Witam wszystkich wczoraj byłem porzucać na spin. i miałem 4 ataki na blachę bolenia tylko nie wiem czy ja coś źle zrobiłem że nie trafił aż 4 razy
Tomekoo, nie zgodzę się z Tobą - w zeszłym roku miałem sytuację, że zerwałem plecionkę przy zacięciu bolka, więc dalej łowiłem, ale powiedziałem sobie, że następnych brań nie zacinam. Miałem jeszcze dwa uderzenia i oba bolki zeszły po kilku sekundach holu. Teraz mam taką metodę, że wróciłem do żyłki, hamulec mam ustawiony sporo lżej niż wytrzymałość żyłki i każde branie szeroko zacinam. Odpukać, jak na razie spadów raczej brak (poza jakimiś maluchami) i żyłki też jeszcze nie zerwałem.
Bolen sie sam zacina a taki zestaw z plecionka to najwyzej moze z pyska rybie wyrwac przynete przy mocnym szarpnieciu, ostatnio duzy szczuply odplynal bo wyrwalem mu z pyska przynete myslac ze to jakies zielsko wisi na haku.
(2012/12/21 18:34)Bolen sie sam zacina a taki zestaw z plecionka to najwyzej moze z pyska rybie wyrwac przynete przy mocnym szarpnieciu, ostatnio duzy szczuply odplynal bo wyrwalem mu z pyska przynete myslac ze to jakies zielsko wisi na haku.