Zakleszczony bat
utworzono: 2014/09/28 22:13
Witam! jak w temacie zakleszczył mi się bat 7m wędka ma miesiąc czy to jest normalne? i drugie pytanie jak teraz mam ją złożyć? [2014-09-28 22:13]
To jest normalne. Zazwyczaj dzieje się tak po tygodniu. Musiałeś niewiele używać skoro zajęło to cały miesiąc.
[2014-09-28 22:50]
Ten temat był poruszany na forum;
https://www.google.com/url?q=http://forum.wedkuje.pl/f,wedka-feederowa-zakleszczona-szczytowka,366924,0.html&sa=U&ei=fHQoVMGLBsGY7gbXloFw&ved=0CAoQFjAC&client=internal-uds-cse&usg=AFQjCNEMuIOLZLebqOqmiQ1NEU-C96NtTA
https://www.google.com/url?q=http://forum.wedkuje.pl/f,zakleszczone-wedzisko,114474,0.html&sa=U&ei=fHQoVMGLBsGY7gbXloFw&ved=0CAwQFjAD&client=internal-uds-cse&usg=AFQjCNFSlPN4Bd0144OBTxLyujPxEABVsA
https://www.google.com/url?q=http://forum.wedkuje.pl/f,problem-z-skladaniem-teleskopowego-bata,509636,0.html&sa=U&ei=fHQoVMGLBsGY7gbXloFw&ved=0CBAQFjAF&client=internal-uds-cse&usg=AFQjCNE-0SW5AcY96IwdadmWbda2EbqTJg
i wiele innych.
Wystarczy skorzystać z przeglądarki...
Która część.
I co już próbowałeś?
Najprostszy sposób to odpowiednio chwycić za górny zakleszczony segment i idealnie prościutko (jak składa sie wędzisko) uderzać o do korek dolinka oparty o twarde podłoże, by nie pękł.
Lub wyjecie zakleszczonych sekcji i to samo robić o jakiś drewniany klocek. A jesli to nie szczytówka to można je oprzeć o drewnienko, i lekko idealnie prostopadle udeżać innym klockiem w czoło drugiej sekcji. Tak ja byś chciał lekko gwoździka wbić...
A jak by co to super jest ożywać silikon wędkarski do wędek, on zapobiega brudzeniu się, i zakleszczaniu. Jak też zapobiega przed czynnikami atmosferycznymi...
[2014-09-28 22:59]
To jest normalne. Zazwyczaj dzieje się tak po tygodniu. Musiałeś niewiele używać skoro zajęło to cały miesiąc.
Słucham. Jakie normalne?Jak ktoś używa za dużo siły to i to się zdarzy.
Ja mam kilka batów, mam je kilka lat. I jakoś nie zakleszczają mi się...
Takie przypadki zdarzały mi się na początki przygody z batem...
[2014-09-28 23:02]
To jest normalne. Zazwyczaj dzieje się tak po tygodniu. Musiałeś niewiele używać skoro zajęło to cały miesiąc.
Słucham. Jakie normalne?Jak ktoś używa za dużo siły to i to się zdarzy.
Ja mam kilka batów, mam je kilka lat. I jakoś nie zakleszczają mi się...
Takie przypadki zdarzały mi się na początki przygody z batem...
Nie wyczułeś ironii? Po to są wędki teleskopowe żeby się składały i rozkładały więc pytanie czy to jest normalne jest nienormalne.
[2014-09-28 23:48]
łowie często ale ostatni mnie dopadł niezły deszcz i nie było już czasu na wytarcie wędziska i to chyba przez to [2014-09-28 23:59]
jest to cześć 2 i 3 wiec w miare solidne, próbowałem podgrzewać suszarką, smarować kremem nivea, moczenie wody z płynem do naczyń, o korek nie pukałem bałem się troche żeby nie uszkodzić bardziej, ten sylikon dostane w sklepie wędkarskim? [2014-09-29 00:04]
To jest normalne. Zazwyczaj dzieje się tak po tygodniu. Musiałeś niewiele używać skoro zajęło to cały miesiąc.
Słucham. Jakie normalne?Jak ktoś używa za dużo siły to i to się zdarzy.
Ja mam kilka batów, mam je kilka lat. I jakoś nie zakleszczają mi się...
Takie przypadki zdarzały mi się na początki przygody z batem...
ja też właśnie zaczynam przygode z batem, ale wydaje mi się, że przy każdym rozkładaniu ta część wysuwała się coraz bardziej i bardziej i to wcale nie musiałem używać siły
[2014-09-29 00:06]
Wyciągnij te dwa elementy, które są zakleszczone i spróbuj z kimś (druga osoba) na 4 dłonie. Każdy łapie swój element dwoma rękoma i kręcicie w przeciwne strony. Z reguły to pomaga. W ostateczności pozostaje twarde, jednak w miarę nieinwazyjne podłoże (np. drewniany klocek), złap za górny element trochę powyżej łączenia i stuknij o podłoże delikatnie kilka razy. Jak zrobisz to równo i z umiarem to nic się nie stanie. Takie zakleszczenie to nic dziwnego, szczególnie po deszczu. Z batem nie ma problemów bo można jeszcze stuknąć, gorzej z tyczką, gdzie elementy są nasadowe i nierzadko dużo, dużo cieńsze od tych z bata.
[2014-09-29 08:43]
Wyciągnij te dwa elementy, które są zakleszczone i spróbuj z kimś (druga osoba) na 4 dłonie. Każdy łapie swój element dwoma rękoma i kręcicie w przeciwne strony. Z reguły to pomaga. W ostateczności pozostaje twarde, jednak w miarę nieinwazyjne podłoże (np. drewniany klocek), złap za górny element trochę powyżej łączenia i stuknij o podłoże delikatnie kilka razy. Jak zrobisz to równo i z umiarem to nic się nie stanie. Takie zakleszczenie to nic dziwnego, szczególnie po deszczu. Z batem nie ma problemów bo można jeszcze stuknąć, gorzej z tyczką, gdzie elementy są nasadowe i nierzadko dużo, dużo cieńsze od tych z bata.
we dwie osoby też robiłem i nic... zostaje mi znaleźć jakiś drewniany klocek :) [2014-09-29 09:03]
Witam Spróbuj wlać wrzątek w zakleszczone elementy u mnie pomogło. Wyjmij segmenty i zalej wodą prosto z czajnika. Dodam ze najlepiej jest oprzeć jeden koniec o coś tak żeby woda została chwile w miejscu zakleszczenia. Pozdrawiam [2014-09-29 10:31]
Witam Spróbuj wlać wrzątek w zakleszczone elementy u mnie pomogło. Wyjmij segmenty i zalej wodą prosto z czajnika. Dodam ze najlepiej jest oprzeć jeden koniec o coś tak żeby woda została chwile w miejscu zakleszczenia. Pozdrawiam
dzięki za rade, po obiedzie będę walczył z tematem :) pozdrawiam [2014-09-29 11:41]
Lepiej zmrozić zakleszczone elementy ( np. gazem do zapalniczek ) zaczynając od cieńszego i wtedy spróbować wciskać element;
I pod żadnym pozorem nie smarować łączeń silikonem wędkarskim czy innym smarem - jak wtedy zassie to do widzenia. Można smarować specjalnym smarem do łączeń wędek nasadowych lub zwykłym suchym smarem ze sklepu motoryzacyjnego.
[2014-09-29 11:45]
ja już miałem podobny problem lecz w topieo od tyczki, dwa razy zakleszczyła mi się część którą składa się teleskopowo, próbowałem pogrzewać, zamrażać, pukać nic nie pomagało. Jedyną opcją która pomogła to od szerszego elementu wlałem dużą ilość WD 40 po ściankach i pozpostawiłem do góry nogami na 30 min. Wtedy tylko udało mi się rozkleszczyć elementy. Aby temu zapobiegać wystarczy później pokryć łączenia suchym smarem PTFE( używam suchego teflonu samochodowego) i po sprawie.
pozdrawiam
P.
Dzięki wszystkim za rady, próbowałem wszystkiego co mi tu podpowiadaliście nic nie zdało egzaminu, zaniosłem bata do sklepu tam gdzie go kupiłem, pan powiedział, że to zrobi nie ma problemu, dziś tam dzwonie i dowiaduję się, że on też n ie dał rady i oddał do miejscowego fachowca :) mam nadzieje, że coś poradzi jeszcze raz dzięki pozdrawiam!
[2014-09-30 19:01]