Zanęty - mieszanie

/ 5 odpowiedzi
Witam, wybieram się na płoć i leszcza - mam zamiar kupić gotową zanętę i dodać pinki, kukurydzę. Czy mogę zmieszać zanętę na płoć i leszcza razem - dodać jeszcze trochę wanilii?
Początkujący jestem, sporo czytałem na forach ale o mieszaniach nic nie znalazłem.
warun


Witam.

Są zwolennicy mieszania i zwolennicy stosowania ukierunkowanych gatunkowo zanęt.
Najlepiej jak się pobawisz sam i dojdziesz do własnych wniosków.
Osobiście skłaniam się ku stosowaniu ukierunkowanych zanęt, ale i tak gotowe zanęty używam jako części zapachowej. Jak zastosuję leszczowego "słodkiego biszkopta" to po dodaniu 2-3 takich samych objętości buły tartej dodaję w tym kierunku inne dodatki typu dodatkowe pokruszone biszkopty, trochę melasy rozcieńczonej w wodzie, wanilie i ogólnie na słodko. Dodaję tego już niewiele ale zawsze wzbogacam takimi zapachowymi rzeczami swoją zanętę. Dodatkowo zwracam uwagę na frakcję, jak wiem, że planuje wędkowanie nad zbiornikiem - przedszkolem to stosuję drobną frakcję, bo nie spodziewam się, że podejdzie coś większego. Jeżeli wielkość ryb w zbiorniku jest różnorodna, dodaję kaszę kukurydzianą, otręby itp (oczywiście biorąc pod uwagę działanie sklejające poszczególnych dodatków) oraz płatki kukurydziane jako frakcja grubsza, czasami dodaję połamany na pół prażony ryż. Oczywiście wszystkie dodatki dodaję z rozsądkiem co do ilości. Następnie mieszam to wszystko razem, rozcieram dodatkowo rękoma w wiadrze i pozostawiam minimum na dobę pod przykryciem (osobiście polecam wiaderko np. z ciastoramy takie za parę złotych z pokrywką). Po tym czasie sprawdzam efekty swojej pracy i po wącham zanętę. Jak mi zaburczy przy tym w brzuchu to znaczy że jest ok :) A tak poważnie to dobrze jest niewielką ilość, powiedzmy małą garstkę, wsypać do jakiegoś pojemniczka i leciutko ją zwilżyć, żeby naciągnęła wody i sprawdzić jej zapach wtedy. Może się okazać, ze sucha zanęta inaczej pachnie niż nawilżona (mokra powinna bardziej intensywnie, ale mogą uwolnić się jakieś inne zapachy, których nie czuć przy zanęcie suchej).
No i dobrze jest nad wodą nawilżoną odpowiednio zanętę zmieszać z odpowiednia do danej wody gliną. trzeba pamiętać, ze zanęta powinna nęcić i utrzymywać ryby w łowisku, a nie dostarczać rybom paszy, gdyż najedzą się i uciekną. Dlatego warto stosować gliny, bo one zwiększają objętościowo ilość zanęty, zmniejszając przy tym ilość paszy dostarczanej rybom, nie powodując efektu "rozcieńczenia" zapachu. No i oczywiście powodują odpowiednią pracę zanęty (wiążące, rozpraszające).
Dodatkowo odpowiednie nawilżenie zanęty, przetarcie przez sito, przetarcie przez sito również gliny, zmieszanie razem i dodanie robaczków i tyle. Robaczki oprócz samego nęcenia, powodują szybsze rozpadanie się kul zanętowych.

Pozdrawiam
Warun (2011/04/20 12:28)

ROICKI


Dzięki wielkie - skorzystam i zobaczymy co będzie. Połamania kija w weekend majowy. Jak złowię to dam znać - może uda się złowić pierwszą rybkę.... (2011/04/20 12:39)

warun


Mam nadzieję i życzę, że nie tylko pierwsza ale i kolejne :)

Pozdrawiam
Warun (2011/04/20 13:02)

JAQU


...są na rynku zanęty uniwersalne dobrej klasy ale zawsze wymagają ukierunkowania przez dodanie odpowiednich składników i atraktorów.Jeżeli chodzi o Twoje pytanie odnośnie mieszania zanęty leszczowej i płociowej, to zależy na co się tak naprawdę nastawiasz. W składzie zanęty płociowej jest dużo składników "pracujących" czyli konopii, słonecznika, siemienia, lekkich biszkoptów i często zdarza się że płoć łowimy nad gruntem nawet i pół metra wtedy z leszczem będzie ciężko (choć zdarzają się sytuacje w których leszcz podchodzi wysoko), natomiast w skład zanęty leszczowej wchodzi o wiele więcej składników słodkich,sycących, mało pracujących (wyłączając prażoną dynię) wtedy możesz wędkować kładąc zestaw na dnie lub łowić z gruntem ustawionym 1-2 cm nad nim.Przy stosowaniu typowo leszczowej zanęty płoć dużo szybciej się nasyca, natomiast przy płociowej (drobniej zmielona od leszczowej) leszcze szybciej odchodzą z łowiska.

Mogę polecić Ci z czystym sumieniem zanętę Trapera "Gold Concurs" w cenie 8 zł (płoć,leszcz,jaź) naprawdę niezła.

Pozdrawiam i jak mój przedmówca pisał wcześniej, do wszystkiego dojdziesz z czasem sam, tylko musisz stale eksperymentować i po prostu bywać nad wodą.To co sprawdza się na jednej wodzie może na innej nie przynieść spodziewanych efektów.

(2011/04/20 13:27)