Zamierzam w najbliszy week wybrac sie pobliskie jezioro z przegruntowanym zestawem spławikowym lecz dno tego zbiornika jest porosniete rózna roslinoscia i w zwiazku z tym mam pytanie czy ryba wezmie jesli przyneta bedzie lezała miedzy tym zielskiem? I czy jest sens necic gotowa zaneta z dodatkiem kuku pszenicy i peczkau? Znacie jakies sposoby łowienia w takich miejscach?
Na pewno nie jest to zbyt łatwe. Pierwszym wyjściem jest łowienie nieco ponad roślinnością, drugim poszukanie dosłownie kawałka czystego dna pomiędzy roślinami, można też postarać się oczyścić dno z roślin... Czasem dodawałem na hak kuleczkę styropianu, ale trzeba sprawdzić czy za bardzo nie unosi przynęty. Próbowałem też na hak zakładać kawałek taśmy PVA co znacznie spowalnia tonięcie zestawu i pozwala przynęcię ułożyć się na roślinach, obecnie w połowach karpii na proteinę stosuję rozpuszcalne pianki ( podobne do chrupków kukurydzianych ) których zadaniem jest właśnie spokojne ułożenie zestawu na roślinności. Z zestawem w "krzakach" trzeba jednak uważać aby nim nie "motać" za bardzo, gdyż od razu hak się zaczepi...Co do zanęty jak najbardziej nęcić. Też dodoawałem ziarna. Ważne żeby zanęta nie była mocno sklejona i nie opadła na dno jak kamień. Moja metoda to przygotowanie zanęty smużącej, która rozbija się o powierzchnię wody i delikatnie opada na rośliny, ale też... kulki kul mocno sklejonych, za to z dodoatkiem sporej ilości oleju roślinnego. Takie kule bardzo mocno pracują i wynoszą zanętę ponad rośliny. Można też dodać konopie, ważne aby razem z tłustą wodą powstałą podczas gotowania konopii... (2013/06/12 09:04)
Fajna odpowiedź, ja również mam problem ze swoim zbiornikiem, który jest bardzo porośnięty + dużo roślin unosi się na wodzie. Zbiornik jest płytki, gruntowanie pokazało, że w paru miejscach jest do 1m. Czytałem właśnie o zastosowaniu kulek pro. pływających oraz kuku pływającego aby unieść przynętę nad roślinność. Przed zarośnięciem zbiornika można było złapać karpia takiego do 2,5kg na kuku+biały robak, ale teraz jak przez ostatni miesiąc roślinność strasznie uderzyła to niema takich brań, ani linków które również trafiały się. Podchodzi płotka, której jest bardzo dużo, ale np wczoraj trafiły się tylko dwie ponad 20cm. Dużo brań, ale drobnicy. Zanęcam robiąc mieszankę z 2 zanęt sklepowych + ziemia. Zanęty: Lorpio Roach Magnetic (1 opakowanie po lodach 1l) i taka sama ilość Traper Lin-Karaś Special + na każdy 1l zanęty dodaję 2l czarnoziemu. Konopie rzucam z ręki, bardzo mało używam kuku, łapię na pęczak, pellet 6mm haczykowy i na ciasto Dragona (Płoć, Karp) - muszę przyznać, że na płociową biorą jak szalone. Może ktoś doradzi czy jest sens w ogóle wrzucać zanętę sklepową. Słyszałem, że ryby w dużym stopniu na takich zbiornikach odżywiają się żyjątkami, które występują na tych roślinach (ślimaki, larwy itp). Czy lepszym rozwiązaniem nie będzie łowienie tylko na białe robactwo. Prosiłbym też o jakąś podpowiedź bo wiem, że występuje płoć taka do kg i nie mogę złapać większej niż owe 20cm. Łapię na bata 6m i na odległościówkę. (2013/06/15 08:50)