Zaloguj się do konta

Zbiornik Dzierżno Duże

utworzono: 2011/08/22 10:42
michal535

Witam czy ktos z kolegów byl moze na Dzierznie Duzym wasze relacje z tego lowiska [2011-08-22 10:42]

perwer

Ten zbiornik wędkarsko nie istnieje już . [2011-08-22 12:22]

berthold

Ten zbiornik wędkarsko nie istnieje już .


potwierdzam to samo a stało to się krótko po przejęciu przez PZW teraz to normalna agonia nawet narybku nie ma na zbiorniku o pow ok 600 ha
[2011-08-22 12:40]

dario35

jak slysze dzierzno duze to lza mi sie w oku kreci a jednoczesnie wlos na plecach mi sie jezy ,niewiem jak mozna bylo dopuscic do takiej degeneracii zbiornika ktory kipial od ryby i to nie bylejakiej wielkich sukcesow z karpiem tam nie mialem ale kilkanascie moze wiecej razy bylo mi dane kibicowac karpiazom ktozy holowali sztuki powyzej 10 kg regularnie najwiekszego ktorego tam widzialem wazyl 18 kg ,widzialem radosc w oczach lowcy gratulowalem mu polowu kazdy z tych karpiazy robil tylko fotki i wypuszczal z szacunkiem te ryby do wody (piekny widok odplywajacego duzego karpia) ,ja osobiscie tylko okonie lowilem cury moje wzdregi latem lapaly i to spore moja zona zarazila sie tam wedkarstwem na amen .Zawsze kiedy pytalem jedziecie zemna na nocke odpowiedz byla jedna taaaaaaaaaaaak ale na dzierzno duze piszac to lzy stoja mi w oczach bo w tym moim gupim pale sie to nie miesci jak mozna zrobic z tak pieknego i urokliwego zbiornika kaluze bez ryb, wode spuscili plaze zrobili i ryby wybili a kto to juz sami wiecie (Popladrujemy Zbiorniki Wasze)inacze nazwac tego nie moge [2011-08-22 18:10]

berthold

ja nie mogłem do końca zrozumieć   że tak idzie spierdolić taki zbiornik ale przez ostatnie dwie niedziele mój syn z kolegą objechali kilkakrotnie cały zbiornik z echosondą od wypływu aż do wpływu kłodnicy po brzegach i środkiem i na echosondzie zero dosłownie zero ryby a pamiętam czasy jak to jeszcze nie należało do PZW to karpie po szczytówkach skakały a karasie po 55 cm się wyciągało okonie to normą były takie od 35 do 45 cm i w zasadzie co rzut to okoń kapie jak dobrze szło to za nockę i po 6 sztuk się wyciągało ale jakie najmniejsze to 4 a przeważnie 10 ,12 a i nierzadko 18-ki ,a teraz to agonia nawet te paskudne kormorany się wyniosły bo by z głodu pozdychały
[2011-08-22 21:21]

tomasz26552

Szkoda wody eeeeeeehhhhhhhhh co tu gadać
[2011-08-22 21:50]

dejan

Jak ryby było pod dostatkiem to co robiliscie ze złowioną rybą, bo do jedzenia to ona się nie nadawała.naszpikowana była gównami i ściekamii z całych Gliwic.Chyba że sportowy połów. Ta sama ryba  jest na kanale gliwickim,złapać i wypuścić. Potem człowiek nie wie skąd ma raka.

[2011-08-24 20:30]

berthold

Jak ryby było pod dostatkiem to co robiliscie ze złowioną rybą, bo do jedzenia to ona się nie nadawała.naszpikowana była gównami i ściekamii z całych Gliwic.Chyba że sportowy połów. Ta sama ryba  jest na kanale gliwickim,złapać i wypuścić. Potem człowiek nie wie skąd ma raka.


ale kto tu mówi o jakiejś konsumpcji ,ale zdjęcia były przednie no i to łapanie gdzie nie musiałeś  5 nocek poświęcać aby się doczekać  jednego brania tak jak to ma miejsce w 98 procentach łowisk na śląsku ,ot tu tylko chodzi i tak wolę kiełbaski wiepszowe
[2011-08-24 20:41]

perwer

Jak ryby było pod dostatkiem to co robiliscie ze złowioną rybą, bo do jedzenia to ona się nie nadawała.naszpikowana była gównami i ściekamii z całych Gliwic.Chyba że sportowy połów. Ta sama ryba  jest na kanale gliwickim,złapać i wypuścić. Potem człowiek nie wie skąd ma raka.


Janie tak ciekawości wszedłem na Twój profil zeby kuknąć czy czasem nie jesteś emerytem i sie nie myliłem-żadnych podtekstów w twoja lub inną strone--po prostu ja mam takie swoje spostrzeżenia .Fajne pytanie zadałeś :co robiliście z rybą, jak nie nadawała sie do jedzenia.
Możesz mi nie wierzyć ,ale ja złapałem i wypuściłem --bez sportowego łowienia --tylko rekreacyjnie .Powaga...Janie a jak tam rybki ze zbiorników gdzie ryba nadaje sie do jedzenia?
[2011-08-24 21:34]

ja nie mogłem do końca zrozumieć   że tak idzie xxxxxxxx taki zbiornik ale przez ostatnie dwie niedziele mój syn z kolegą objechali kilkakrotnie cały zbiornik z echosondą od wypływu aż do wpływu kłodnicy po brzegach i środkiem i na echosondzie zero dosłownie zero ryby a pamiętam czasy jak to jeszcze nie należało do PZW to karpie po szczytówkach skakały a karasie po 55 cm się wyciągało okonie to normą były takie od 35 do 45 cm i w zasadzie co rzut to okoń kapie jak dobrze szło to za nockę i po 6 sztuk się wyciągało ale jakie najmniejsze to 4 a przeważnie 10 ,12 a i nierzadko 18-ki ,a teraz to agonia nawet te paskudne kormorany się wyniosły bo by z głodu pozdychały







Troszkę hamuj ze słownictwem kolego. 

[2011-08-24 21:39]

dejan

Tak też myślałem,a co do rybek które nadają się do jedzenia,to wg. nowego regulaminu zgodnie z normą tzn. ilość złowionych sztuk czy kg.A polecam żwirownie Buków 008, Nieboczowy 601, Brzezie 642,Emil 714,Bezchlebie 715,a ostatnio nawet Słupsko 712 i Dzierżno 006.Jednak Buków to łowisko z którego nie wróciłem o kiju. [2011-08-25 10:02]

berthold

ja nie mogłem do końca zrozumieć   że tak idzie xxxxxxxx taki zbiornik ale przez ostatnie dwie niedziele mój syn z kolegą objechali kilkakrotnie cały zbiornik z echosondą od wypływu aż do wpływu kłodnicy po brzegach i środkiem i na echosondzie zero dosłownie zero ryby a pamiętam czasy jak to jeszcze nie należało do PZW to karpie po szczytówkach skakały a karasie po 55 cm się wyciągało okonie to normą były takie od 35 do 45 cm i w zasadzie co rzut to okoń kapie jak dobrze szło to za nockę i po 6 sztuk się wyciągało ale jakie najmniejsze to 4 a przeważnie 10 ,12 a i nierzadko 18-ki ,a teraz to agonia nawet te paskudne kormorany się wyniosły bo by z głodu pozdychały







Troszkę hamuj ze słownictwem kolego. 


no troszkę mnie poniosło  ale ale to co oni zrobili to każdemu by się krew zagotowała
[2011-08-25 11:27]

Pasjonata

Też mam duży sentyment do tego zbiornika - tam zaczynałem swoją przygodę z wędkarstwem parę lat temu, nie zapomnę tych wdzięcznych okonków na tzw murku od strony Rzeczyc ale to już stare czasy, w tym roku niestety okonki się gdzieś wyprowadziły a przynajmniej taką mam nadzieję... Czy macie sposób na odbudowę tego zbiornika, wymiar ochronny karpia powyżej 60 cm już jest ale czy to wystarczy ?
[2011-08-25 12:34]

tomasz26552

Też mam duży sentyment do tego zbiornika - tam zaczynałem swoją przygodę z wędkarstwem parę lat temu, nie zapomnę tych wdzięcznych okonków na tzw murku od strony Rzeczyc ale to już stare czasy, w tym roku niestety okonki się gdzieś wyprowadziły a przynajmniej taką mam nadzieję... Czy macie sposób na odbudowę tego zbiornika, wymiar ochronny karpia powyżej 60 cm już jest ale czy to wystarczy ?



Tak wymiar ochronny tylko trzeba sobie zadać pytanie czy ta ryba tam w ogule jest.Kiedyś jak podeszły kroczki karpia takie 15-20 to opędzić się nie szło a teraz.Byłem tam w tym roku 3 razy brań 0.Koledzy którzy jeździli tam latami już tam nie jadą.Zmarnowali wodę odłowili co się dało i tyle.Z tego co wiem ryba trafiła na Słupsko a reszta gdzie to wielka niewiadoma
[2011-08-25 12:47]