Zaloguj się do konta

zarybianie parku

utworzono: 2010/10/21 11:16
jacko_2005

Witam
Zarybiono park karpiem,szczupakiem,amurem ;wszystko ok;a dlaczego nie zarybiono płocią,karasiem przecież to jest ryba sportowa a zawody w parku są rozgrywane?
[2010-10-21 11:16]

brukarz89

Witam.Dobre pytanie.Nasz zbiornik jest mały ale napewno warto pomśleć o jakimś "odświerzeniu asortymentu" w naszej wodzie.A czy może ktoś wie coś na temat ewentualnego usuniecia w przyszłości wyspy?? troche chore jest,że zajmuje 2/3 powierzchni. Oczywiste sa koszty ale bez niej zbiornik byłby o wiele bardziej atrakcyjny.Pozdrawiam wszystich i zapraszam do dyskusji
[2010-10-25 23:41]

tomeks

Witam.
Podobno mamy obiecane od Pana Sławka z Krzelowa, że dostaniemy od niego płotki i karasia. Co się z tego urodzi zobaczymy.
Tak z innej beczki
W niedzielę wraz z Panem Marianem Bubakiem i Przemkiem Suską byliśmy w Książu na spuście celem nałapania płotki do Parku. Nie przywieźliśmy zbyt wiele płotek, za to wpuściliśmy do Parku tak na oko 600 szt małego sandacza. Było parę malutkich karpi, troszkę płotki. Ciekaw jestem co z tego wyniknie. Sandacz raczej kiepsko znosi zimę w naszym zbiorniku z powodu gnijących liści itd. Zobaczymy.

W sprawie wyspy. Nigdy nie dadzą nam usunąć całkowicie wyspy, bo to siedlisko kaczek itd. Wydział ochrony środowiska na to nie pozwoli. Myślę że możemy liczyć na jej okrojenie. Poza tym chyba było by całkiem łyso bez niej. No i jeszcze gdzie urywali byśmy zestawy jak nie na wyspianych trzcinach hę?:) Urwałem tam parę koszyczków nie powiem. Mam taką nadzieję, że wiele się zmieni i burmistrzowie miasta zaczną rozważać co zrobić, nie tylko dla nas wędkarzy, ale wszystkich mieszkańców ze zbiornikiem w Parku, bo remont choćby alejek jest konieczny.
Kiedyś rozmawiałem z Panem Darkiem Marczewskim (notabene to mój dobry kolega). Powiedział kiedyś , że może by warto wrócić do projektu zbiornika w Pstroszycach. Wiadomo, że projekt upadł z powodu niedbalstwa ówczesnego zarządu koła. Ehhh było by z-cie. Wszędzie potrzebna będzie kasa. O ile na Park może zrobić gmina w ramach odświeżania wyglądu Parku, o tyle na zbiornik w Pstroszycach to już nie ma bata, żeby koło nie miało partycypować w kosztach. No i tu znów problem. Trzeba by wówczas maltretować okręg, a może i zarządzić ściepe wśród braci wędkarskiej. Do takich rzeczy potrzebna pełna współpraca zarządu koła z burmistrzem, starostą i okręgiem, a przede wszystkim pełna współpraca zarządu koła. Czas wszytko pokarze co i jak. Da Bóg będziemy mogli się kiedyś poszczycić piękny i zadbanym zbiornikiem (a może i mała piękną rybaczówką nad tym zbiornikiem). Trzeba się spiąć w sobie Panowie Bracia Wędkarze i do dzieła.
Pozdrawiam Panowie.

ps.
Jacek niedziela aktualna?

[2010-10-27 21:00]