Wszyscy forumowicze - co to ma być?

Koledzy to jest efekt użycie wędki elektrycznej , tej co ostatnio często tu pokazywano , jedynie podbierakiem jest łódź . Oglądałem ten film w filmach umieszczonych w opisie skuteczności użycia wędki elektrycznej .

  https://www.youtube.com/watch?v=N-stJ9CespI&feature=player_embedded

 

[2011-02-24 22:37]

Kolego "kazik" to nie wędka elektryczna, ona nie ma takiego zasięgu i mocy. Miałem okazję obejrzeć kiedyś takie urządzenie w akcji na stawie hodowlanym.
[2011-02-25 07:11]

Kol.rafal1509 bo ty widziałeś taką polską a może nawet chińską podróbę.W USA jak amerykański wędkarz włoży taką wędkę do Atlantyku to po jego drugiej stronie na francuski brzeg ryby wyskakują.Bo tam wszystko jest amerykańskie i wędki i prąd.
[2011-02-25 10:37]

Szanowny Kolego Martin -86 proszę bez nerwów. Nie jest to pierwsza informacja w sprawie "Karpia azjatyckiego w USA". Na obecną chwilę co najmniej pięć stanów ameryki boryka się z tym problemem, jezioro Michigen stroi u progu degradacji przez tą rybę, z tego co ostatnio wyczytałem rząd prezydenta Obamy zamierza wydać około 80 mln dolarów na walkę z tą plagą. Samo zachowanie ryb jest spowodowane ich pobudzeniem impulsem elektrycznym. Myślę, że więcej inormacji z pierwszej ręki uzyskamy w materiałach http://www.carpteamsport.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=557:caa-prawda-o-karpiu-w-usa&catid=37:piorem-karpia.

 No i tyle rewelacji na powyższy temat.

O jak miło poczytać coś inteligentnego ! brawo marek-debicki.

[2011-02-25 20:54]

Oglądałem też ten program ,ale wina leży po stonie amerykańców sprowadzili sobie gatunek obcy do wód w celach likwidacji glonów itp .A rybki tak się rozprzestrzeniły i wyparły rodzime gatunki ,ze nie dają sobie teraz rady. I takie zdarzenia nie dotycza tylko ryb ale tez innych gatunków zwierząt, które rozpleniły się w stanach w niekontrolowany sposób i teraz mają z tym problem jak to zwalczać aby nie wyginęły rodzime gatunki.
[2011-02-25 21:47]

Oglądałem też ten program ,ale wina leży po stonie amerykańców sprowadzili sobie gatunek obcy do wód w celach likwidacji glonów itp .A rybki tak się rozprzestrzeniły i wyparły rodzime gatunki ,ze nie dają sobie teraz rady. I takie zdarzenia nie dotycza tylko ryb ale tez innych gatunków zwierząt, które rozpleniły się w stanach w niekontrolowany sposób i teraz mają z tym problem jak to zwalczać aby nie wyginęły rodzime gatunki.

Potraktujcie to jako przestrogę. Bo u nas też takie Rybki władze PZW wpuszczają do naszych zbiorników. Tołpyga jest tak trudną rybą do złowienia na wędkę że wyłapać ją jest trudno, a w wodzie sieje spustoszenie jak apokalipsa. Nie tylko Tołpyga jest zagrożeniem dla naszych wód, ale też sumik karłowaty i karp też, choć ten ostatni najmniej. To i tak powinno się patrzeć w przyszłość i brać lekcję ze szkód jakich doznali nasi sąsiedzi, bo jak ten incydent zajdzie za daleko (a już mało brakuje) to już będzie za późno i nikomu nie będzie do śmiechu, kpin i żartów.

[2011-02-25 22:14]

Potraktujcie to jako przestrogę. Bo u nas też takie Rybki władze PZW wpuszczają do naszych zbiorników. Tołpyga jest tak trudną rybą do złowienia na wędkę że wyłapać ją jest trudno, a w wodzie sieje spustoszenie jak apokalipsa. Nie tylko Tołpyga jest zagrożeniem dla naszych wód, ale też sumik karłowaty i karp też, choć ten ostatni najmniej. To i tak powinno się patrzeć w przyszłość i brać lekcję ze szkód jakich doznali nasi sąsiedzi, bo jak ten incydent zajdzie za daleko (a już mało brakuje) to już będzie za późno i nikomu nie będzie do śmiechu, kpin i żartów.

Według wikipedi : Topołyga nie rozmnaża się w warunkach naturalnych w Polsce. 

W stanach są nawet zawody gdzie topołygę kijami bejsbolowymi tłuką z łódek , tak upolowane ryby przerabiane są na karmę dla zwierząt. W przeciągu godziny łowią tak 400 kg.  

[2011-02-25 23:23]