Zaloguj się do konta

Zaśmiecanie łowisk - jak to zmienić?

utworzono: 2011/06/29 21:44
k-doktor

Wędkarstwo to pasja wielu z nas, relaks, odpoczynek na łonie przyrody, poczucie spełnienia, można wymieniać tak w nieskończoność. Martwi mnie jednak podejście niektórych do bardzo istotnej sprawy, tzn czystość jaką można zastać na łowiskach pozostawionych przez pseudo wędkarzy. Puszki po kukurydzy, opakowania foliowe po zanęcie, pudełka po robakach to tylko nieliczne przedmioty które zaśmiecają nasze miejscówki. Osobiście jestem zawsze zniesmaczony przyjazdem na łowisko (najczęściej Odra na odcinku Nowa Sól - Głogów) gdy zastaję przysłowiowy śmietnik. Poruszam ten temat bo dałbym wiele aby to zmienić, proszę nie bądźcie obojętni na takie zachowanie, zwracajcie uwagę, bo gdy zmieni się nasze podejście będzie przyjemniej wypocząć i oddać się pasji jaką jest wędkarstwo. Proszę wyraźcie swoje zdanie na ten temat a wielu zobaczy że jest to ważna sprawa! Pozdrawiam wszystkich.
[2011-06-29 21:44]

Jędrula

 

Napisałbym coś ale w moim słowniku nie ma dostatecznie wulgarnych i obraźliwych słów na określenie '' śmieciarstwa wędkarskiego '' , to skandal i piiiii...............................!

[2011-06-29 21:49]

FriQ

Wędkarstwo to pasja wielu z nas, relaks, odpoczynek na łonie przyrody, poczucie spełnienia, można wymieniać tak w nieskończoność. Martwi mnie jednak podejście niektórych do bardzo istotnej sprawy, tzn czystość jaką można zastać na łowiskach pozostawionych przez pseudo wędkarzy. Puszki po kukurydzy, opakowania foliowe po zanęcie, pudełka po robakach to tylko nieliczne przedmioty które zaśmiecają nasze miejscówki. Osobiście jestem zawsze zniesmaczony przyjazdem na łowisko (najczęściej Odra na odcinku Nowa Sól - Głogów) gdy zastaję przysłowiowy śmietnik. Poruszam ten temat bo dałbym wiele aby to zmienić, proszę nie bądźcie obojętni na takie zachowanie, zwracajcie uwagę, bo gdy zmieni się nasze podejście będzie przyjemniej wypocząć i oddać się pasji jaką jest wędkarstwo. Proszę wyraźcie swoje zdanie na ten temat a wielu zobaczy że jest to ważna sprawa! Pozdrawiam wszystkich.


Tacy ludzie, też mnie to często spotyka. Nie wyobrażam sobie pojechać na ryby i zostawić puszki, śmieci itp... No ale to są "pseudo" wędkarze. Prawowity wędkarz zawsze ma woreczek/reklamówkę i śmieci po sobie sprząta i wyrzuca do śmietnika a nie gdzie popadnie. Praktycznie w ciągu 2 lat za każdym razem widzę pudełko po robakach, jakiś worek po zanęcie, puszę po kuku. Nie wychowani są niektórzy ludzie i tyle !
[2011-06-29 21:54]

Diablo

No cóż... Zawsze gdy jestem nad wodą widzę "upiększone" wędkarskimi śmieciami stanowiska. Czasami odnoszę wrażenie że niema większych śmieciarzy nad wędkarzy. Często myślą że jak skryją się w gęstwinie jakichś krzaków to nikt ich śmieci nie zauważy i nikomu nie będa przeszkadzać.

Zawsze jednak takie miejsca omijam szerokim łukiem. Nie ze względu na to ze nie chce mi się tego syfu sprzątać. Kiedyś zapytałem doświadczonego wędkarza jak może wygladać dno pewnego łowiska, bo często miałem zaczepy. Odpowiedział "to co na brzegu to w wodzie" Brzeg był porośnięty drzewami i widać było jak kilka starszych pni znika w głębinie.

Tą zasadę stosuję również do śmieci. Bo jeśli są na brzegu są i w wodzie a wtedy często ryby tam nie ma.
[2011-06-29 21:55]

bobus86

nie mam na to slow niewiem jak to okreslic.no i sami pomyslcie nad wode zabieramy tony ciezkich tobolow jak np zarcie dla siebe ryb pelne puszki piwa,napoji przeroznych niektorzy nawet wode maja.zezra wszystko wychlaja ale pustych puszek i butelek juz huj nie wezmie do domu i nie wrzuci do wlasnego kosza,czy kosza pod blokiem.to jest wszedzie.zamiast sie cieszyc przyroda odpoczywamy na smietnikach.jedyny prawdziwy pozadek nad woda mozna znalesc na komercyjnych lowiskach gdzie wlasdciciele nie dopuszczaja do takich sytuacji.   [2011-06-30 17:43]

ramzes1660

to żałosne ale niestety świadczy o tym że większośc "wędkarzy" nie umie sie zachować, celowo użyłem cudzysłowu bo takich ludzi nie mozna nazywac wędkarzami, czy to takie trudne zadbać o nasze wody? przecierz wszyscy z nich korzystamy? zal poprostu zal. [2011-06-30 17:48]

Steal

"Zostawić łowisko takim samym jakim je zastaliśmy"- moja złota zasada.  
[2011-06-30 17:50]

Steal

Każdy kto pozostawi po sobie chociażby puszkę nie powinien nazywać siebie wędkarzem. Takie osoby przynoszą wstyd temu pięknemu sportowi.
[2011-06-30 17:52]

Jack14

Ja przestałem się zajmować "śmiecio-braniem" bo zawsze musiałem kiedyś sprzątać własne upatrzone stanowisko po "nastu" kolegach wędkarzach, grilowcach itp.

I tak nastał tego koniec własna łódeczka zero problemów zero śmieci.

Podrawiam.

[2011-06-30 18:54]

bobus86

smieci bylo jest i bedzie coraz wiecej.stawy zasrane jeziora tez nie wpominajac juz o rzekach i tych zalosnych rolnikach.dosyc ze po deszczach splywaja do rzek i jezior tony chemi ktore wala na swoje uprawy ktorymi pozniej my sie trujemy,chyba nikt temu nie zaprzeczy,to bynajmiej u mnie sa takie swinie ze podjezdzaja nad brzeg rzeki ciagnikiem i przyczepa pelna smieci gruzow azbestu z dachow budynkow i gdzie?sru do wody!!!i pozniej idz i wedkuj i szukaj ryby.nalatasz sie po calej rzece jak zyd po pustym sklepie i co masz?gowno.kiedys nie daleko mnie na rzecze zorganizowali jakis splyw kajakowy czy cos.przybyli goscie z niemiec holandii i jeszcze  zkas tam podczas splywu zamiast podziwiac widoki i krajobrazy,to podziwiali zdechle swinie ktore plynely wraz z nimi tym kajakowym splywem.pozniej polak ma wszedzie opinie jak sie patrzy. [2011-06-30 20:09]

bobus86

smieci bylo jest i bedzie coraz wiecej.stawy zasrane jeziora tez nie wpominajac juz o rzekach i tych zalosnych rolnikach.dosyc ze po deszczach splywaja do rzek i jezior tony chemi ktore wala na swoje uprawy ktorymi pozniej my sie trujemy,chyba nikt temu nie zaprzeczy,to bynajmiej u mnie sa takie swinie ze podjezdzaja nad brzeg rzeki ciagnikiem i przyczepa pelna smieci gruzow azbestu z dachow budynkow i gdzie?sru do wody!!!i pozniej idz i wedkuj i szukaj ryby.nalatasz sie po calej rzece jak zyd po pustym sklepie i co masz?gowno.kiedys nie daleko mnie na rzecze zorganizowali jakis splyw kajakowy czy cos.przybyli goscie z niemiec holandii i jeszcze  zkas tam podczas splywu zamiast podziwiac widoki i krajobrazy,to podziwiali zdechle swinie ktore plynely wraz z nimi tym kajakowym splywem.pozniej polak ma wszedzie opinie jak sie patrzy.

 i zapytam jeszcze gdzie odpowiednie sluzby i te madre ekologi?jak potrzebni to ich nie ma nie widza jak tonami pakuja smiecie do rzek a do jezior pompuja gnojuwe od bydla z obory.pozniej cale jezioro skazone czerwonka.ale madre ekologi potrafili mi  zasrac cala rzeke bobrami i jest dobrze!wszystkie drzewa juz pozarte.nie obalone tylko podgryzione do polowy.tylko isc i czekac kiedy se bedziesz siedzial z kijem ,przyjdzie wiekrzy wiatr i wszystko ci spadnie na dekiel. ZENADA [2011-06-30 20:13]

Andrzej66

Ekolodzy to potrafią się przykuć do drzewa byleby tylko tamtędy autostrady nie puścić, bo ptaszek ma tam gniazdko, a pewnie!  Ludziska niech się duszą w miastowych korkach. :-( A nad wodami syf zgliszcza i malaria. :-(  (zbieranie śmieci mamy raz do roku i zbieramy wszyscy-całe koło)
[2011-06-30 22:15]

Diablo

smieci bylo jest i bedzie coraz wiecej.stawy zasrane jeziora tez nie wpominajac juz o rzekach i tych zalosnych rolnikach.dosyc ze po deszczach splywaja do rzek i jezior tony chemi ktore wala na swoje uprawy ktorymi pozniej my sie trujemy,chyba nikt temu nie zaprzeczy,to bynajmiej u mnie sa takie swinie ze podjezdzaja nad brzeg rzeki ciagnikiem i przyczepa pelna smieci gruzow azbestu z dachow budynkow i gdzie?sru do wody!!!i pozniej idz i wedkuj i szukaj ryby.nalatasz sie po calej rzece jak zyd po pustym sklepie i co masz?gowno.kiedys nie daleko mnie na rzecze zorganizowali jakis splyw kajakowy czy cos.przybyli goscie z niemiec holandii i jeszcze  zkas tam podczas splywu zamiast podziwiac widoki i krajobrazy,to podziwiali zdechle swinie ktore plynely wraz z nimi tym kajakowym splywem.pozniej polak ma wszedzie opinie jak sie patrzy.

 i zapytam jeszcze gdzie odpowiednie sluzby i te madre ekologi?jak potrzebni to ich nie ma nie widza jak tonami pakuja smiecie do rzek a do jezior pompuja gnojuwe od bydla z obory.pozniej cale jezioro skazone czerwonka.ale madre ekologi potrafili mi  zasrac cala rzeke bobrami i jest dobrze!wszystkie drzewa juz pozarte.nie obalone tylko podgryzione do polowy.tylko isc i czekac kiedy se bedziesz siedzial z kijem ,przyjdzie wiekrzy wiatr i wszystko ci spadnie na dekiel. ZENADA

"Żałosnych rolnikach" ? Jak by nie Ci rolnicy nie miałbyś co do gęby włożyć. I nie wmawiaj mi że któryś aż tak rozrzutny jest żeby tonami chemie do wody pakować. 
[2011-07-01 00:25]

dario35

moim stalym towazyszem wypraw wedkarskich jest rulon workow na smieci ,przewaznie jest tak ze przed lowieniem zapelniam jeden z nich smieciami zostawionymi przez moich poprzednikow ,zadko kiedy widze wedkaza ktory pakujac sie zabiera swoje smieci a jak juz sie to zdazy to zaczynam w nim widziec przyjaciela i pasjonata wedkarstwa takich ludzi szanuje ,a kazdy ktory postepuje inaczej jest tym samym co po sobie zostawia czyli  SMIECIEM z wedkarskim pozdrowieniem dla szanujacych nasze lowiska DARIO35 [2011-07-01 00:45]

cierpliwy1

Koledzy tu nie chodzi o wędkarzy a o cale społeczeństwo,ogólnie przeciętny Kowalski to brudas.
Brakuje edukacji związanej z tematem zachowania czystości wokół siebie i osobistej.W czasie egzaminow na kartę wędkarską zawsze rozmawiałem na temat zachowania nad wodą w lesie ,poszanowania starszych wędkarzy itp.Prosiłem kolegów z komisji egzaminacyjnej ,aby pod moją nieobecność rozmawiali na ten temat,a nawet dałem im rozpiskę żeby mieli łatwiej.Osobiście uważam ,że w/w problem jest poważny i PZW robi mało ,aby to zmienić .Staram się przy różnych okazjach poruszać ten temat np mówiłem o zachowaniu czystości dla słuchaczy w radia Eska,organizowałem pogadanki w gimnazjum itp.Pozdrawiam
[2011-07-01 08:35]

smieci bylo jest i bedzie coraz wiecej.stawy zasrane jeziora tez nie wpominajac juz o rzekach i tych zalosnych rolnikach.dosyc ze po deszczach splywaja do rzek i jezior tony chemi ktore wala na swoje uprawy ktorymi pozniej my sie trujemy,chyba nikt temu nie zaprzeczy,to bynajmiej u mnie sa takie swinie ze podjezdzaja nad brzeg rzeki ciagnikiem i przyczepa pelna smieci gruzow azbestu z dachow budynkow i gdzie?sru do wody!!!i pozniej idz i wedkuj i szukaj ryby.nalatasz sie po calej rzece jak zyd po pustym sklepie i co masz?gowno.kiedys nie daleko mnie na rzecze zorganizowali jakis splyw kajakowy czy cos.przybyli goscie z niemiec holandii i jeszcze  zkas tam podczas splywu zamiast podziwiac widoki i krajobrazy,to podziwiali zdechle swinie ktore plynely wraz z nimi tym kajakowym splywem.pozniej polak ma wszedzie opinie jak sie patrzy.


Widziałeś i nie zgłosiłeś ? ............czyli akceptujesz, innej odpowiedzi nie znam :)

[2011-07-01 08:41]

bobus86

smieci bylo jest i bedzie coraz wiecej.stawy zasrane jeziora tez nie wpominajac juz o rzekach i tych zalosnych rolnikach.dosyc ze po deszczach splywaja do rzek i jezior tony chemi ktore wala na swoje uprawy ktorymi pozniej my sie trujemy,chyba nikt temu nie zaprzeczy,to bynajmiej u mnie sa takie swinie ze podjezdzaja nad brzeg rzeki ciagnikiem i przyczepa pelna smieci gruzow azbestu z dachow budynkow i gdzie?sru do wody!!!i pozniej idz i wedkuj i szukaj ryby.nalatasz sie po calej rzece jak zyd po pustym sklepie i co masz?gowno.kiedys nie daleko mnie na rzecze zorganizowali jakis splyw kajakowy czy cos.przybyli goscie z niemiec holandii i jeszcze  zkas tam podczas splywu zamiast podziwiac widoki i krajobrazy,to podziwiali zdechle swinie ktore plynely wraz z nimi tym kajakowym splywem.pozniej polak ma wszedzie opinie jak sie patrzy.

 i zapytam jeszcze gdzie odpowiednie sluzby i te madre ekologi?jak potrzebni to ich nie ma nie widza jak tonami pakuja smiecie do rzek a do jezior pompuja gnojuwe od bydla z obory.pozniej cale jezioro skazone czerwonka.ale madre ekologi potrafili mi  zasrac cala rzeke bobrami i jest dobrze!wszystkie drzewa juz pozarte.nie obalone tylko podgryzione do polowy.tylko isc i czekac kiedy se bedziesz siedzial z kijem ,przyjdzie wiekrzy wiatr i wszystko ci spadnie na dekiel. ZENADA

"Żałosnych rolnikach" ? Jak by nie Ci rolnicy nie miałbyś co do gęby włożyć. I nie wmawiaj mi że któryś aż tak rozrzutny jest żeby tonami chemie do wody pakować. 

a na czym teraz ida uprawy?co ci bez hemi urosnie?mieszkam na wsi i widze co sie dzieje.fakt jak by nie rolnik to nie bylo co zrec ale szkody tez wyzacaja.cale hetary sa popryskane jakimis czarami nawozami a po deszczu gdzie woda splywa?do rzek niestety.na to juz sie nic nie da zrobic ale taka jest prawda [2011-07-01 17:07]

bobus86

smieci bylo jest i bedzie coraz wiecej.stawy zasrane jeziora tez nie wpominajac juz o rzekach i tych zalosnych rolnikach.dosyc ze po deszczach splywaja do rzek i jezior tony chemi ktore wala na swoje uprawy ktorymi pozniej my sie trujemy,chyba nikt temu nie zaprzeczy,to bynajmiej u mnie sa takie swinie ze podjezdzaja nad brzeg rzeki ciagnikiem i przyczepa pelna smieci gruzow azbestu z dachow budynkow i gdzie?sru do wody!!!i pozniej idz i wedkuj i szukaj ryby.nalatasz sie po calej rzece jak zyd po pustym sklepie i co masz?gowno.kiedys nie daleko mnie na rzecze zorganizowali jakis splyw kajakowy czy cos.przybyli goscie z niemiec holandii i jeszcze  zkas tam podczas splywu zamiast podziwiac widoki i krajobrazy,to podziwiali zdechle swinie ktore plynely wraz z nimi tym kajakowym splywem.pozniej polak ma wszedzie opinie jak sie patrzy.


Widziałeś i nie zgłosiłeś ? ............czyli akceptujesz, innej odpowiedzi nie znam :)


a ty myslisz ze ktos sie tym zajmie?nie raz byly zgloszenia na temat klusowania,pijanych agresywnych wedkarzach i myslisz ze ci przyjechal ktos?albo ci powie zlap za reke i przyprowadz.taka prawda kolego [2011-07-01 17:10]

wedkarz

ja zawsze sprzątam po sobie i nawet po innych .ostatnio tłumaczyłem koledze żeby nie śmiecił bo jak każdy zostawi taki papierek to co by się działo nad wodą... [2011-07-01 17:18]

bobus86

ja zawsze sprzątam po sobie i nawet po innych .ostatnio tłumaczyłem koledze żeby nie śmiecił bo jak każdy zostawi taki papierek to co by się działo nad wodą...

lepej spytaj co sie juz dziej!nie jest ciezko posprzatac po sobie ale widzisz...sa tacy co przyniosa pelne torby puszek z piwem wychlaja i pustej lekkiej puszki juz do domu nie wezmie ale pelne to by targal niewiadomo gdzie.niewiem jak u ciebie ale u mnie sa kosze nad jeziorem prawie przy kazdym stanowisku ale po co i tak nawalone smieci gdziue badz [2011-07-02 11:23]

Diablo

smieci bylo jest i bedzie coraz wiecej.stawy zasrane jeziora tez nie wpominajac juz o rzekach i tych zalosnych rolnikach.dosyc ze po deszczach splywaja do rzek i jezior tony chemi ktore wala na swoje uprawy ktorymi pozniej my sie trujemy,chyba nikt temu nie zaprzeczy,to bynajmiej u mnie sa takie swinie ze podjezdzaja nad brzeg rzeki ciagnikiem i przyczepa pelna smieci gruzow azbestu z dachow budynkow i gdzie?sru do wody!!!i pozniej idz i wedkuj i szukaj ryby.nalatasz sie po calej rzece jak zyd po pustym sklepie i co masz?gowno.kiedys nie daleko mnie na rzecze zorganizowali jakis splyw kajakowy czy cos.przybyli goscie z niemiec holandii i jeszcze  zkas tam podczas splywu zamiast podziwiac widoki i krajobrazy,to podziwiali zdechle swinie ktore plynely wraz z nimi tym kajakowym splywem.pozniej polak ma wszedzie opinie jak sie patrzy.

 i zapytam jeszcze gdzie odpowiednie sluzby i te madre ekologi?jak potrzebni to ich nie ma nie widza jak tonami pakuja smiecie do rzek a do jezior pompuja gnojuwe od bydla z obory.pozniej cale jezioro skazone czerwonka.ale madre ekologi potrafili mi  zasrac cala rzeke bobrami i jest dobrze!wszystkie drzewa juz pozarte.nie obalone tylko podgryzione do polowy.tylko isc i czekac kiedy se bedziesz siedzial z kijem ,przyjdzie wiekrzy wiatr i wszystko ci spadnie na dekiel. ZENADA

"Żałosnych rolnikach" ? Jak by nie Ci rolnicy nie miałbyś co do gęby włożyć. I nie wmawiaj mi że któryś aż tak rozrzutny jest żeby tonami chemie do wody pakować. 

a na czym teraz ida uprawy?co ci bez hemi urosnie?mieszkam na wsi i widze co sie dzieje.fakt jak by nie rolnik to nie bylo co zrec ale szkody tez wyzacaja.cale hetary sa popryskane jakimis czarami nawozami a po deszczu gdzie woda splywa?do rzek niestety.na to juz sie nic nie da zrobic ale taka jest prawda



Być może i mieszkasz na wsi ale o opryskach i nawozach pojęcia widzę nie masz.
1 Rolnik nie właduje kasy po to aby ta wylądowała w rzece.
2 Pola uprawne są tak położone aby deszczowa woda nie spływała z nich strumieniami bo to wypłukuje uprawy. Woda do rzek jedynie przez przesiąkanie przez ziemie moze dostać się do rzeki. A taka przefiltrowana woda niewiele zwiera już nawozów.
3 I żaden ale to zaden rolnik i jego hektary nie wyrządzi rzece takiej szkody jak jakaś przetwórnia, czy fabryka, czy nawet miasteczko którego ścieki przeważnie trafiają do rzek.

[2011-07-02 11:36]

miecz-gaz

Jak to zmienić""? - Wszystko zależy od osobistej kultury, jak kto był wychowany.Moi dziadkowie powiadali tak, jak ktoś się bydlęciem urodził to bydlęciem zostanie.Często i gęsto jest tak że jak ktoś coś sobie kupi do zjedzenia czy coś podobnego - robaki na ryby w pudełku to wszystko jest jego do puki nie opróżni pudełka , a jak już opróżni to pudełko jest nie jego i po co je zabierać.Ja dzieciaki uczyłem że po zjedzeniu cukierka papierek ląduje w kieszeni,a potem w śmieciach.My starsi byliśmy troszkę inaczej wychowywani raczej twardą ręką.Nie pamiętam ale już gdzieś opisywałem wędkarzy śmieciarzy oraz studentów wypoczywających nad brzegiem rzek to dopiero eldorado po studencikach wiecznej nauki nierobów( przepraszam za te ostre wyrażenie)ale taka jest prawda.Siedzę nad rzeką dość często i się na słucham takich idiotyzmów że to jest nie porozumienie nie ma co tu gadać. Owszem wiem że nie wszystkich się mierzy jedną miarą.Mam kolegę wędkarza jak zajedzie na ryby to robi najpierw orlóng na miejscówce swojego łowiska czasem trwa to z pół godziny zanim zacznie wędkować.Co wy na to ?.Jak byście opisali taką osobę.Owszem ja robię to samo tylko w mniejszej skali ,ale mam czysto w koło siebie i jak przyjdzie jakiś łapiduch to mandaciku nie ma jak zapłacić za zaśmiecanie.To na tyle pozdrawiam.POZNAŃ.  [2011-07-02 12:55]

bobus86

smieci bylo jest i bedzie coraz wiecej.stawy zasrane jeziora tez nie wpominajac juz o rzekach i tych zalosnych rolnikach.dosyc ze po deszczach splywaja do rzek i jezior tony chemi ktore wala na swoje uprawy ktorymi pozniej my sie trujemy,chyba nikt temu nie zaprzeczy,to bynajmiej u mnie sa takie swinie ze podjezdzaja nad brzeg rzeki ciagnikiem i przyczepa pelna smieci gruzow azbestu z dachow budynkow i gdzie?sru do wody!!!i pozniej idz i wedkuj i szukaj ryby.nalatasz sie po calej rzece jak zyd po pustym sklepie i co masz?gowno.kiedys nie daleko mnie na rzecze zorganizowali jakis splyw kajakowy czy cos.przybyli goscie z niemiec holandii i jeszcze  zkas tam podczas splywu zamiast podziwiac widoki i krajobrazy,to podziwiali zdechle swinie ktore plynely wraz z nimi tym kajakowym splywem.pozniej polak ma wszedzie opinie jak sie patrzy.

 i zapytam jeszcze gdzie odpowiednie sluzby i te madre ekologi?jak potrzebni to ich nie ma nie widza jak tonami pakuja smiecie do rzek a do jezior pompuja gnojuwe od bydla z obory.pozniej cale jezioro skazone czerwonka.ale madre ekologi potrafili mi  zasrac cala rzeke bobrami i jest dobrze!wszystkie drzewa juz pozarte.nie obalone tylko podgryzione do polowy.tylko isc i czekac kiedy se bedziesz siedzial z kijem ,przyjdzie wiekrzy wiatr i wszystko ci spadnie na dekiel. ZENADA

"Żałosnych rolnikach" ? Jak by nie Ci rolnicy nie miałbyś co do gęby włożyć. I nie wmawiaj mi że któryś aż tak rozrzutny jest żeby tonami chemie do wody pakować. 

a na czym teraz ida uprawy?co ci bez hemi urosnie?mieszkam na wsi i widze co sie dzieje.fakt jak by nie rolnik to nie bylo co zrec ale szkody tez wyzacaja.cale hetary sa popryskane jakimis czarami nawozami a po deszczu gdzie woda splywa?do rzek niestety.na to juz sie nic nie da zrobic ale taka jest prawda



Być może i mieszkasz na wsi ale o opryskach i nawozach pojęcia widzę nie masz.
1 Rolnik nie właduje kasy po to aby ta wylądowała w rzece.
2 Pola uprawne są tak położone aby deszczowa woda nie spływała z nich strumieniami bo to wypłukuje uprawy. Woda do rzek jedynie przez przesiąkanie przez ziemie moze dostać się do rzeki. A taka przefiltrowana woda niewiele zwiera już nawozów.
3 I żaden ale to zaden rolnik i jego hektary nie wyrządzi rzece takiej szkody jak jakaś przetwórnia, czy fabryka, czy nawet miasteczko którego ścieki przeważnie trafiają do rzek.


kolego niechce sie klocic bo tez masz troszke racji ale u mnie teren i pola uprawne polozone sa az do samej rzeki.posiane uprawy do pasienia bydla typu burak kukurydza itp.dodam ze teren idzie spadem do samuskiej wody.i do tego mam takich madrych rolnikow w miejscowosci ktorzy przed samym deszczem jada na pole pryskac.no i gdzie taki swiezy oprysk idzie?do tego sa porobione rowy melioracyjne ktore oczywscie tez ida do rzeki.ma to zastosowanie przy powodziach aby woda z pol schodzila ale po deszczu i swiezym oprysku jak pisalem wyzej to gdzie to idzie?rowem w raz ze smieciami workami po nawozach bankami od roznej hemi ktore rolnicy wala w rowow do rzeki.zeby to chociaz spalili czy co kolwiek.napewno jak pisales nie jest to szkada taka jak wyzaca fabryka ale idziesz pozniej na ryby i wszedzie masz syf.moze tobie to nie przeszkadza ale mi jednak tak.najlepiej skonczmy temat.ty masz swoje zdanie ja swoje i niech tak zostanie.pozdrawiam [2011-07-02 20:18]

miecz-gaz

Dla przed mówcy  kolegów po kiju - udokumentujcie  swoje racje i prześlijcie gdzie trzeba i sporu nie będzie. [2011-07-03 16:45]

bobus86

Dla przed mówcy  kolegów po kiju - udokumentujcie  swoje racje i prześlijcie gdzie trzeba i sporu nie będzie.


a zeby mi sie kolgo udalo to zmijesca bym zaniosl dowody gdzie trzeba. [2011-07-04 17:13]

ripper

no bardzo ciekawy temat powstał i każdy wędkarz i nie tylko powinien to przeczytać to tu każdy z nas napisał a myślę że jego podejście do środowiska się zmieni a jak nie to będzie w piekle się smażyć ! ja nigdy nie śmiecę i zawsze sprzątam po sobie i staram się to innym przekazywać choć ciężko baranowi przetłumaczyć ostatnio moja dziewczyna wywaliła puszkę od piwa to nieodzywałem się całe 4 godz na rybach mało co jej za burtę nie wywaliłem jestem na tym punkcie przewrażliwiony bo jak patrze nie raz na syf po wędkujących to aż cofa . ''czy uda się to zmienić???? owszem tak uda ale tylko wtedy gdy sami się zmienimy i zmieni się nasze podejście do środowiska by dbać o nie bo to my je tworzymy i od nas samych zależy jak będzie dziś czy za 20 lat wyglądać dane jezioro czy rzeka ,a jeżeli taki pan Kowalski przyjedzie na ryby i patrzy a tu sterta butelek puszek opakowań po zanętach robakach itp i jemu to nie przeszkadza to sory ale klient jest poje...y i ma coś z głową. i mandat nie zależnie czy to jego śmieci czy nie 500zł no i sprzątanie całej okolicy :) to już by mu się odechciało i ryb i wszystkiego i o od razu jednego głupka już mniej i  powolutku by się takich baranów eliminowało .pzdr Mazowieckie
[2011-07-04 22:37]