Akademickie miasto,mądrzy ludzie,czesto bywałem u was na wagarach na Szerokiej,byc może będę u was łowił,bo mój okręg jest nie reformowalny.
widzę,że jesteś człowiekiem wielkiej wiary w uczciwość ludzi,którzy odpowiedzialni są w naszym kraju za stan wód (rzek) oraz "rybostan".Znasz taki PGRyb,który nie "łoi" wędkarzy na każdym kroku,aby tylko wyciągnąć tych parę złotych za "zezwolenie" na łowienie w "swoich" wodach (przgnę zaznaczyć,że piszę tu o WĘDKARZACH,bo rybacy mnie nie interesują).W tym roku pobrano ode mnie opłatę za wędkowanie w jeziorze Bogdany,co za beszczelność,zarośnięte i znikające jezioro z powierzchi ziemi a "miejscowi" śmiali się ze mnie bo wiedzieli,że tego nie zarybiali od lat.Nie chcę już pisać o kolejnym jez.Umląg (inny PGRyb),za który też pobierają opłaty,hi hi ,tylko za co!?
Pamiętaj kolego,że wymiary ochronne,jak też okresy ochronne są to decyzje podejmowane "zza biurka" a nikt (NIKT) nie ogląda i nie analizuje rejestrów,które karze się nam prowadzić i oddawać przy kolejnej opłacie.
Bo tak naprawdę to wymiar ochronny powinien obowiązywać na każdej wodzie INNY,bo uzależnione jest to od bardzo,bardzo wielu czynników.
Możnaby było jeszcze długo pisać bo temat ten to -płynąca woda ale i tak nikt nie wysłucha
łam kija
Ryszard
(2011/09/28 22:31)