chcialbym sie dowiedziec czy rzeka ropa byla zarybiana w 2010r.i latach wczesniejszych.bo cos nie widac pstragow a tym bardziej lipieni chodzi mi o gorny bieg tej rzeki tzn.od zapory na klimkowce.pozbrawiam za odpowiedz dziekuje.
wydry wydrami ale gorsze są kormorany które już kilka lat jesienią wybierają wszystko co się rusza sam osobiście widziałem jak całe stado biło ryby dosłownie rzeka zrobiła się różowa a z ptakami niestety nie poradzimy nic chyba że ktoś ma jakiś pomysł. Pozdrawiam Wodom Cześć (2011/02/09 08:39)
Może bez przesadyzmu Panowie. Wydra na pewno nie ma żadnego wpływu na rybostan Ropy, co do kormoranów to wpływ może być tylko lokalny i to głównie zimą kiedy kormorany koczują w większych stadach na różnych odcinkach rzeki. Co do różowego koloru wody to też kolega przesadza. Ptak ten większość ofiar łyka w całości tak więc przy tej operacji z rybki krew na pewno nie siknie (a to pewnie o krew koledze chodziło). W każdym razie ja słyszę to często nad Wisłoką jak to kormorany wyżarły ryby:) dziwne, ze najczęściej z ust ludzi odpowiedzialnych za zarybienia:) pewnie to im na rękę, bo zawsze można powiedzieć, ze się zarybiało (a w rzeczywistości kasa zastała w kieszeni) a to, że ryby nie ma to oczywiście kormorany i wydry (wędkarzy oczywiście nie, no bo przecież wszyscy ryby wypuszczają - tylko ja już drugi rok z rzędu nie widziałem aby ktoś podarował życie rybie na odcinku gdzie łowię najczęściej:( (2011/02/12 18:34)
Wydry i kormorany...mój znajomy z jednego odcinka Bugu wyjał okolo 300 boleni -i zabrał wszystkie -na odcinku 5 km juz tam nie złowisz tych ryb ,tak samo szczupaka ,/kleni i sandaczy jak sam mowi nie umie łowic chyba ze przypadek / i rozdaje te ryby znajomym ,skoro te ryby nie wytra sie ,to skad ma sie brac narybek ,kormoran przeciez nie połknie kilowgo bolenia , czy szczupaka ,wiec nie szukajmy przyczyny ,w naturze ,tylko w sobie przeciez jest nas czasami nad woda dziesiatki ,idac brzegiem wystarczy policzyc tylko butelki i puszki po piwie .. ze nie wspomne o opakowaniach po przynetach .... (2011/02/15 13:03)
jednak wszyscy mamy troche racji i zapomnielismy jeszcze o spustoszeniach rybostanu z powodu licznych powodzi i tak to woda rybe w pole wywlekła (2011/02/22 19:44)
Z moich obserwacji wynika, że wydry łapią tylko mniejsze ryby. Pstrągi powyżej 35cm raczej pozostawiają. Zadowalają się mniejszymi. Niestety na Ropie kiepsko zarówno z małymi jak i wyrośniętymi kropkowańcami. Natomiast jeśli chodzi o rzekę Wisłoka to faktycznie kormorany czynią dość spustoszenia. Dowody na to znaleźć można na polach za Wisłoką w Jaworzu Górnym. Kormorany mają to do siebie że często wypróżniają się niestawionymi do końca rybami. Późną jesienią smród z pól wskazywał na ich wyjątkową aktywność. Niestrawione ryby do około 16cm. różnych gatunków, w tym szlachetnych typu sandacz. Owszem przyznaję koledze rację jeśli chodzi o zarybianie. Jest pod psem. Spece od zarybień wyznają zasadę, że papier przyjmie wszystko. A jak pięknie wyglądają później protokoły z zarybień z ogromną ilością wyszczególnionych w zarybienia rybkach. (2011/02/22 23:36)