Nie ma takiej mozliwosci zeby zaistniala taka sytuacja.
Dokładnie , przecież Wełna wpływa do Warty , nie odwrotnie . Nawet jakby toksyny przeszły obok wylotu Wełny to się wyżej nie dostaną . Przyborów wody nie było więc logicznym jest , iż Wełna była bezpieczna .
Nie ma takiej mozliwosci zeby zaistniala taka sytuacja.
Czyli rozumiem że jak zwykle PZW ma nas w Du.......e!!!!!!!!!!! Szkoda że naszej kasy nie!!!!!!!!!!!
Panowie najgorsze w tym wszystkim jest to ,że to my cierpimy-bo łowimy ,bo Kochamy naszą Polskę nasz Kraj staramy się by było jak najlepiej , dla nas i naszych potomków (dzieci)! A znajdzie się jeden taki CHU...! i wszystko szlak trafia-bo co tam pare rybek ale afera , a jednak bo to co dla takiego chuj....! nic nie znaczy, dla nas wszystko bo to nasze dobro które szanujemy, kochamy to nasz kawałek ojczyzny!!! A ty gościu który jesteś za to odpowiedzialny, mówię ci wprost jesteś zwykłe ŚCIERWO które powinno spłynąc jak ta Chora Rzeka. Z tą różnicą że my jaj pomożemy, a ty Ścierwo ZDYCHAJ -TYLE!!!
Koledzy jak zwał tak zwał solidarnie cała polska wędkarska bojkotuje produkty firmy B......................!!!!!!!!!!!!!!!! (...)
Panowie, mam bezpośredni kontakt z Fundacją Ratuj Ryby, która udziela się w tej kwestii, mam też parę informacji spoza kurtyny. Na wiosnę i jesień ruszają zarybienia - nie z pieniędzy PZW (nie z naszych składek) a z pieniędzy instytucji wspomagajacych, w tym Miasta Poznań, Wyborowej, Aquanetu i kilku innych firm (nie pamiętam nazw), Że to B...... zatruł rzekę - wszyscy wiedzą, i nawet WiOŚ przedstawił im zarzuty, ale oczywiście B otoczył się sztabem prawników, którzy wytykają błędny w źle sformułowanych pismach, zdaniach - ponoć nawet za brak kropki w zdaniu potrafią odesłać pismo do poprawki. Póki nie wyczerpią limitu odwołań, WiOŚ nie może podać ich nazwy, ale to i tak już bez znaczenia. Prawda jest taka, że już wygrali - nas, wędkarzy może i to wszystko rusza, ale dla mediów zbyt mała już z tego pożywka. W całym województwie jest już cisza, ludzie niezwiązani z rzeką mają to po prostu w dupie. Mam nadzieję, że chociaż my będziemy pamiętać o tej tragedii, bo nic więcej nie pozostaje. Bojkot bojkotem - zrobią promocję, a ludzie z całej Polski rzucą się na ich produkty jak na ciepłe bułki. Pojeb**e to i smutne, ale prawdziwe.
Co do rzeki - nie tak dawno łowiłem w centrum Poznania, wjeżdzały ładne okonie po 30-35cm i nieco większe klenie. Ryba więc jest, ale powyżej linii skażenia, nie wiem czy już napłynęła z góry na puste miejscówki. Z tego co mówią koledzy - niestety raczej nie. Na ten moment pozostaje łowić wyżej - Luboń, Wiórek, Puszczykowo, Mosina
"(...) Na ten moment pozostaje łowić wyżej - Luboń, Wiórek, Puszczykowo, Mosina"
Jeśli dopisze pogoda, będę tam probowal pobawić się właśnie ze spinningiem w weekend 4-6 marca. Zobaczymy, czy ryba już współpracuje.
(2016/02/24 10:43)