Zakaz wędkowania

/ 10 odpowiedzi

Witam wedkarzy.

Mam pytanie dotyczace wedkowania na zbiornikach zaraz po zarybieniu karpiem.

Chodzi oto dlaczego wprowadza sie takie śmieszne zakazy,czy jest to zgodne zregulaminem, przecież na karpia nie ma okresu ochronnego.

Moje pytanie to ,czy jeżeli zakaz wyda koło wedkarskie , to wedkarze w nim nie zrzeszeni mogą wedkować, czy taki zakaz musi wydać zwiazek okregu?

mielec


Dlatego jest zakaz ponieważ po wpuszczeniu handlowca taki karp nie jest jeszcze zadomowiony i z racji tego żeruje jak po padnie chodzi stadnie i można na łowić tego w cholerę. Przeważnie stan na uspokojenie i przyzwyczajenie się rybie do łowiska jest około 2 tyg przeważnie taki dają zakaz połowu.
Gdyby tego zakazu nie było to by to co wpuszczone zostało by wybranie w parę dni i to zgodnie z regulaminem bez kłusowania.


Choć i tak żer jest zwiększony nawet po miesiącu z resztą po to ten karp został wpuszczony hehhe (2010/10/25 13:45)

grzesiek35


Odpowiem ci kolego tak.Dobre to jest,ze zaraz po zarybieniu jest jakis tam okres do rozejscia sie karpia po akwenie.U nas w zeszlym roku nie bylo takowego zakazu i na drugi dzien ogromna rzesza "wędkarzy" siedziała na brzegu i walili co 5 min karpie do bagażników,plecaków itp.Podobno nie można zakazywac łowienia zaraz po zarybieniu,ale to podobno.Potem na wiosne,przychodzi jeden troll z drugim i już zapomnial jak na jesien zapakowal calą zamrażarke malymi(30cm) karpioami i narzeka ,ze nic k...wa nie bierze.Ja jestem za zakazem. (2010/10/25 13:46)

mielec


Można zakazywać można na to jest norma by po zarybieniu zakazywać. Choć u mnie bardzo dobrze to wprowadzili, że nie jest całkowity zakaz połowu lecz zakaz połowy ryb karpiowatych czyli tych co były wpuszczane czyli karpie i liny inne możesz. (2010/10/25 13:53)

grzesiek35


Jak zdąże,to zobacze co będzie w tym roku.Może wprowadzą zakaz.Oby. (2010/10/25 13:56)

J


Można zakazywać można na to jest norma by po zarybieniu zakazywać. Choć u mnie bardzo dobrze to wprowadzili, że nie jest całkowity zakaz połowu lecz zakaz połowy ryb karpiowatych czyli tych co były wpuszczane czyli karpie i liny inne możesz.


Ja myślę, że karp jako obcy gatunek w dodatku hodowlany powinien być od razu łowiony aby właśnie nie dać mu czasu na zadomowienie i zniszczenie zbiornika. Co innego do rzeki, gdzie ma dużo pokarmu i nie narobi strat. Unia dlatego wydała zarządzenie, że tylko 2 szt na hektar. Cały czas mam na myśli tylko karpie, inne ryby, szczególnie drapieżniki  powinny mieć ochronę, bo są nie tylko rybami do połowu które należy uzupełniać, ale spełniają odpowiednią rolę w ekosystemie. Dawniej było tak, że rozdawano karpie podczas zarybiania i było po kłopocie hehehe.
(2010/10/25 20:38)

grzesiek35


Troche dziwne podejście pana J,do tego,ale to każdego indywidualna sprawa. (2010/10/25 20:44)

mielec


To nie ryba niszczy lecz te osoby co pozwalają na takie rzeczy. Poza tym mówię tu o typowo akwenach karpiowych:):):)Co rzek to wara karpiom od nich. (2010/10/25 20:44)

J


To nie ryba niszczy lecz te osoby co pozwalają na takie rzeczy. Poza tym mówię tu o typowo akwenach karpiowych:):):)Co rzek to wara karpiom od nich.


Nie wiedziałem, że chodzi o akwen czy łowisko karpiowe tylko zbiornik otwarty. Ja mam bardzo dobre wspomnienia z rzecznymi karpiami. W tym roku jak były trzy powodzie i uciekły karpie ze stawów hodowlanych w okolicach Zatora to znalazłem ich siedlisko na Wiśle i mam frajdę. Gumę z tyczki mi wyciągają na 9 metrów :mrgreen: Nie muszę się łokciami rozpychać na zarybionych bajorach. Całe szczęście, że karp w rzekach nie ma wymiaru można tego samego łowić nawet kilka razy dziennie. (2010/10/25 20:55)

mielec


To nie ryba niszczy lecz te osoby co pozwalają na takie rzeczy. Poza tym mówię tu o typowo akwenach karpiowych:):):)Co rzek to wara karpiom od nich.


Nie wiedziałem, że chodzi o akwen czy łowisko karpiowe tylko zbiornik otwarty. Ja mam bardzo dobre wspomnienia z rzecznymi karpiami. W tym roku jak były trzy powodzie i uciekły karpie ze stawów hodowlanych w okolicach Zatora to znalazłem ich siedlisko na Wiśle i mam frajdę. Gumę z tyczki mi wyciągają na 9 metrów :mrgreen: Nie muszę się łokciami rozpychać na zarybionych bajorach. Całe szczęście, że karp w rzekach nie ma wymiaru można tego samego łowić nawet kilka razy dziennie.




No to fakt nie ma wymiaru w rzekach bo nie ma prawa weń bytu:(:) choć nie powiem karp który zadomowi się w rzece jest diablo siłaczny niż te stawowe porównanie 5 kg staw - rzeka większa siła ten rzeczny i zabawa jest. (2010/10/25 21:06)

u?ytkownik32936


klego zakazy wprowadza się takie na większości zbiornikach,ponieważ po miesiącu nie było by nic,taki karp po w puszczeniu na nową wodę bardzo dobrze żeruje,więc odpowiec sam sobie na pytanie. (2010/10/30 18:41)