Wybijanie ryb prądem

/ 35 odpowiedzi
Witam wędkuje na j. pakoskim w miejscowosci Janikowo nie raz zaobserwowalem ludzi wybijajacych ryby prądem. Placimy za zgody na wedkowanie tracimy czas a polowy i tak zawsze sa marne (przez cale wakacje wyciagnolem tam 25szt.) wczesniej lowilem tam tyle ryb dziennie. Czy to jest legalne? a jesli tak to dlaczego sa sprzedawane zezwolenia na te jęzioro ? Prosze o odp. MiszA
mielec


Kolego pytanie zasadniczo dosyć dobre lecz nie za bardzo w dobrym miejscu, choc faktycznie znajdzie się ktoś na portalu kto wie coś na ten konkretny temat.

Jakbyś wiedział do kogo należy ten akwen kto jest gospodarzem i tam skierował pytanie to byś miał odp z pierwszej ręki dlaczego, co i jak może to było kłusownictwo,  a Ty nie zareagowałeś takie rzeczy na gorąco kolego powinno się załatwiać.


Pozdrawiam i życzę satysfakcjonującej odpowiedzi na Twoje pytanie. (2010/12/18 17:55)

bartex84


Bo najlepiej pisać na forum  , dodaj jeszcze że społeczne straże nic nie robią bo mają was w d**** , a jak zobaczysz jak prądem tłuką  to masz gacie pełne albo z uśmiechem się temu przyglądasz. Że złapałeś 25szt to świadczy o twojej nieudolności i temu ze zaniechałeś widząc jak rybę agregatem pozyskują i  pretensje miej sam do siebie bo jak żulisz na telefon to pod 112 masz darmowy nr. (2010/12/18 18:19)

dezenterlzs


Ziomek nie zule na telefon ta sprawa byla zglaszana nie tylko przeze mnie i nigdy zadnego efeku ... ktos naglosnil to w loklnych prasach i i tak nie ma winnego...Bartex zapraszam na strone gazety pomorskiej poczytaj pomysl a potem sie mądrz ok   (2010/12/18 18:53)

mielec


Trzeba było wezwać Policję (2010/12/18 19:09)

DONANDRZEJ


chory kraj i chore społeczeństwo taka polska rzeczywistość!!! no jeszcze chce ktoś coś powiedzieć?? powymądrzajcie sie;p (2010/12/18 22:42)

janek1985


Trzeba było wziąć ten agregat i wetknąć im w d...!!!!może by się opamiętali!!! najlepsze jest póżniej tłumaczenie że on to robi z biedy!!!!! (2010/12/19 00:11)

kargul


NO JASNE ZE TO NIELEGALNE klusole pier****ne ja bym im te elektrody w d**e wsadzil  a nie do wody trzeba ich tepic i tyle w tej sprawie

(2010/12/25 11:11)

u?ytkownik60251


U mnie w Koninie jakiegoś czasu dał sam wojewoda koniński zezwolenie rybakom na odłów prądem ,to naprawdę porażka (2010/12/25 11:20)

bluehornet


Prawdopodobnie chodzi o mooney , mooney , mooney ......................... (2010/12/25 13:19)

u?ytkownik60251


Prawdopodobnie chodzi o mooney , mooney , mooney .........................

he he oto to zawsze im chodzi (2010/12/25 16:11)

przemx


Sprawa często, bardzo często komentowana na forach. To moim zdaniem nie są kłusownicy, tylko panowie od dzierżawcy, chyba InterFish się ta firma nazywa. Niestety taka polityka tych prywatnych dzierżawców, podobnie jest po moich obserwacjach w GR Włocławek. Nikt nie pilnuje tego w odpowiedniej administracji. Najlepsze są też opinie jak firma, która wygrywa przetarg na łowisko zarybia to łowisko wcześniej wyciągniętymi z tego łowiska rybami, to jest dopiero kpina/ Dlatego uważam, że PZW też ma swoje wady, jak każde Polskie Związki..., jednak nikt tu nie wali prądem :/ (2010/12/25 23:05)

u?ytkownik31424


Są to jeziora mojej młodości :) Na Wolicach i Noteci w Barcinie po raz pierwszy zarzucałem wędkę.
Niestety ale to co mówi mój przedmówca to prawda - Ci kłusownicy to właściciele, w sumie ich wykonawcy bo wątpię by pan Sobolewski sam złapał za agregat...
Teraz tam nie łowie bo wolę PZW ale kolega co ma wykupioną licencję strasznie narzeka na to co tam się dzieje - typowa gospodarka rabunkowa. Wszyscy o wszystkim wiedzą a właściciel śmieje się w twarz.
Kolega od 3 lat nie widział na Noteci szczupaka większego niż 70cm, wszystko prądem wytłuczone a pomiędzy Wolicami a Kieszkowem przestawa 24h na dobę wstawiona.
Kiedyś tam były ryby - 1,5kg leszcz to normalka, szczupaki, okonie, sandacze, które nawet na białe robaki brały i było ich dosłownie od zatrzęsienia :) węgorze... ehhhh szkoda gadać.

Dzierżawa jeszcze żadnej wodzie na dobre nie wyszła, bynajmniej nie znam takiego przypadku. PZW jakie jest takie jest ale gorsze są prywatne spółki, które pustoszą zbiorniki a później na kormorany zwalają (autentyczny przykład z Zalewu Koronowskiego). Nikt nie wspomni, że co przystań to rybak stoi, sam widziałem jak na Zalewie Koronowskim rybacy sieci wstawiali na jesień w starym korycie Brdy, czyli gdzie jesienią ryba się grupuje, niby nic nadzwyczajnego ale rybacy mówili, że oni 24km tej sieci tam kładli...
Wystarczy spojrzeć na ryby, które się tam zostały - ukleje i skarłowaciałe leszczyki i krąpiki po 10cm max, wszystko co większe zostaje w sieciach. Problemem nie są kłusole, którzy wyrzucą jedną wędkę więcej niż można albo dzieci z teleskopami na pomostach a już tym bardziej kormorany ;)
Nikt i nic nie wyrządza większej szkody w naszych wodach niż PZW oddające wody w pazerne łapska kłusoli.

Wiecie co mnie na prawdę dziwi - po co oni to robią? Kto skupuje takie ryby? Przecież to co jest w sklepach i marketach nie nadaje się do jedzenia... przez 1 dzień ryba jest świeża, 2 dni później te same ryby są wystawiane bez głów i już oskrobane, tydzień później jest promocja na filety ze szczupaka. Kto to kupuje? Na pewno nie ja. Jestem ciekaw co dzieje się z reszta ryb - są przerabiane na pangę?

Normalnie to będzie jak wprowadzą zakaz połowu siecią jak to jest w innych cywilizowanych krajach Europy. Miejmy nadzieję, że w końcu tak będzie, że w końcu przestanie się opłacać takie barbarzyństwo.
Oby moje, dzieci mogły jeszcze połowić metrowe szczupaki, czy 2 kilowe okonie. Porządna ryba jeszcze jest w naszych wodach ale trzeba się jej nieźle nadłubać. (2010/12/27 13:14)

przemx


Dafid bardzo mądrze powiedziane. Ja też uważam podobnie, zresztą o czym już mówiłem czy tu czy na innych forach. W mojej ocenie jest to tragedia, gdy prywatny dzierżawca się dorwie. Jednak trzeba pamiętać, że to tylko dzierżawca i właściciel czyli jakby nie patrzeć Skarb Państwa powinien na sygnały reagować, a dlaczego nie reaguje? Są dwie możliwości bo się nie chce, albo wątek finansowy tu wchodzi w grę.
Zarzuca się tym ekologom, że bronią przesadnie. W mojej ocenie nie, bo ile kormoran potrafi zjeść tej ryby i zresztą ja przez całe wakacje widziałem tylko jednego kormorana, za to kilometry sieci rybackiej co tydzień na łowiskach widziałem bez przerwy ;/ (2010/12/27 14:59)

dziobak


jesl to nie jest woda PZW to proponuje zmienic lowisko.przeciez nikt nikogo nie zmusza do placenia za wedkowanie na "prywatnych"wodach.A co do kormoranow to proponuje pogadac z kims z Jeleniej Gory o tym gdzie sa lipienie z Bobru ... :)

(2010/12/27 19:02)

plotka97


Też kiedyś widziałem agregat nad wodą ale nie miałem odwagi do nich podejść, bo jestem jeszcze dzieckiem. Takich tylko tępić (2010/12/31 23:05)

bobus86


jak pisza wyzej koledzy,,elektrody w dupe i tyle...,,no i jeszcze trzeba by napiecie ustawic na maksa!!!!moze by sie ciele jedno i drugie czegos nauczylo choc nie wydaje mi sie.pozdrawiam (2011/01/03 22:49)

bartek05


jak bym takiego zobaczył co tak krzywdzi te rybki to nie wiem co bym mu zrobił no nie rozumie jak tak mozna ROBIC (2011/01/04 10:28)

u?ytkownik60775


Trzeba było wziąć ten agregat i wetknąć im w d...!!!!może by się opamiętali!!! najlepsze jest póżniej tłumaczenie że on to robi z biedy!!!!!


albo poprzebijać gnojom opony bo przecież na plecach tego nieprzynieśli,tułmaczenie że biedny przyjeżdżając wypasionym autem też jest nie na miejscu!!!!! (2011/01/21 18:52)

Pawelek25


U mnie też tak robili kiedyś ale w nocy i nie agregatem tylko zarzucali linkę na linie wysokiego napięcia. Zaprzestali gdy jednego z nich zabiło w wodzie. Ale już nikt o tym nie pamięta bo to było bardzo dawno. (2011/01/22 10:57)

gorecki331


To właśnie cały obraz naszej Polskości, a dziwimy się potem że na ryby trzeba do SZWECJI jechać.j (2011/01/22 12:04)

polobmw


ja miałem kiedyś robótkę u gościa co miał domek nad jeziorem ,pewnego razu opowiadał z dumą ile to on razy pracując gospodarstwie rybackim młócił prądem mineło kilka dni i ponownie z dumą mówił że poprzedniego dnia pogonił gówniarza bez karty.teraz jak go widzę to żygać mi się chce !! (2011/01/23 20:03)

rozap37


a prądem po jajach takiego , zobaczy się jak on wtedy będzie śpiewał  ... pojechaliśmy kiedyś rodzinnie do znajomych na wieś , zona na pogaduchy a ja nad rzekę połowić - złapałem jednego kropka wracam i się chwalę , a ta znajoma to miałeś farta, tutaj często prądem ryby częstują tak ze nie wiele już ich zostało ........ :( tragedia (2011/01/23 21:09)

u?ytkownik62461


Takiemu delikwentowi sam wymierzyłbym sprawiedliwość , gdzie do końca życia miałby nauczkę.Byłbym bezlitosny! (2011/01/24 12:18)

Waldi Fish


Podłączyć takiemu na chwilę elektrodę do przyrodzenia, żeby posmakował jak to smakuje. Sadzę, że po takim seansie energoterapeutycznym nie popróbuje więcej połowu ryb prądem, bo od samego wspomnienia będzie go bolał wspomniany wyżej narząd. (2011/01/29 18:36)