kupić można bez jakichkolwiek papierów co innego z używaniem. Ale tego też nie pilnują jak należy. Kilka dni temu rozmawiałem z "wędkarzem". Wiem że bywa na Wiśle więc zapytałem co na Wiśle słychać? Powiedział że woda mała i na wędkę nie połapie. Ale jak wracał z ryb zobaczył że na kanałku trą się leszcze. Pobiegł do sąsiada po siatkę i w 4 godziny wyciągnęli 300 kg leszczy w przedziale 1-4 kg. JAk już się nasycili na miejsce przyjechali kolejni specjaliści i tłukli przez całą noc. To wszystko 200 metrów od wsi i latarni. Nikt nie zwrócił uwagi.
(2014/05/11 20:02)kupić można bez jakichkolwiek papierów co innego z używaniem. Ale tego też nie pilnują jak należy. Kilka dni temu rozmawiałem z "wędkarzem". Wiem że bywa na Wiśle więc zapytałem co na Wiśle słychać? Powiedział że woda mała i na wędkę nie połapie. Ale jak wracał z ryb zobaczył że na kanałku trą się leszcze. Pobiegł do sąsiada po siatkę i w 4 godziny wyciągnęli 300 kg leszczy w przedziale 1-4 kg. JAk już się nasycili na miejsce przyjechali kolejni specjaliści i tłukli przez całą noc. To wszystko 200 metrów od wsi i latarni. Nikt nie zwrócił uwagi.