Moj mąż zabia ryby z łowiska ale tylko sandacze , sumy, okonki i czasami sazana. Naprawde te ryby warte są grzechu. Wiem że łowi mnóstwo boleni ale tylko dla rozrywki. I ma dołek ze szczupakami na którym daje mi testować przynęty :)) Złowiłam ich krocie ale nie pozwolił mi zadnego zabrac domu .
Cześć
Mimi127 - sazan to też karp.
Janusz JKarp
wiem wiem tylko taki rzeczny prosiaczek :))
Sazan jest przodkiem karpia hodowlańca. Jest to ryba rzeczna , zamieszkująca głębokie , spokojne albo i nawet szybciej płynące odcinki rzek , dorzecza , zakola .Jego dawniejsze terytorium to rogatki Europy Południowo -wschodniej oraz zachodnia Azja. Te tereny można obecnie uznać za refugium sazana , wziąwszy na poprawkę drastycznie małe pogłowie - walcowatej , gęsto ułuszczonej ryby typowo rzecznej jaką jest karp dziki zwany sazanem.12 tysięcy lat temu ( o ustaniu lądolodu ) tworzyły się jeziora. Następnie uformowała się ichtiofauna terenów obecnej Polski a także pośrednio - krajów ościennych (choć są pewne wyjątki). Sazana - czyli karpia , naturalnie występującego nie było w Polsce i nie ma. Radziłbym to sobie zanotować i zakodować w głowie bardzo niedoświadczona wędkarko -chociażby tylko po to , by nie wprowadzać innych niedoświadczonych wędkarzy w błąd. Na każdym kroku można spotkać się na twoje wpisy przeczące biologii i w ogóle nauce . Tak było np : w wątku o okoniach - gdzie twierdzisz , że "wirusy uodporniły się na antybiotyki " . Antybiotyki wykorzystują zjawisko antybiozy czyli użycie przez dany organizm mechanizmu hamującego aktywność komórkową innego organizmu komórkowego ,który znajduje się w obrębie sfery życiowej tworu wytwarzającego antybiotyk ... Takim przypadkiem jest pleśń wytwarzająca penicylinę ( 1 zastosowany klinicznie antybiotyk ) . Wirus nie ma budowy komórkowej a więc kojarzenie go z antybiotykiem czy ze zjawiskiem antybiozy - jest totalnym nonsensem.
W Poznaniu dzisiaj padał śnieg i jeszcze leży. (2011/12/22 01:06)