udało, pełna olewka...
Czyli od ubiegłego roku nic się nie zmieniło. [2017-06-01 06:03]

luciusz-esox

A łowił ktoś na samym Jeziorsku? Zastanawia mnie też czy w ogóle da się zauważyć różnicę w rybostanie (nie mówię, że już ale za te 3-4 lata) po wyłączeniu połowów rybackich na tym akwenie.
Byłem tam kilka razy w zeszłym roku bardziej rekonansowo i poza ujściem Niniwki (obecnie zakaz wstępu) to słabo wygląda ten zbiornik w temacie spinningu z brzegu. Ma ktoś inne doświadczenia? [2017-06-17 12:01]

Krzysztof B

Byłem w czwartek na Jeziorsku. Drapieżniki ganiały aż miło. Byłem tylko zrobić wywiad na wschodnim brzegu.
Znalazłem kilka ciekawych miejsc. Leszcza wyciągniętego na brzeg i zjedzonego przez wydrę (miał na pewno ponad 2kg)
Za Glinnem w stronę tamy bardzo zielona woda. Bardzo.
Nieprzebrane ilości narybku!
Chętnie mogę z kimś się umówić na zasiadkę bo samemu mi się niechce.
  [2017-06-17 12:35]

Krzysztof B

A tu bolek z okolić Włynia: [2017-06-17 12:35]

Piotrr33

A w okolicach sieradza na rzece martwa woda , jakby ryb wogóle nie było woda opadła wszystko pewnie do jeziorska zeszło. [2017-06-18 21:29]

Krzysztof B

No piątek, sobota i dziś faktycznie się nie spławiały.
Zaczynam sypać grochem. Ciekawe czy coś wejdzie pod koniec tygodnia... [2017-06-18 23:42]

Piotrr33

Ja przez parę dni sypałem grochem nawet brania nie miałem, nawet ciężko uklejkę było złapać ciekawe jak będzie na włyniu [2017-06-19 18:07]

roobcio

Pewnie różnicy w rybostanie nie da się jeszcze zauważyć, ale myślę że zakaz odłowów sieciowych jest jak najbardziej na plus. Inna sprawa to duże wahania poziomu wody które mają niekorzystny wpływ na tarło ryb. Na wiosnę woda jest wysoka, ryba się wytrze przy brzegu, potem woda gwałtownie spada i po ikrze, take jest moje zdanie... W tamtym roku byłem dwa razy na Jeziorsku z gruntówką. W przystani w Pęczniewie na zero a z brzegu w Popowie na białego z gruntu małe okonki brały.
Jeśli chodzi o spinning to myślę że ma to sens ale od 1 sierpnia gdzy można w rezerwacie wędkować - fajne rozlewiska , starorzecza, w woderach można zrobić wyniki. [2017-06-20 15:53]

roobcio

Byłem w czwartek na Jeziorsku. Drapieżniki ganiały aż miło. Byłem tylko zrobić wywiad na wschodnim brzegu.
Znalazłem kilka ciekawych miejsc. Leszcza wyciągniętego na brzeg i zjedzonego przez wydrę (miał na pewno ponad 2kg)
Za Glinnem w stronę tamy bardzo zielona woda. Bardzo.
Nieprzebrane ilości narybku!
Chętnie mogę z kimś się umówić na zasiadkę bo samemu mi się niechce.


Ja bym się bardzo chętnie na zasiadkę umówił ale dopiero w lipcu :-)
Myslę, że białorybu w Jeziorsku można połowić jak się wie co w trawie piszczy, ryba jest ale nie tak łatwo ją podejść. Krzysztof B. zajrzyj na priv.

  [2017-06-20 16:02]

roobcio

Witam, ktoś wędkował na Jeziorsku ostatnio? Coś się poprawiło odkąd rybacy nie operują sieciami? [2017-08-16 11:51]

Sith

Byłem ostatnio w Brodni, na zatopionej drodze, nie uświadczyłem nawet puknięcia... :( [2017-08-17 08:50]

roobcio

Dzięki za info. W sumie z kilkoma osobami ostatnio rozmawiałem i nikt nic nie łowi, nie tylko na Jeziorsku, pewnie pogoda nie ta... [2017-08-18 12:25]

roobcio

Czy ktoś wie dlaczego PZW Sieradz wprowadził na Jeziorsku zakaz kotwiczenia środków pływających? Planowałem kupno pontonu z myślą o połowie białorybu na Jeziorsku ale przy braku możliwości zakotwiczenia go to się mija z celem... [2017-10-24 12:41]

Po to, żeby wędkarz im nie wybierał ryby, która musi sie odrodzić po 30 latach grabierzy. Jak juz się odrodzi sieci wrócą w ramach racjonalnej gospodarki, czy odłowów kontrolnych. Pożyjecie zobaczycie. PZW Sieradz już ma w tym swój interes nie miejcie złudzeń. Machina ruszy na nowo. Zapamięatjcie jedno PZW Sieradz nigdy nie będzie dbało o środowisko i świat ryb tylko o własny interes.  [2017-10-24 14:23]

Sith

(...) Zapamięatjcie jedno PZW Sieradz nigdy nie będzie dbało o środowisko i świat ryb tylko o własny interes. 
Czy spodziewałeś się czegoś innego? Może nie tyle PZW, bo ta organizacja to my - jej czlonkowie, ale na pewno zarządy poszczególnych okręgów, jak i zarząd główny tolerują wędkarzy tylko po to, żeby płacili skladki, a interes jest w sieciach. Nie cieszmy się z tymczasowej likwidacji sieciarstwa, wróci...
  [2017-10-26 06:13]

jabberwokie86

Po to, żeby wędkarz im nie wybierał ryby, która musi sie odrodzić po 30 latach grabierzy. Jak juz się odrodzi sieci wrócą w ramach racjonalnej gospodarki, czy odłowów kontrolnych. Pożyjecie zobaczycie. PZW Sieradz już ma w tym swój interes nie miejcie złudzeń. Machina ruszy na nowo. Zapamięatjcie jedno PZW Sieradz nigdy nie będzie dbało o środowisko i świat ryb tylko o własny interes. 
Tak z ciekawości zadam, pewnie retoryczne pytanie, czy coś udało się zdziałać w sprawie brzan? Albo chociaż uzyskałeś jakąś odpowiedź?:)
  [2017-10-26 11:09]

Historia przebiegła tak jak się domyślasz. Na moje pismo otrzymałem odpowiedź ze strony ZG PZW o treści, którą tu dokłądnie cytuję:
"Szanowni Koledzy,
Przesyłam poniżej list kolegi wędkarza opisujący sytuację na obwodzie rybackim będącym w Waszym użytkowaniu. Prosimy o przeanalizowanie tej sprawy i ustosunkowanie się do zawartych w liście stwierdzeń." 

Nie wiem co zadziało sie dalej pomiedzy przedstawicielami wzajemnej adoracji, w jaki sposób ustosunkował się do tego PZW Sieradz. Nietrudno się domyślić co odpowiedzieli swoim generałom z ZG. Ja próbowałem się kontaktować z okręgiem Sieradz w tej sprawie wielokrotnie, deklarowałem osobistą bezinteresowną pomoc w zorganizowaniu ochrony tego gatunku nigdy nie dozcekałem się żadnej odpowiedzi. Pytałem też dlaczego zaniechali rozrodu brzany w dorzeczu Warty i Widawki, który w latach 80-tych był przeprowadzony z sukcesem w ramach eksperymentu PZW i Uniwersytetu Łódzkiego. Też żadnej odpowiedzi. Pewnie nie mają pojęcia o czym w ogóle mówię. PZW Sieradz skazał na zagładę brzany z Warty. Z resztą wszystkie ryby ma w dupie najzwyczajniej mówiąc. Pozamiatane już. Z resztą ludzie z tego okręgu wiedzą o co chodzi, tu z wedką już właściwie nie ma sensu wychodzić. Pojedyncze rybki. Ja miałem w tym roku 3 duże brzany na haku, które tym razem wygrały ze mną i były to pojedyncze namierzone ryby, które zlokalizowałem po wieloletnich poszukiwaniach. Oprócz tych pojedynczych miejscówek, gdzie jest dosłownie po kilka rybek reszta rzeki to normalnie jałowy ciek, który nie ma życia. Pomijajac drobnicę, jakieś tam jaziki i kleniki i bolki. Chodziłem na te brzany kilkadziesiąt razy, zrobiłem razem ponad 2 tys km, brań miałem dokładnie 3. Do tego zowiłem pare małych kleników. To taki skrótowy obraz co w tej wodzie jest, a raczej czego w niej brakuje. Fajnie co? [2017-10-26 18:50]

jabberwokie86

Cóź, szkoda, choć było do przewidzenia. Z drugiej strony, trochę to dziwne, że tak olali brzany, skoro podnieśli, przynajmniej na papierze, wymiary dla klenia, jazia i bolenia, dali górne szczupakowi, sandaczowi i okoniowi, który dostał też okres ochronny w kwietniu. W Warcie nie udało nam się namierzyć brzan, choć też nie szukaliśmy ich jakoś bardzo intensywnie, ale potencjalną miejscówkę mamy z kolegą upatrzoną:) Łowiliśmy tam spinningiem - na razie głównie okonie, raz kolega trafił też bolenia. Kilka razy widzieliśmy wędkarza z bolonką, więc coś tam powinno być. [2017-10-26 19:41]

Tak więc sam widzisz jaka jest wartość sieradzkiego okręgu skoro w ponadregulaminowych ustaleniach nie bierze się pod uwagę tak tragicznej sytuacji brzany i świnki. Nieuwzględnieie tych ryb, nie ustanowiienie dla nich ponadregulaminowych form ochrony to zwykła ignorancja i za to powinny zostać wyciągniete dyscyplinarne konsekwencje wobec ludzi, którzy tego zaniechali. Gatunki giną, ale PZW Sieradz twierdzi, że nadal można je łomotać wedle standardowego regulaminu, czyli 3 szt brzany i 5 kg świnek dziennie :) Nie wystarczyłoby tych gatunków z sieradzkiej Warty na jeden tydzień regulaminowych łowów :)  Swoją drogą czy przyzwalanie na to, aby mozna było zabić 5 kg kolosa brzany, która jest na wymarciu to nie jest zbrodnia ekologiczna? Prezes PZW Sieradz to akceptuje? Jak może pozwalać na to wędkarz, osoba decyzyjna, "opiekun" ryb. Gdzie my żyjemy co to za kraj? [2017-10-26 20:39]

jabberwokie86

Świnki i brzany to dopiero w tym sezonie widziałem pierwszy raz na oczy, ale nie w Warcie. Zresztą, jak wiadomo, sytuacja szczupaka też nie jest dużo lepsza. W wodach sieradzkich w tym sezonie złowiłem ok. 20 sztuk (1 w Warcie), z czego żaden nie osiągnął wymiaru... [2017-10-26 21:22]

Piotrr33

Niestety tatamarcelka ma racje z warty zrobił się jałowy ciek, ryb naprawdę jest niewiele i to mówię o wszystkich rybach a brzany to już śladowe ilości . Żadnych zakazów połowów np. brzany nie zrobią bo by się przyznali do swojego nieudolnego rządzenia przez te wszystkie lata, zresztą gospodarka rabunkowa na jeziorsku przez te wszystkie lata zrobiła swoje, gdzie wytłukli prawie wszystko. Majątkiem takiego PZW jest ilość ryb w rzece to jest odzwierciedlenie  zarządzania , bo to panowie z PZW zarządzają, podejmują decyzje, ktoś powie że wędkarze i kłusownicy też się do tego przyczynili i to jest prawda, ale prawdą jest także to że jak się nie przypilnuje i to w przypadku firmy wyniosą całą firmę , więc ja się pytam gdzie były kontrole ? Może to co napisałem niektóre osoby oburzy ale w przypadku braku kontroli rozkradną całą firmę a później zaczną jak nie będzie już co, panele z podłóg zrywać i gniazdka odkręcać to takie PZW jaki mi sposób myślenia. Nie uważam żeby wszyscy rodacy byli tacy sami bo są osoby uczciwe i porządne. W przypadku tak efektywnego zarządzania i takich sukcesów jak PZW w przypadku firmy to by ci wszyscy zarządzający zostali by zwolnieni z piętnaście razy a firma by ogłosiła upadłość z dziesięć razy i niech nikt nie mówi że jest inaczej , oni podejmują decyzje, zarządzają i odpowiadają. Podejrzewam że kiedyś , ktoś się znajdzie pomimo że ludzie z Sieradza są bardzo mili i uprzejmi zrobi ścieżkę zdrowia takiemu pzw. Ale moim zdaniem uderzanie w pzw jest uderzanie w miasto sieradz, w którym są bardzo ładne dziewczyny chodzące po ulicach , miasto się rozwija i to widać to co było dwadzieścia lat temu to jest przepaść. Pozdrowienia dla tych co jedzą mięso ryb mięso ryb z rzeki, mieso kury chyba pięć złotych kilo, kaczki chyba osiem złotych w markecie dziadami jesteście ?
  [2017-10-27 20:31]

edmund-wronka

Zadzwoń do mnie nie mam do cebie  numeru dałem telefon do n aprawy i niemam kontaktów [2017-10-29 16:32]