Zaloguj się do konta

Z wędkami na Śląsku - relacje wędkarskie

utworzono: 2011/06/29 10:47

Uwaga! Ten wątek został zablokowany - nie możesz odpowiadać na posty

Rudi

No niestety tylko remik a ostatnio texas poker (ale raczej w plecy jestem).

Dziś dla odmiany byliśmy ze znajomymi na Kozłowej. Zawody faceci kontra kobitki o flaszkę :)
13 do 7 dla nas. Same kurduple brały. Po zmierzchu można było zapomnieć o braniach, tylko świeitliki ze spławików jak ufo z miejsca na miejsce. Jakoś nie umiem tam miejsca wyczaić ( z łódki, zresztą z brzegu też), chociaż ostatnio w tym miejscu ciągnąłem giganta.
W zeszły weekend były tam zawody (nocne) 130 kg ryby wyciągnęli, w tym leszcze po 70 i więcej cm. W ten piątek też nocne zawody. Ale zbiornik otwarty (zawody z łodzi, ponoć niektóre będą wolne).
[2011-07-14 03:02]

Patrol94

Poniedziałek na kozłowej górze - na 5 godzin około 3 kilo leszcza do 40cm.Wtorek - grota - to co zawsze, czyli malutkie wzdręgi i niekiedy większy okońPod wieczór na brantce dużo małej wzdręgi i średniej płoci.Środa - brantka - to co dzień wcześniej, ale pospiningowałem godzinę pod wieczór i szczupaczek 30cm.Czwartek - od 7 do 9 na spinning żadnego podbicia. Jadę jeszcze pod wieczór na grotę to zobaczymy co znów będzie. Łowił ktoś ostatnio Pod Topolami? Bo jutro jadę raczej na feedera i jestem ciekaw jak z rybami. [2011-07-14 09:24]

zbynio5o

Z tego co wiem panowie na Amelungu  można łowić wyłącznie na spławik.

Wczoraj ze spinnem na Skałce - 2 krótkie zębate, widziałem dużo małego okonka ale w takim rozmiarze, że szkoda łowić i gadać.

Mam pytanie czy jest tu jakiś wędkarz - skacista?

Po naszymu chyntnie bych komuś doł kontra na krojca  48 bez 3 :))) Przeca jak już rybki nachytane to idzie sie pobawić w 10 groszowego.



I dobrze że tylko spławik. Zanęty sypkiej też powinni zabronić, za mały zbiornik na sypanie wiadrami.

Dawno temu jak sie nudziło to sie grało w (c)hlusta. Pamiętam, największy był krojc,potem grin, herc i szel. hehe!  Gorole mieli z tym straszny problem :)


A poza tym weekend spędze jak zawsze na Pławkach. Może powtórzy sie passa z zeszłego tygodnia. Brał nieżle karp. Relacja jak zwykle w temacie : jez.Pławniowickie.  Pozdrawiam Wszystkich !

 

 



[2011-07-14 11:51]

siri34

Czy macie jakieś info na temat przeczyc?Co tam słychać?Wybiorę się tam chyba jutro na sandała
[2011-07-14 19:15]

Rudi

Jak byłem na Bocianim to jeden z wędkarzy mówił, że ubyło wody na Przeczycach - twierdził, że celowo tak robią na sezon urlopowy. Czy prawda, nie wiem. Ale stwierdził, że nie połowił (chodziło raczej o białą rybę).

A w ch... to się grywało kiedyś na każdej przerwie :)
[2011-07-14 22:58]

chrapcio84

Witam miłych kolegów, jutro się wybieram z rodzinką po raz pierwszy w życiu na Pogorie nr 3 , chciałem się podpytać czego mogę się tam spodziewać , na co łowić i jakich przynęt najlepiej użyć , zaznacze że nastawiam się na feederki. Może akurat ktoś tam często wędkuje to doradzi :) Z góry dzięki za pomoc. [2011-07-16 15:46]

perwer

Witam własnie wróciłem z Rogoźnika.Na miejscu byłem po godzinie 5 rano i cisza wokoło,żadnego wędkarza? --Zawsze tam sporo nocek i ciężko o dobre miejsce.

No nic pogoda miodzio,woda tafla,pięknie....dmuchłem cygaryta (praktycznie kurze tylko na rybach?)...no i rozpakowanko.

Zaneta poszła w ruch  i rzucam jedna wedka na czerwone ,druga na kuku.Na czerwonego miałem z samego rańca pięknego złotego karasia ( tak myśle) ,lecz mimo że spławik był blisko brzegu zarzucony nie dał mi szans wycholowac.Drugie branie na czerwonego jazgarz i to na robaka wszystko.Na kuku działo sie sporo.Kilkanaście płotek i kilkadziesiąt żyletek -dwie największe 30 i 34 cm wciepłem do siaty na zdięcie--myslałem że będzie co fotografowac,ale po dalszych karakanach 15cm te wypuściłem i dałem se spokój z siatka.

Brania były do 10 i zero.

aha w między czasie jak szczupal zagonił mi koło butów -ciepnoł sie na leszcza którego złapałem -próbowałem na żywca ,ale bez brania.

Po 10 pozwijałem sie i zostawiłem jeden spławiczek i siedze...nic

Miałem ugotowaną kasze jęczmienną z konopiami i z gupot załozyłem na hak.

Masakra- płoc+żyleta ,płoc+żyleta i tak do 13 stej.Nawet kanapem nie miałem czasu skosztowac.Około 12 zaczeli zjeżdżac sie biwakowicze wekendowi i kilku zapaleńców taplała sie w wodzie.Dzień nawet,nawet--- na tej fotce niżej te dwa największe maluchy ,a na drugim ten karakan co wieszał sie co 10 min.

[2011-07-16 17:27]

perwer

[2011-07-16 17:27]

Rudi

Witam
Ja wczoraj na Pławkach byłem. Potaplać się i wypić piwko w plenerze. Ludzi tyle, że miejsc na parkingach brakowało.
Wziąłem dla jaj wędki i trochę rzucaliśmy z pomostu dla żeglarzy. Malutkie wzdręgi. Z nasypu ze słupem wysokiego napięcia (tym 2gim)  łapali na grunt i ciągnęli leszczyki (ciasno jak na plaży). Jeden z żeglarzy powiedział, że w piątek wyciągnęli sandacza 5 kg.
Ciekawe czy "Zbynio" zaś karpia pociągnął :)

Czy wie ktoś coś na temat dzikiego stawu w Bytomiu przy ul. Odrzańskiej? Czy są tam może liny? Jakieś porady?
[2011-07-18 12:33]

zbynio5o

Widze że chopcy nie próżnowali :)  Rogożnik, kumpel z Wojkowic ma tam sposób na rybe.

Ale ciepie z przyponu strzałowego dosyć daleko.

Ja oczywiście zaliczyłem Pławeczki. Fotka w temacie Pławniowice.

[2011-07-18 17:02]

perwer

W niedziele byłem z kobitką na grillu --staw Topole.-boczna Strzelców Bytomskich.

zarzuciłem spławiczek i gruncik--karaś brał ,taki średniaczek i jeden linek 32 cm się dał nabrać i musiał nas oglądać z bliska.
Plecy mam zjarane ze słońca ,ale  mozna było odpocząć.Karpik pływał po górze z plamkami --szkoda rybek...

[2011-07-19 08:26]

Patrol94

Wczoraj na topolach byłem. Dosyć późnym południem burza mnie zaszła i kurde trza było uciekać do dom. Tak ogólnie to na grunt nic, a na spławik multum wzdręg (w okolicach wymiaru), po 3 na jedną i tą samą pinkę. Ogólnie gdyby nie ta ulewa i burza to bym jeszcze siedział, a tak to było trzeba uciekać.
Zaro jada na brantka pospinningować i może coś bydzie, bo z białorybem coś w tym miesiącu cienko, przynajmi na bytomiu... [2011-07-20 09:18]

Rudi

Wczoraj Bocianie Gniazdo.
Wzdręgi brały jak wściekłe. Na niektórych zbiornikach powinni chyba już im znieść wymiar, bo o płotce można pomarzyć, a wzdręgi rzucają się na przynętę zaraz jak do wody wpadnie. O wymiarową trudno, a żywczyków troszkę by było (dla zainteresowanych)
Poza tym ciąg dalszy brań leszczyków do 25-28 cm.
Kilku wędkarzy na nockę zostało.
[2011-07-20 13:23]

Patrol94

Rudi to na bocianim widać, że sytuacja taka sama jak na topolach, choć to się już robi powoli nudnawe, bo można pomarzyć, aby złowić coś innego. [2011-07-20 13:39]

Patrol94

Zapomniałem dodać, że spinningowałem na brantce 2 godziny i nic jak zwykle... [2011-07-20 13:48]

pilatto

a ja byłem wczoraj pospiningować na Szybie Marcina i wreszcie trafiła się wymarzona pogoda szczupakowa czyli wiatr, falka, deszcz, burza obok... no coś wymarzonego i...

i dupa, od 16.00 do 20.15 tylko jeden atak szczupaka około 30 cm, na szczeście nie udało mu sie woblerka złapać, więc nie odniósł krzywdy. Zastanawiam się, gdzie są te 4 szczupaki po 40 cm, które udało mi się w maju wyciągnąc, ale pewnie ktoś im poprostu życia nie zwrócił...

tak więc kolejna lipa...

[2011-07-20 14:47]

sylwas1611

semka ,bylem ostatno na dzedzkowcach  prawde powedzawszy mimo tego ze zasedzalem se 2 nocki z zedu poza popazenam slonecznym niewele zlapalem,kilka okoni  jedno brane leszczowe .Chlopak stanowsko obok dostal leszcza 67 cm i  to chyba tyle...pozatym odwedzam czulow  staw OCHOTKA  tak z sentymetu:) zawsze trafia sie jakis linek i pare ploci:).Kolejne moje kroki rowniez skieruje w tym kerunku ,chodz czytalem neraz niezapozytywne opine o czulowskch stawach zaswaczyc moge ze jest tam  ryba wszelaka i kazdy na tych 3 stawach moze znalesc cos dla sebie. pozdrawiam serdecznie i polamana zycze [2011-07-21 18:58]

berthold

a mnie się fcale niy chce pisać o rybach w tym i zeszłym roku bo to normalno masakra
3 razy łąka na pszczynie  zero ryby nie liczę tych polsilwerów
4 razy odra w kędzierzynie zero no prawie bo trzy polsilwery po 25 cm
5 razy na bocianim zero nie liczę polsilwerów
4 razy na kozłowej nic szczególnego tylko zdechlate polsilwery po 30-35 cm

polsilwer to mały leszcz

jak mi te gnoje z PZW zniszczyli rzeczyce to nie ma gdzie chytać ryb i chyba to bydzie ostatni rok wędkarstwa ,moim zdaniem jak się skończyła komuna to tyż koniec z rybami ,chyba że kogoś cieszy chytanie płotek abo leszczy po 20cm bo jo to mom za sobą ..czas kończyć i tyle
[2011-07-21 19:40]

siri34

oj Panowie niestety jest coraz gorzej, ja tam raczej za drapieżnikami się uganiam i w tym roku póki co ani jednego miarowego szczupaka!!!!MASAKRA!!!!!
[2011-07-21 20:10]

Rudi

No jak nie będzie dolnych i górnych limitów miary ryb to o okazach raczej można zapomnieć. Cieszy,że w Zabrzu sami sobie takie narzucili, ale pytanie ile osób ich przestrzega.
Leszczyki na Bocianim raczej marne szanse mają dociągnąć do tych wymaganych 35 cm, a o drapieżniku to już szkoda gadać.
Jak mi mąż kuzynki pokazywał jakie ryby łapią u siebie (okolice Koniecpola) to szlag mnie trafiał. Ale dbają sami o wodę i rybostan. Dobrze, że mam zaproszenie tylko czasu brak.

A teraz z innej beczki Słyszeliście już o "Projekcie Ślązak"?
Odpowiedź na Cwaniaka Warszawiaka. Tak średnio im się udało, ale może się rozkręcą. Żeby bardziej w ucho wpadało.
Link dla zainteresowanych:
http://projektslazak.pl/
[2011-07-22 08:58]

perwer

Rudi może powinieneś zmienić łowisko?
chcesz sie leszczem pobawić w miare fajnym jedź na swierklaniec.Blisko i 50 cm nie jest tam żadna rewelacja,a do tego fajnie teraz bierze .
 Ja jutro,albo w niedziele gdzieś sie wybiore-gdzie ? Mam zawsze ten sam dylemat.
[2011-07-22 09:14]

perwer

Wiem ze na giszowcu jest jakis staw ,ale nigdy tam nie miałem okazji łowic.Byłem kiedys w tym rejonie,bo jak dobrze pamietam koło stawu jest ,albo była knajpa...
[2011-07-22 09:20]

zbynio5o

hahahaha ! Zaraz zdechne ze śmiechu.

Wymień nazwe wody a Darek ci powie , jaka knajpa sie tam znajduje. Mistrzostwo !!!

Ps. Ale to dobrze że ktoś ma rozeznanie bo przy tej pogodzie to tylko siąść i sie upić z żalu :)))

[2011-07-22 10:23]

volfi

na martinszachcie som takie byki padosz..?trzeba sie bydzie wybrac

te stawy co napisales znam,dzieki za odp.moze jeszcze ktos cos dopisze okolice ruda, zabrze,bytom

 

[2011-07-22 16:32]

perwer

na Szybie Marcina sa piekne głebinowe ,ale ze spinem ciężko bedzie sie do nich dobrać.

Na łące  (żabie doły) ciagna fajne okonie--ale---musisz  obciążyć przelotówką-zrobić przypon z 40cm  na hak robala i (letkimi skokami zwijasz żyłke)z dna możesz targać +30stki ---a jak babki to polecam młodsze he..
To jest sposób mojego sasiada ,który czesze ten staw równo z okoni i szczupłych.

Kaj jeszcze---hm...brandka na pewno.W zime (grudzień) takie pod 40 z dażały sie często kolegom -ale musisz liczyc sie z tym ze patyczaki będą Ci sie czepiać i spiningować w śród lasu podwodnego --żadna radocha.

W rudzie ciężko mi powiedzieć, bo żaden fajny okon mi sie nie trafił--na matyldzie jest dość spory

tak to w sumie wszędzie to samo.na  bunkrze bierze dość intensywnie--tylko taki średniaczek.

Musisz połazić i sam sprawdzić...
[2011-07-22 18:01]