Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
wybieraj więcej plecionki do max 1m-1,5m od szczytówki i unoś kij wyżej trzymając go poziomo tak aby kij się ugiął i dopiero ląduj rybę... wtedy przy miękkim kiju i sztywnej plecionce to kij przejmie role amortyzatora i utrzyma napiętą linkę... i szczupi się nie zepnie :) ja używam parabolika 2.4 o powolnej akcji i żyłki... i u mnie to zdaje egzamin... jeszcze nie zdarzyło mi się by się spiął pod brzegiem... tylko przy takim kiju trochę w krzaki sp*er*da*a*ą :D
To chyba najgorsza porada (bez urazy).
Plecionka nie jest rozciągliwa i to jej jedna z jej zalet lub wad.
Zaletą jest to, że czujesz każde "skubanie" przynęty, a wadą, że nie potafi się "rozciągać" jak żyłka.
Co może "amortyzować" skoro plecionka się nie rozciąga?
Giędkość wędki, ręka, samo wędzisko w ostateczności dobry hamulec itp.
Plecionka nie wybacza błędów.
(2012/06/04 18:18)"wtedy przy miękkim kiju i sztywnej plecionce to kij przejmie role amortyzatora i utrzyma napiętą linkę"
Gdzie tu napisałem że plecionka się rozciąga?
Skoro kolega ma nie rozciągliwą plecionkę i miękki kij który dobrze amortyzuje to chyba jasne że musi wykorzystać odpowiednio kij by plecionka się nie luzowała...
Ma amortyzować właśnie dlatego że plecionka się nie rozciąga...
(2012/06/06 00:01)Wszystko się zgadza tylko ktoś wędkę trzyma w ręku i pilnuje np. żeby nie była ustawiona pod zbyt dużym kątem w trakcie holu, również amortyzuje gwałtowne "odejścia" ryby, a nie tylko wędzisko i hamulec kołowrotka itp. itd.
Jeszcze raz proszę przeczytać mój wpis i to co napisałem (ręka)
Po co wstawiać jakieś przypony żyłkowe do zestawu spiningowego? Wystarczy to co napisałem. Na zakończenie pozostaje jeszcze sprawa kiedy ryba jest gotowa do podebrania ale to już każdy sam powinien sobie odpowiedzieć na to pytanie.
Pozdrawiam.
(2012/06/06 17:17)Dobry temat i tekst nic więcej nie trzeba dodawać tylko stosować lub przynajmniej próbować.
Połamania.
(2012/06/06 19:22)