Zawody spławikowe - potrzebuję fachowej porady.

/ 3 odpowiedzi

Witam Wszystkich


Koledzy potrzebuje fachowej porady. Otóż wybieram sie na pierwsze moje spławikowe zawody wędkarskie.

Informacje ogólnie: 2 tury po 3-4 godziny, pierwsza w sobotę od 16:00, druga w niedzielę od 6:00, każda tura na innym zbiorniku i w każdym przypadku są to dwa niewielkie stawy. 

Sprzęt : łowię na baty i staram się rozwijać tę technikę, gdyż bardzo mnie wciągnęła. Obecnie mam dwie wędki 4m i 5m i docelowo na zawody zakupię jeszcze jeden 6m lub nawet 7m. 

Tą medodą łowie mnóstwo płoci i wzdręg (na innym łowisku), przynęty to głównie pęczak, kukurydza, ciasto z czosnkiem, i ciasto z wanilia (kupne).

W czym potrzebuje pomocy ? Otóż od dwóch dni chodze na "treningi" na pierwszy ze stawów i ni jak nie mogę go "rozpracować". Łowisko jest głebokie 2-3m, a dno niemiłosiernie porośnięte, nazwijmy to zielskiem, bo nie znam sie na roslinach. Dotychczas łowiłem praktycznie z dna i tóż nad nim. Tutaj tak sie nie da, jaką więc technike zastosować w przypadku kiedy dno jest niedostępne.

Ryby jakie tu występują to: karp, lin, płoć, wzdręga, okoń, szczupak, węgorz.

Chciałbym skupić się na płociach i wzdręgach, tylko jak sie do nic dobrać, skoro z dna nie można. Na treningach, sprawdzam różne głębokości i przynety, ani jednego brania :(. Nie nece gdyż szkoda zanęty na 1 godzine łowienia.

Koledzy podpowiedzcie jak sie zabrac do tego zbiornika, jaka zanętę zastosować (jakąś snużącą chyba) aby zwabić ryby do łowiska. Podejrzewam, że przynety pewnie polecicie zwierzęce, jakie?

Dziękuję z góry za wszystkie pomocne rady.

Pozdrawiam

Irek



u?ytkownik57785


Pierwszy i największy błąd jaki robisz, to to, że trenujesz przed zawodami BEZ ZANĘTY. Przecież trening nie polega tylko na machaniu kijem, ale m.in. na dobraniu do łowiska odpowiedniej zanęty. No niestety trzeba poświęcić jakieś tam i ileś tam zanęt, żeby dobrać tę właściwą. Odpowiednią kompozycję, granulację, nawilżenie etc. Popraw to, a trening nie będzie "pusty". (2011/05/30 21:33)

saguSS


Łowisko o którym piszesz jest nie wątpliwie bardzo trudnym dla wędkarza łowiskiem. Sposób łowienia który mi się tam sprawdzał, to tyczka 9m, konkretne zanęcenie łowiska na początku i donęcanie co jakiś czas małą ilością zanęty oraz białymi robakami i jokersem.
Zanętę jaką bym Tobie proponował to :

Sensas Etang Brune 400 g
Sensas Gros Gardons 1 kg
150 g epiceine
chlebek fluo po garści z każdego koloru.
glina rozpraszająca z wiążącą ( ciemne ) 2kg wymieszane w proporcjach 1:1
opcjonalnie możesz też dodać ok. 5% coco-belge.

Pamiętaj też, żeby nie przesadzić ze spożywką, bo może nastąpić przekarmienie, lepiej donęcać gliną lub ziemią bełchatowską podawaną z jokersem lub pinkami niż samą suchą spożywką.

Zanęta oraz proporcje jakie Tobie podałem powinny przynieść pożądane efekty podczas łowienia bacikiem tuż nad dnem (10 - 15cm).

Powodzenia! :D (2011/06/02 09:25)

Irek76


Dzięki wszystkim za pomoc. W pierwszej turze mały karp, lekko ponad 0,5 kg, w drugiej dominowały karasie, płoć, i lin.

Zająłem III Miejsce


Pozdrawiam

Irek

(2011/06/05 10:13)