Wyprawa na kuter

/ 17 odpowiedzi
Z kumplem chcemy wybrać się na dorsza . Proszę o porady od kiedy zaczyna się sezon,które miasto polecacie lub konkretny adres,i czy trzeba mieć swój sprzęt a jak tak to jaki z góry dziękuje pozdrawiam

wena13


Witam!

Sezon na dorsze jest caly czas, najlepsze efekty ilosciowe to zima, wiosna i jesien. Najlepiej Kolobrzeg to Spinio i Camel, a z Darlowa to stary kuter, lecz super szyper i duzo dorszy, najlepiej Dar-3. Na kazdej jednosce mozna wypozyczyc sprzet, na poczatek to wystarczy, a jak sie spodoba to wtedy trzeba troche zainwestowac w dobry sprzet.

Pozdrawiam.

(2010/02/16 09:15)

jacenty75


Jeżeli chodzi o sprzęt oferowany na kutrach to jest to wielka loteria. Niejednokrotnie byłem świadkiem rozpadajacych się kołowrotków podczas holu ryby a ilość i jakość plecionki na szpuli (o ile będzie to plecionka a nie żyłka) czasami wręcz uniemożliwia skuteczne łapanie. Jeżeli jednak zdecydujecie się na wypożyczenie zestawów to proponuję zaopatrzyć się chociaż we własne przynęty - za każdego urwanego pilkera obsługa odpowiednio sobie policzy. Co do pory roku ja osobiście najlepsze wyniki miałem wczesną wiosną: marzec - kwiecień.

Powodzenia.

(2010/02/16 09:47)

fenix0110


Dzięki za rady na pewno z nich skorzystam . Troszkę zmartwił mnie oferowany sprzęt na kutrach że jest w opłakanym stanie , może ktoś wie gdzie wypożyczają w miarę rozsądny z góry dziękuje pozdrawiam (2010/02/18 15:31)

zd220368


u nas koledzy robia czeste wypady na kuter ale ja bym niedał rady mnie załatwia juz winda a co dopiero fala pozdrawiam (2010/02/18 17:05)

Grześ42


Zdecydowanie polecam Darlowo North Star chyba tak sie pisze bylem z nimi kilka razy super obsluga. Teraz na kwiecien mamy juz rezerwacje wlasnie u nich. Sprzet proponuje miec swoj a napewno kolowrotek plecionke i pilkery . Wedke mozna pozyczyc od nich na kutrze. Ja woze swoj sprzęt ale koledzy zabieraja to co napisalem. (2010/02/20 14:24)

u?ytkownik22572


Fenix - tu masz link do nowej jednostki z uczciwym szyprem.
http://www.zahirb-dorsze.pl/
Sprzęt wypożycza gratis i nie zedrze z Ciebie. Wędkowanie na wrakach w okolicy Helu. (2010/02/21 09:00)

Hunt eR


 Sprzet proponuje miec swoj a napewno kolowrotek plecionke i pilkery . Wedke mozna pozyczyc od nich na kutrze. Ja woze swoj sprzęt ale koledzy zabieraja to co napisalem.



Sprzęt wypożyczany na kutrach to loteria, ostatnio mojemu koledze szczytowa przelotka wypadała z wędki. Można się nieźle nawku**iać. Pierwszy raz można zaryzykować, żeby sprawdzić, czy w ogóle takie łowienie nas rajcuje, ale wg mnie jeśli już zainwestujesz w kołowrotek i pilkery, warto dorzucić stówkę i kupić kijek, choćby taki. (2010/02/21 17:49)

u?ytkownik22572


Są tacy którzy wypożyczają wędkarzom sprawny, z niezłą plecionką  i za darmo. Może to nie jest sprzęt najwyższej klasy ale początkującemu wędkarzowi wystarczy. Zaawansowani mają swoje dopasowane wędki, którymi lubią łowić. (2010/02/21 19:05)

Grześ42


Są tacy którzy wypożyczają wędkarzom sprawny, z niezłą plecionką  i za darmo. Może to nie jest sprzęt najwyższej klasy ale początkującemu wędkarzowi wystarczy. Zaawansowani mają swoje dopasowane wędki, którymi lubią łowić.


Dokładnie .Dlatego ja zawsze mam kompletny swój sprzet. (2010/02/22 09:23)

fenix0110


Bardzo bardzo dziękuje za rady zastanowię się jeszcze nad sprzętem lub uzgodnię wcześniej jaki zaoferują bo trochę za drogo na 1-den wypad kupować . jeszcze raz wielkie dzięki pozdrawiam (2010/02/23 21:31)

u?ytkownik22572


Ja zawsze biorę 3 wędki. Jedna mocniejsza i krótsza na wraki z grubszą plecionką. Druga do 200 gr z cieńszą plecionką do łowienia na pilkery. Trzecia z żyłką służy mi do połowu śledzi. Ma najmniejszą gramaturę do 30 lub 40 gr. Jak wędka jest z plecionką i sztywna to dużo śledzi spada w czasie holu - powiesi się kilka a wyjmie się jednego lub spadnie koło łódki. (2010/02/23 22:04)

tnijpan


Zdecydowanie NIE polecam jednostki DELFIN C z Łeby, szyper nie zna łowisk i strasznie chamska załoga, a dla ciekawych pełen opis z rejsu po kropce. Na Hydrografa termin dopiero za 3 mc, więc szukałem innego. Trafiłem na stronę delfina - 2 kajuty, smażone rybki, przemiła atmosfera i sprawdzone łowiska. Sprawdziłem w necie - 1 negatywna opinia, ok. zaryzykuję. Telefon odebrał jak się później okazało największy cham na łajbie (Wiesiek), ale przez telefon czułem, że rozmawiam ze starym przyjacielem marynarzem. Wiesiek w Łebie przywitał nas jak teściową. Zebrała się cała ekipa, hasło: "do rozliczenia" idę do sterówki, pytam "płacimy?" (zawsze płaciłem po rejsie) odp. "a coś się k...a spodziewał, za frajer można wpier... dostać". Spoko, myślę człek ma zły dzień. Pytam dalej: "szefie gdzie są skrzynki?", "Tam stoi kur.. w chu." Bez komentarza. Ok, płyniemy. Jesteśmy zadowoleni, łajba nie duża ale ma kopa. Szyper zapowiadał 3 godz. płynięcia na łowisko, po godzinie dzwonek, pilkery poszły, stoimy ze 20 min. , nikt nic nie złapał, jedziemy dalej. następne 60 min, dzwonek, znowu to samo. W międzyczasie kolega choruje, chce iść się położyć. Mówię idź do kajuty (jednej z dwóch ze strony int.), jakież zdziwienie, szyper mówi: "kajuty tylko dla załogi" - kolega śpi na ławeczce, a załoga ma niezły zlew ze szczura lądowego. Po 3 godzinach dotarliśmy na "sprawdzone łowisko" na którym po 30 min. dryfu złapałem 3 dorsze. Później było kilkanaście krótkich, chaotycznych napłynięć bez efektów (niesamowicie frustrujące), następnie ok. 1.5h płyniemy na pełnych obrotach nie wiemy gdzie. Dopływamy, stoi ok. 10 kutrów, w radiu wiadomość: "stary oni tu stoją już od 10-tej". Jest godzina 12:50 (rejs miał trwać 12h/150PLN, wypłynęliśmy o piątej) łapiemy do 13:20, przez 30 min większość łapie po ok. 10-15 szt ok 1÷1,5 kg każdy, nagle 3 dzwonki - koniec. Ok miało być do 14-tej, ale ktoś prosi o przedłużenie o godz. Szyper mówi ok. ale po 10 PLN każdy. Zapłaciliśmy, co robił szyper? Puścił kuter w dryf na (niespodzianka) 45min, po czym znów 3 dzwonki. W czasie za który dopłaciliśmy łapał sobie rybki. Brania mieliśmy tylko na ok. 60m, nie zwrócił uwagi, że po ok. 20 min. wypłynęliśmy znów na 30m (cały czas obserwowałem echosondę). Powrót - myślałem, że ktoś patroszy ryby, mój błąd. Szczyt chamstwa osiągnął wiesio ciągnąc przewód z lejącą się wodą po ubraniach i torbach wszystkich na rufie, co go bardzo rozbawiło. Długi opis, ale jechałem w nocy 400km w jedną stronę, walczyłem z żonką, nie byłem w pracy, a tu taki fryzjer. Dodam tylko, że na dorszach byłem 4 razy, za każdym razem byłem w czołówce kilogramowo-sztukowej. Od lat łapię rybi na jeziorach mazur i nie jestem początkujący. Jak Łeba to tylko Mirek z Hydrografa i Łeb-29. Rejs odbył się 15.04.2010. (2010/04/21 10:48)

fenix0110


Witaj tnijpan jak czytałem twój wpis  ,to lekko się zszokowałem że w tych czasach gdzie każdy walczy klijenta taka sytuacje mogła nastąpić .Na pewno zapamiętam te jednostki i dzięki zo ostrzeżenie
Pozdrawiam (2010/06/06 07:50)

pistolecik


jeśli pojedziesz do Kołobrzegu to polecam jednostke "Pilker" w wyporzyczalni maja w miare dobry sprzęt łódź jest bardzo szybka i szyper zna się na łowisku na prawde polecam. (2010/06/07 23:11)

Vito1972


polecam http://www.duzydorsz.com.pl/7652.html Byłem kilka razy, zawsze duże "..coś" ..wytargałem. (zdarzyło sie nawet po 30szt. na głowę dorsza okazy po 3-6 kg), ale ..kolego.. , u Kazia wolny termin.. graniczy z kumulacją w lotto...Poza tym pełen PROFESJONALIZM ze strony Szypra !!! (2010/08/06 22:55)

Sylwas 112


Witaj tnijpan jak czytałem twój wpis  ,to lekko się zszokowałem że w tych czasach gdzie każdy walczy klijenta taka sytuacje mogła nastąpić .Na pewno zapamiętam te jednostki i dzięki zo ostrzeżenie
Pozdrawiam


Polecam przeczytać! Prawdopodobnie tym co napisałem w temacie " Jakie kutry z Łeby" też będziesz zaskoczony. Nie wklejam całości bo bym się powielał, a nie o to przecież chodzi. A co do Hydrografa to prawda :) rezerwacje na niego są zrobione na długo, długo wcześniej. POZDRO! (2010/09/19 21:48)