Zabierać czy wypuszczać?

/ 181 odpowiedzi / 9 zdjęć
portswiecko


TUTAJ PEWNA WYCINKA , WĘDKARZE CIĄGLE SIĘ NAPINAJA CIĄGLE JAKIEŚ SPINY ALE TO NIE TUTAJ SZUKAJMY WINNYCH TYLKO W PZW.. Pamiętacie starsze numery WW sprzed 25 lat? Nie było wtedy niczym haniebnym zamieszczenie zdjęcia z rybą w kuchni, czy w łazience. Nawet znani autorzy artykułów, którzy uczyli nas i opisywali swoje techniki połowów, pozowali często z okazami w domu. Kto wtedy miał telefon komórkowy z kamerą? Kto miał aparat nad wodą? W Rekordach na plan pełno było takich zdjęć. Dziś zdjęcia takie budzą szczególną odrazę. Moim zdaniem nie powinno tak być. Piszę to, mając świadomość jak wielu rybom sam zwróciłem wolność przez te lata. Wiem ile dla początkującego wędkarza znaczy radość z pochwalenia się pierwszymi złowionymi rybkami w domu. Pamiętam, kiedy przywiozłem do domu pierwsze 2 karasie, które włożyłem do kieszeni. Pamiętam, kiedy tata, chcąc zrobić mi przyjemność obierał je w łazience i o mało nie zemdlał, bo japońce pochodziły z wyjątkowo mulistego kanału. Dlaczego mamy tego pozbawiać młodych?   Ja, w swojej bezsilności w dotychczasowej walce z ludźmi PZW, od 2 lat zmieniłem podejście do sprawy i nie wypuszczam już każdej złowionej rybki. Jeśli mam ochotę, to zabieram rybę z łowiska. Mam ochotę zjeść świeżego okonia zabiorę. Zrobi mi się żal pięknego lina, wypuszczę. Nałowię trochę płoci na spławik, wezmę kilka, resztę wypuszczę. Duże i rekordowe sztuki wypuszczam zawsze.   Nie wiem jaka czeka nas przyszłość, ale czasem mam już dość i mam ochotę wezwać wszystkich, żeby na znak protestu nie płacić tym złodziejom składek przez rok lub dwa. Na koniec dodam jeszcze, że sama idea PZW jest moim zdaniem dobra. Cieszę się, że możemy łowić w państwowych wodach. Jednak PZW tworzą ludzie, którzy chyba nie za bardzo o nas dbają. . (2017/11/23 18:24)

pakul1206


Pierwsz WW mam chyba z 73r. ,potem doszła prenumerata Wędkarza Polskiego, ojciec maniak był, na starość trochę mu przeszło, jakby ktoś miał swoją gębę z jakimś rekordem to może i bym podarował numer na pamiątkę :)  (2017/11/23 21:44)

kubakolotko13


smutne moim zdaniem jest że jedzie się po ludziach którzy zabierają tylko jdną wymiarową rybe .


PS moim skromnym zdaniem powinno być tak że można zabrać jedną dużą rybe dziennnie i 1 kg drobnicy to ryba by była (2018/01/04 22:39)

Jędrula


smutne moim zdaniem jest że jedzie się po ludziach którzy zabierają tylko jdną wymiarową rybe .


PS moim skromnym zdaniem powinno być tak że można zabrać jedną dużą rybe dziennnie i 1 kg drobnicy to ryba by była




 

  No tak, bo jak się ryby zabiera, to ich przybywa! Ale głupi ja :( (2018/01/05 08:44)

Jakub Woś


smutne moim zdaniem jest że jedzie się po ludziach którzy zabierają tylko jdną wymiarową rybe .


PS moim skromnym zdaniem powinno być tak że można zabrać jedną dużą rybe dziennnie i 1 kg drobnicy to ryba by była

5 szczupaczków na łączną wagę 1kg to też drobnica. Nawet 3 szczupaki na kilogram to drobnica, czyli według Ciebie mogę sobie zabrac? (2018/01/05 09:44)

kubakolotko13


drobnica to np.:krąp wzdrega płoć karaś okoń jazgarz ukleja (2018/01/05 13:14)

kubakolotko13


smutne moim zdaniem jest że jedzie się po ludziach którzy zabierają tylko jdną wymiarową rybe .


PS moim skromnym zdaniem powinno być tak że można zabrać jedną dużą rybe dziennnie i 1 kg drobnicy to ryba by była




 

  No tak, bo jak się ryby zabiera, to ich przybywa! Ale głupi ja :(

Nie ale chyba lepiej zabrać samemu 1 rybe niż kupić od rybaków którzy też wyławiają jedną ale ton nie sztuke (2018/01/05 13:16)

u?ytkownik219214


Jakub Woś nie popadaj w skrajności. 3 małe szczupaczki chcesz wziąć? (2018/01/05 21:41)

Jakub Woś


Okoń to drobnica? Taki po 40cm to drobnica? Zanim się coś napisze to trzeba trchę pomyśleć. (2018/01/05 23:03)

Julian


Dzień dobry koledzy . Zjawiłem się po jakimś czasie - omal bym nie wylądował na Wielkich Łowach .Jak to dobrze wrócić do Naszego Polskiego Piekiełka - i nie śmiejcie się. Inna portale to chyba są już Martwe. Cieszy mnie to że swoje racje wykładacie przez przyzwoity sposób zachowując  jakiś mimo Wszystko Poziom dyskursu. Zostałem prawie że zgnojony przez jednego z wyznawców haczyków bezzadziorowych.  Stąd moja absencja . Ale wracając do meritum sprawy . W tym roku nie zabrałem - Słownie  Ani jednej Ryby  ( co będzie miało w wykazniu rejestracji wyników połowów )
Jedyne ryby jakie zabrałem to też i dobrze dla PGR Mrągowo , PGR Szwaderki - karasie  takie jakie kocham - patelniaki.  Ale na Litość Boską - Jestem i będę za  Górnym Wymiarem  tak jak za niektórymi łowiskami NO -KILL.  Pod jedną zasadniczą sprawą-   Zlikwidujmy sieci z Naszych Łowisk .  I będzie fer play.  Ryba sama się obroni.  W okolicach Szczytna spacyfikowano  Szczupaka , Sandacza, Okonia  ryba głównie płoć i wzdręga skarlowaciała  Leszcz to już prawie marzenie - nawet żyleta krąp.  A  Zarybmy  szczupakiem etc,  i zróbmy zakaz - Przynajmniej Roczny  a przyroda sama sobie da radę. (2018/01/08 09:53)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

Julian


Oczywiście  o fer pley chodziło - literówka - pozdrawiam Szanowne Towarzystwo. 
I jeszcze raz Wszystkiego Najlepszego z Nowym Rokiem  jako że i uprzjmości i zwykłego Dzień Dobry - nigdy za wiele .  (2018/01/08 09:58)

ogtw


 W tym roku nie zabrałem - Słownie  Ani jednej Ryby 
Ja też w tym roku jeszcze nie zabrałem ani jednej ryby, chociaż łowię dla mięsa. (2018/01/08 10:10)

barrakuda81


KONSTYTUCJA DLA "RYBNOŚCI WÓD":)

1.Wywalić rybaków.
2.Ustanowić łowiska "no kill" przynajmniej jedno dla każdego koła ( nie okręgu ) - tu oczywiście     będzie zgrzyt i brak jednomyslności ze strony tych którzy jeżdża nad wodę po mięso.
3.Idąc tropem niektórych okręgów ustanowić opłaty zniżkowe dla wędkarzy którzy deklarują że nie zamierzają zabierać ryb - tu też spodziewam się mięsiarskiego veta.
4.Przestać zarybiać - całkowicie! Pieniądze przeznaczone na ten cel ze składek członkowskich przeznaczyć na dofinansowanie organów kontrolujących,służb oraz ochronę wód.
5.Ustanowienie wysokich kar finansowych oraz kar bezwzględnego więzienia w skrajnych przypadkach wobec osób łamiących regulamin i kłusowników.
6.Zintensyfikować i nasilić kontrole nad wodami.

Myślę że za trzy lata max byłyby efekty.Jak napisał słusznie powyżej Julian - natura zawsze da sobie sama radę byle jej nie przeszkadzać.Gdyby takie zmainy wprowadzić zobaczylibyśmy "cudowną metamorfozę".Zadeklarowani mięsiarze powolutku,po cichu, jeden po drugim zaczęliby opuszczać swoje wody gdzie zabieranie ryb jest dozwolone i przenosiliby się na łowiska "no kill" posypawszy głowę popiołem i nawróciwszy się.Dlaczego? Proste-  wystarczyłoby że kolega pokazałby im jakie ryby się teraz tam łowi i gdzie oni są ze swoją filozofią ( w jak głębokiej, mrocznej i bezrybnej d...e! ).Wyrżnęliby wszystko u siebie i może wtedy zrozumieliby że dla nowoczesnego wędkarstwa nie ma alternatywy! Jeśli nie zrobimy tego teraz to zrobimy i tak za 10 lat - po co czekać? Na zmianę pokoleń?Tracimy czas narzekając.
  (2018/01/08 10:54)

Julian


Ad vocem - o co chodzi Ci człowieku.  Że w jeziorze gdzie żeruje circa  tysiące karasi ja wziąłem z reszta jak ten selektywny szczupak  Osmieliłem się wziąść  2 kilogramy patelniaków.   
Ps. No i zaczęło się .  Lubię tych pozytywnie zakręconych. Oni stanowią tą moc Naszego Wędkarstwa.. Ale nie lubie świrów i prowokatorów.  Na tym Kończe - jeden zawał mi wystarczył.
Z pozdrowieniami  dla Normalnych i Administratorów. (2018/01/08 10:59)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

Julian


Ad vocem  nie do Ciebie  barrakuda ale do ogtw. 
Kończę żebyś się nie uczuł rażony . Ty ten pozytywny. 
Ps, Z resztą jak na ten pierwszy raz wrażeń mi już starczy . 
Pozdrawiam.  (2018/01/08 11:08)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

Julian


Ot i całe moje mięsiarstwo. (2018/01/08 11:10)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

Jakub Woś


KONSTYTUCJA DLA "RYBNOŚCI WÓD":)

1.Wywalić rybaków.
2.Ustanowić łowiska "no kill" przynajmniej jedno dla każdego koła ( nie okręgu ) - tu oczywiście     będzie zgrzyt i brak jednomyslności ze strony tych którzy jeżdża nad wodę po mięso.
3.Idąc tropem niektórych okręgów ustanowić opłaty zniżkowe dla wędkarzy którzy deklarują że nie zamierzają zabierać ryb - tu też spodziewam się mięsiarskiego veta.
4.Przestać zarybiać - całkowicie! Pieniądze przeznaczone na ten cel ze składek członkowskich przeznaczyć na dofinansowanie organów kontrolujących,służb oraz ochronę wód.
5.Ustanowienie wysokich kar finansowych oraz kar bezwzględnego więzienia w skrajnych przypadkach wobec osób łamiących regulamin i kłusowników.
6.Zintensyfikować i nasilić kontrole nad wodami.

Myślę że za trzy lata max byłyby efekty.Jak napisał słusznie powyżej Julian - natura zawsze da sobie sama radę byle jej nie przeszkadzać.Gdyby takie zmainy wprowadzić zobaczylibyśmy "cudowną metamorfozę".Zadeklarowani mięsiarze powolutku,po cichu, jeden po drugim zaczęliby opuszczać swoje wody gdzie zabieranie ryb jest dozwolone i przenosiliby się na łowiska "no kill" posypawszy głowę popiołem i nawróciwszy się.Dlaczego? Proste-  wystarczyłoby że kolega pokazałby im jakie ryby się teraz tam łowi i gdzie oni są ze swoją filozofią ( w jak głębokiej, mrocznej i bezrybnej d...e! ).Wyrżnęliby wszystko u siebie i może wtedy zrozumieliby że dla nowoczesnego wędkarstwa nie ma alternatywy! Jeśli nie zrobimy tego teraz to zrobimy i tak za 10 lat - po co czekać? Na zmianę pokoleń?Tracimy czas narzekając.
 

Niestety już trochę za późno żeby wszystko naturze zostawić i bez zarybiania się nie obędzie. Wyprostowane, wybetonowane rzeki nie są najlepszym tarliskiem. Kiedyś jak woda wylała wiosną na łąki to ryba miała idealne warunki do tarła. Szybko się nagrzewała, mnóstwo pokarmu. A teraz pędzą ścieki wybetonowanymi kanałami. (2018/01/08 11:14)

barrakuda81


Z tym wybetonowaniem,regulacją itp. to prawda a więc mamy pierwszą poprawkę:) (2018/01/08 11:22)

ogtw


 W tym roku nie zabrałem - Słownie  Ani jednej Ryby 
Ja też w tym roku jeszcze nie zabrałem ani jednej ryby, chociaż łowię dla mięsa.
Jeżeli tymi słowami kogoś obraziłem, to przepraszam.
 Nic w tym roku nie zabrałem, bo jeszcze nie byłem na rybach. Może w marcu zabiorę jakieś wzdręgi. (2018/01/08 12:04)

pyka1


A moze dobra zmiana powinna zaczynac sie tu i tetaz od tego co mamy, od przestrzegania obecnego rapr w calosci a nie wybiorczo. Moze ci co krzycza c&r niech stosuja wszystkie zasady, a nie poprostu wypier.. ryby do wody, niech ci co krzycza mieso niech sie mieszcza w limitach, okresach i wymiarach. Ze wzgledu ze jestem muszkarzem stosuje bezzadziorowe, ale nie karce zadziorow, moze zamiast naskakiwac na siebie na wzajem, przyjzyjmy sie samym sobie. Dbajmy o srodowosko, przed wywiezieniem kolejnej porcji zanety zastanowmy sie czy gnijac nie odbierze tlenu, traktujmy ryby z wiekszym szacunkiem niz samych siebie czy przeznaczamy ja na mieso, czy zwracamy im wolnosc. Moze tu jest poczatek? (2018/01/08 18:41)

rydel41


Witam panowie Przy obecnym nastawieniu polskich wędkarzy nawet przestrzeganie ściśle regulaminu w niczym nie pomoże W moim okręgu na 10 wędkarzy siedzących na rybach 6 to dziadki na emeryturach i oni są na rybach praktycznie codziennie i żaden ryby nie wypuści więc jak codziennie złapie przypuśćmy dwa karpie bo tyle może zabrać i do tego jakieś jeszcze płotki leszcze czy karasie które nie mają wymiaru i limitu to ile jeden wędkarz jest w stanie wynieść legalnie z nad wody do tego trzeba dołożyć to ze ryby nie mające wymiaru i limitu zabierane są bez karnie nawet małe takie 10 -15 cm Jak dla mnie każdy wędkarz powinien mieć limit ryb dobowy ale również tygodniowy lub miesięczny Ponieważ te osoby co są nad wodą 6 na 7 dni w tygodniu a jak ryby są na braniu to nawet dwa razy dziennie wtedy miały by ograniczone pole do popisu A tak po zarybieniach wiosną jak ryby zaczynają brać emeryci siedzą codziennie i wszystko co w podbieraku t do siatki  a dziesięciu takich siedem dni w tygodniu po dwie ryby to jak by nie było 140 ryb tygodniowo wiec jak ma być ryba Limity muszą zostać za ostrzone jedyny sposób na ochronę ryb  (2018/01/08 19:22)

kubakolotko13


no zaraz limity będom 1 ryba na rok (a ryby i tak nie bedzie)powinno być 1 duża dziennnie i 1 kg drobnicy to jedyny sposub aby wszyscy byli zadowoleni (2018/01/08 20:51)

pyka1


Oczywiscie w kwestii wprowadzenia dziennych i rocznych limitow na wszelkiej masci bialoryb zgadzam sie w stu procentach, bo gdy widze pelne siaty ploci czy krapi mysle ze trzeba by zakazac sprzedazy octu, ale narazie mozemy przemawiac tylko do sumienia wedkazy, ktorzy twierdza ze skoro oplacaja skladki i inwestuja w sprzet musi im sie to zwrocic. Taniej jednak byloby zajsc do rybnego. Ja wcale nie ukrywam ze kiedy najdzie mnie ochota zabiore jedna czy dwie ryby, ale stanowi to ulamek zlowionych ryb w sezonie. Mysle ze jest tak przez to ze mam swiadomosc stanu naszych lowisk. Pozwole sobie przytoczyc pewna historie. Urodzilem i wychowalem sie w miejscu gdzie plynie maly potok o charakterze gorskim. Przygode z kropkiem (tylko on tam wystepowal) zaczalem na przelomie 80/90. Mimo ze wielkosc tej wody nie pozwalala na bicie rekordow to 40+ byl na niej w standardzie, i ryba byla tak liczna ze gdzie by nie rzucic to siedziala. W latach dziewiecdziesiatych zaczeto skutecznie zwalczac wszelkie zycie tej wody przez wypuszczanie chemii z dezynfekcji kurnikow, a dziela dokonczyly koparki regulujace koryto. Mimo upartych corocznych zarybien kropkiem bardzo trudno wodzie wrocic do zycia. Dzis kiedy odwiedzam ojcowizne i ide nad rzeke widze w sloncu grzbiety przecinajace pofalowane przeplycenia, ale juz tylko oczami wyobrazni. I czy mam do dzis szukac winnych tej tragedii czy swoja postawa choc troche pomoc tej wodzie? Obwinianie miesiarzy, operatorow koparek czy wlasccieli kurnikow niczego nie zmieni. (2018/01/08 23:09)

Sith


Kolejna g....burza, która niczego nie zmieni...
Dokładnie od 22 lipca 1992 r. nie zabrałem ani jednej ryby, czy to coś zmieniło? Nadal nie zabieram żadnej, czy to coś zmieni? Jestem ortodoksyjnym wyznawcą C&R i No Kill, czy to ma wpływ na rybostan naszych (PZW) wód?
Zaplusowałem Barrakudzie, bo podoba mi się jego "Konstytucja". Zaplusowałem Jakubowi, za protest przeciw betonowaniu. Zaplusowałem OGTW bo przyznaje się do "mięsiarstwa" (chociaż akurat w to nie wierzę).
CZY TO COŚ ZMIENI???!!! (2018/01/09 07:32)