Witam, w niedziele mam zawody (drobne, bardziej koleżeńskie, puchar prezesa :) ) Chce umieszać niestandartową zanęte z kaszy manny, pęczaka, robaczków, cukru wanilinowego i zapachu waniliowego, plus może jakaś baza płociowa za sklepu wędkarskiego. Czytałem wiele przepisów i nie wiem do końca co z tą kaszą? Jak mam ją ugotować i kiedy dodać? Lepiej to zrobić tuż przed zawodami czy może być wieczór dzień wcześniej? Jakie proporcje dodatków mogą zadziałać? Nie chce żeby wyszła mi z tego jakaś nieefektowna breja :p
Na stawie głównie płoć, jaziki etc.
Każda podpowiedź od bardziej doświadczonych, bedzie na wage złota ;) Pozdrawiam!