Baloonstyle, a jaki odcinek obrabialiście?
Dzisiaj na raduni za trotką. Od 7:30 do 15:30. Od pruszcza koło Zajazdu jawor do Gdańsk lipce. Poziom wody bardzo niski wszystkie dołki i rynny było widac. Zero kontaktu z rybą.(2012/01/03 18:58)
taa niska woda
Spróbuj na odcinkach o ciemnym dnie,kamieniach,gałeziach,piaski,żwiry i jasne podłoże omijaj szerokim łukiem tak samo jak urocze choć bezrybne w zimie leśne kawałki rzeki.Skup się na znalezieniu takich gdzie rzeka wali przez tereny bagniste,podmokłe,na otwartych przestrzeniach nawet.Taki odcinek znajdziesz np w Starogardzie,okala on stadion i wije się aż do Strzelnicy (Troi),na wysokości stadionu jest coprawda brzydko jak h... ale daje on gwarancję choćby kilku pobić takich do 35cm.Prym wiedzie tam niewielka wachadłówka Toby 5cm,miedziana,puszczana na długim dyszlu i powolutku kolebiąca się pod a nawet na lustrze wody,drugi pewniak to połowa cefal-ki 1 lub 2,ucieta,wyklepana i zardzewiała z lekka,podgięta na leciutkie S.Łowiąc w tym czasie na W łów na obrotówki 2,3,ciężkie,ciemne raczej,wal je schodząc w dół pod przeciwległy brzeg i na granicy pracy kontroluj spływ pod twój brzeg,na długim dyszlu powoli ściągaj je na granicy nurtu i spokojnej wody pod szczytówkę.Woblerom odpuść raczej...Apropo trotek-dostałem cynk że kilkanaście pokażnych ryb przeszło zaporę w Kolinczu,zgrupują się one poniżej Owidza,w Barchnowach,w górę od drewnianego mostu i w dół do ok 3km .Sporo ich już tam połowiłem we wcześniejszych latkach...:)dobre zawsze były na nie obrotówki 4-5 ściągane po łuku,pod nogi...Ja osobiście 1.01.zaliczyłem tylko grypkę goniąc trotkę na Słupi ale 2-go ,na krótkim dwugodzinnym spacerku wokół tego stadionu (mieszkam 3 min drogi od niego) wychaczałem kilka pożal sie boże pstrążków rzędu 20-35 cm.Brań całkiem sporo ale ataki półgębkiem,kilka spięć,a te wychaczane zapiete w 90% poza pyskiem,czyżby temperatura wody przesuneła tarło na póżniej? Tak bije zakochany pstrąg,wiem bo łowię na tej rzece od małego,często goniąc klenia czy lipienia miewałem takie półgebkowe wcięcia kropasów.(2012/01/03 19:05)
no my dzisiaj przełowiliśmy takie podmokłe tereny gdzie rzeczka płynie przez pola, ciemne dno, dość głęboko, sporo zakrętów
wydaje mi się że cuś nie tak z pstrągami bo nie spotkaliśmy żadnego kropka ani wędkarza
ale jutro spotkamy
hahahahaha
To nie pstrągowanie w pigułce,to Wierzyca tylko,a raczej jej tajniki.Każda z rzek wymaga czegoś innego,innego podejścia,przynęt czy technik nawet.Dla przykładu powiem że to co opisałem nijak ma się do takiej np Wietcisy,tam w ten sposób nie połowisz,nic a nic.
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Taaaa,one je tam lubią,dobrze reagują też na mini kogutki i wachadełka,może brań mam nieco mniej niż gumkarze ale za to ryby o niebo większe.Powiadasz ze atakowaliście Jaroszewy....hm... dobry wybór,dziwi mnie brak kontaktu w tamtych stronach.Może faktycznie pstrągowe tarło trwa jeszcze w zawieszeniu na Pomorzu? ciepła zima,niska woda,jej temperatura powinna teraz oscylować ok 2-4 st a ma z 10 pewnie,to plus zakochane branka z mojego wypadziku z 2.01 dają do myślenia.W zeszłym roku było o niebo zimniej a kabany się meldowały jakoś tam,niemrawo ale kontakt był zawsze.Ten poniżej to styczniowy bodajże,z minus 5 st,brzegi skute na meter,zaspy jak h...,a gadziny wychodziły spod nawisów lodu...
Taaaa,one je tam lubią,dobrze reagują też na mini kogutki i wachadełka,może brań mam nieco mniej niż gumkarze ale za to ryby o niebo większe.Powiadasz ze atakowaliście Jaroszewy....hm... dobry wybór,dziwi mnie brak kontaktu w tamtych stronach.Może faktycznie pstrągowe tarło trwa jeszcze w zawieszeniu na Pomorzu? ciepła zima,niska woda,jej temperatura powinna teraz oscylować ok 2-4 st a ma z 10 pewnie,to plus zakochane branka z mojego wypadziku z 2.01 dają do myślenia.W zeszłym roku było o niebo zimniej a kabany się meldowały jakoś tam,niemrawo ale kontakt był zawsze.Ten poniżej to styczniowy bodajże,z minus 5 st,brzegi skute na meter,zaspy jak h...,a gadziny wychodziły spod nawisów lodu...
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Futrzaki zawsze maczam,nawet w styczniu z tym że tylko na Wietcisie,zauważyłem że tam kropki garną lepiej do wszystkiego co odstaje od standardów czyli paproszków i wobków Górskiego-90% wędkarzy wiesza to na agrafkach.Najbardziej zdeptany odcinek przy Oczyszczalni AGD (nazwa pasuje jak h...) to gumowy poligon,tam kogutki zawsze dawały mi fory pomimo dwóch czy trzech wędkarzy przedemną.Podobnie rzecz się ma do Wdy,krystaliczna woda+stonowane futrzaki nieraz wywabiały mi z chachorów kropaski po przejściu konkurencji.W zeszłym roku ponadto testowałem mini jerki salmo i powiem ci że cos tam iskrzy na lini potoczki-ja :) Mam nadzieję że popracuję nad ich prezencją w nurcie i może znajdę kolejne ;to coś; na daną wodę.W Barchnowach zaliczyłem w zeszłym roku kilka fantastycznych wyjść prawdziwych U-Bootów do tych maleństw,zabrakło jednak tego czegoś,dopracowania pracy,bo uboty tylko podganiały,żaden nie stuknął.A taki spasły 60+ na płytkiej wodzie ,w pogoni za twoim wobkiem,powoduje taką trzęsiawę że z jerka jeszcze przez kilka minut ręce pracy nie wyduszą:) Kilka mi ich jeszcze zostało,na ten sezon chyba z Prozac-iem będę chodził w kieszeni,muszę jakiegoś dopaść.
Futrzaki zawsze maczam,nawet w styczniu z tym że tylko na Wietcisie,zauważyłem że tam kropki garną lepiej do wszystkiego co odstaje od standardów czyli paproszków i wobków Górskiego-90% wędkarzy wiesza to na agrafkach.Najbardziej zdeptany odcinek przy Oczyszczalni AGD (nazwa pasuje jak h...) to gumowy poligon,tam kogutki zawsze dawały mi fory pomimo dwóch czy trzech wędkarzy przedemną.Podobnie rzecz się ma do Wdy,krystaliczna woda+stonowane futrzaki nieraz wywabiały mi z chachorów kropaski po przejściu konkurencji.W zeszłym roku ponadto testowałem mini jerki salmo i powiem ci że cos tam iskrzy na lini potoczki-ja :) Mam nadzieję że popracuję nad ich prezencją w nurcie i może znajdę kolejne ;to coś; na daną wodę.W Barchnowach zaliczyłem w zeszłym roku kilka fantastycznych wyjść prawdziwych U-Bootów do tych maleństw,zabrakło jednak tego czegoś,dopracowania pracy,bo uboty tylko podganiały,żaden nie stuknął.A taki spasły 60+ na płytkiej wodzie ,w pogoni za twoim wobkiem,powoduje taką trzęsiawę że z jerka jeszcze przez kilka minut ręce pracy nie wyduszą:) Kilka mi ich jeszcze zostało,na ten sezon chyba z Prozac-iem będę chodził w kieszeni,muszę jakiegoś dopaść.
Dzis z Minusem ponownie w pogoni za pstrągiem. Tym razem zaatakowaliśmy Wietcise w górę i w dół od młyna w Skarszewach. Efekt jak od początku tego roku czyli brak kontaktu z rybą.
Na koniec podjechaliśmy na miejski odcinek Wierzycy w Starogardzie, tam gdzie pisał luxxxis, woda tam bardzo niska i tez bez kontaktu z rybą.
Morale padają ale jutro tez gdzieś zaatakujemy.
(2012/01/04 20:12)Dzis z Minusem ponownie w pogoni za pstrągiem. Tym razem zaatakowaliśmy Wietcise w górę i w dół od młyna w Skarszewach. Efekt jak od początku tego roku czyli brak kontaktu z rybą.
Na koniec podjechaliśmy na miejski odcinek Wierzycy w Starogardzie, tam gdzie pisał luxxxis, woda tam bardzo niska i tez bez kontaktu z rybą.
Morale padają ale jutro tez gdzieś zaatakujemy.
O jakim młynie mówisz? bo są dwa,jeden w mieście i drugi poniżej,tuż obok miejskiej oczyszczalni i ogródków działkowych.Ten drugi przylega do sławnego odcinka AGD,skrót wziął się stąd że znajdziesz tam wszystkoooo,jak w markecie..........Miałem nawet udokumentowany zdjęciami i filmem hol dwuosobowego namiotu,rozłożonego,ze śledziami na linkach,rurkami w środku i podusiami.Ten to ciągnąłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłł :) Syf tam jak diabli ale potoka w bród,i jeśli tam byliście i tam nie mieliście kontaktu to przychodzi mi na myśl tylko jedno wyjaśnienie-nie wzieliście wędek...:) To praktycznie niemożliwe żeby tam nie złowić ryby,archiwum X jakieś czy co??? Ja będę tam w piątek,od szarówki praktycznie przerobię te 2 km z i pod prąd,a jak trza będzie to również w poprzek ,jak nie macie co robić to możemy się tam zbiec i pogadać o starych karabinach.
Byliśmy tam gdzie piszesz, dokładnie w tym samym miejscu. Nie spotkaliśmy tam ani wędkarzy i zero ryb.Syf faktycznie okrutny, sam porobiłem kilka zdjęć.
Co do piątku to wstępny plan mamy na Wierzyce koło Gniewu ruszyć, zobaczymy jak to wyjdzie. Jutro chyba Radunia ale to jeszcze się zobaczy jak do samochodu się wsiądzie :))