Zaloguj się do konta

Woda wodzie nierówna - bezrybie w Odrze

utworzono: 2011/09/19 11:16

Uwaga! Ten wątek został zablokowany - nie możesz odpowiadać na posty

Jędrula

Poruszony ostatnimi wyprawami na rzekę Odrę postanowiłem zapytać Kolegów co macie do powiedzenia w tej nurtującej mnie kwestii . Chodzi mi o zróżnicowane brania ryb na rzece Odrze i na przyległych do niej żwirowniach . Już kilka razy z rzeki schodziłem o kiju , było parę delikatnych brań , weszło kilka kiełbików ale nic poza tym . Kombinowałem wszystkimi sposobami , łowiłem w wielu miejscach i nic . Zazwyczaj dawałem za wygraną i zmieniałem rzekę na wodę stojącą – żwirownie , tam całkowity obrót sprawy , ryba wchodziła praktycznie zaraz . Piękne płocie , spore leszcze , karp czasem , okoń piękny – ręce cały czas zajęte . Żwirownia ta jest oddzielona od rzeki tylko wałem a taka różnica w żerowaniu ryb ? Powiem Wam Koledzy , że już wiele lat łowię i zazwyczaj jak ryba nie żerowała to nie brała nigdzie , teraz jestem zaskoczony po całości tym bardziej , że wrzesień i październik to zawsze były najlepsze miesiące na moich rzecznych miejscach . Wszystkie moje sztuczki zawiodły , zanęty i przynęty też , spotkani wędkarze załamują ręce i też przestają łowić w rzece . Jestem wielce zdziwiony tą sytuacją , czyżby rybom w Odrze coś przeszkadzało ? Jeszcze żeby tylko mi nie brały to bym zrozumiał ale kogo nie spotkam klnie jak szewc , że nic mu na rzece nie wchodzi ? Widać gołym okiem , że coś jest nie tak , że coś złego się dzieje ? Ciekaw jestem czy Wy macie - mieliście podobnie na swoich łowiskach ?

[2011-09-19 11:16]

perwer

Coś już Jędruś widziałem podobnego z odpowiedziami jakimiś.....

Jeśli te żwirownie dzieli tylko wał,to może dużo ryby przeszło po powodziach? ..Wiesz że w tym roku ogólnie dziwne rzeczy dzieją sie na rzekach .Ryba mogła z wodą pójść na inny odcinek...Ciężko powiedzieć ,co jest przyczyną.... Pytałes ,jak w innych miejscowościach na odcinku tej rzeki ?......Cała Odra bezrybna nie jest ,bo gdzies tam czytałem ,że cos tam łowią.

[2011-09-19 11:38]

Na Warcie też słabiutko, bardzo słabiutko. Było kiepsko z braniami w maju, pomyślałem, poczekam do lipca, w lipcu też kicha, w sierpniu bez zmian, nastał wrzesień ... kiedy jak nie we wrześniu? i ... za pierwszym razem ZERO brań na spina (2 godznki wieczorem), drugi wypad i ... 1 szczupaczek 35 cm i dwa okonki 20 cm przez 4 godziny. ZERO BOLENI, ZERO SANDACZY, ani brań ani oznak żerowania ... TRAGEDIA w tym roku! [2011-09-19 12:19]

mopsik

na Wiśle podobnie...zero białej ryby...sama drobnica...jedynie sandacz z gruntu...tylko ze ledwo wymiarowy...natomiast sporo.jedna zasiadka to nawet kilkanaście szt...ale biała ryba zniknęła...woda skacze ...raz w góre raz w dół ...i ne są to skoki kilku cm ale nawet po 20-30 cm...ryba głupieje.przed wysoką wodą mc temu było super...sporo karasi,karpi,boleń salal aż miło.a teraz cisza [2011-09-19 12:30]

Ostatnie rwanie Odry, to znaczy wysokie wody jakie nią szły poczyniły w rzece ogromne spustoszenie. W szczególności zaś górny jej odcinek został doszczętnie przebierzmowany. Znane wielu wędkarzom miejsca kompletnie zmieniły swą charakterystykę. Zmieniło się ukształtowanie dna, zmieniły się głębokości a co za tym idzie zmieniły się też przepływy w poszczególnych miejscach. Dlatego większość wędkarzy narzeka na brak brań. Ryba po prostu zmieniła miejsca przebywania i zerowania. Tak więc trzeba zwyczajnie poszukać nowych miejscówek. Myślę też, że wielka woda i ogromnie gibki nurt zmusił ryby do przemieszczenia się nieco w dół rzeki, tam gdzie nurt jest o wiele słabszy. Minie trochę czasu zanim ryby powrócą na swoje stare miejsca, ale uczynią to dopiero wtedy, kiedy aura się uspokoi i ustabilizują się opady. Ryba wraca powoli, kiedy czuje się bezpieczna. Niestety pogoda nas nie rozpieszcza i jeszcze długo będzie tak jak jest. Natomiast przyległe do Odry zbiorniki aż po Kanał Gliwicki także ucierpiały w większości w wyniku przelewania się wód rzeki przez wały. W tych zbiornikach także zmieniły się warunki biologiczne oraz fizyczne. Naniosło mułu, powywracało drzewa, dno jest zupełnie inne niż rok temu. Roślinność zanurzona jest inna, zmieniła się głębokość, poznikały dołki, brzegi zostały podmyte i w wielu przypadkach się osunęły. Zapewniam panie Jędrula, że ryby są w tych wodach, ale nieco zmieniły się ich upodobania. Ponadto jak wiadomo, na terenie o którym pan pisze występuje ogromna presja wędkarska, w szczególności jeśli chodzi o wody stojące. A że nie są to zbiorniki duże, stąd wystąpiło dosyć wcześnie zjawisko przekarmienia. 

Pozdrawiam, tak sobie napisałem coś durnego.

tiross

[2011-09-19 18:39]

Jędrula

 

Drodzy Panowie piszecie o wysokiej wodzie , o szkodach przez nią uczynionych a u nas wcale takiej wielkiej wody nie było ( moooooże na wiosnę ) , kilka razy poziom podniósł się dość wysoko ale bez przesady . Od kilku tygodni poziom Odry jest niski i ustabilizowany więc to się nijak ma do tego , że ryby są przepłoszone czy po prostu wracają po przymusowej podróży . Łowiłem ostatnio na spokojnych miejscach gdzie jeszcze niedawno pracowały koparki wybierające żwir , głębokość łowisk wahała się między 2 a 5 metrami , woda tam płynie na 10 - 15 gram gdyż jest bardzo szeroko jak na nasz odcinek rzeki , jakieś 80 może sto metrów ? Powinny tam wchodzić łopaty jak malowane , karpie a o wielkich rzecznych płociach nie wspomnę . No cóż , pomyślałem po kilku porażkach , że poszukam brzany jak leszcze nie chcą i zapuściłem się w wielki nurt , potem obławiałem szybkie opaski , bystrza , główne koryto , dołki i Bóg wie jeden co jeszcze ale bez rezultatu .Odwiedziłem wiele nowych miejsc , łowiłem też na bankówkach jednak nic to nie dało . Całe szczęście , że mamy takie piękne i rybne żwirownie bo ten rok byłby dla mnie całkowita porażka . Mam nadzieję , że Odra już niebawem się odczaruje i znowu ryby będą chciały mi przy każdym braniu zabierać moje feedery :)

[2011-09-19 19:22]

Ostatnie rwanie Odry, to znaczy wysokie wody jakie nią szły poczyniły w rzece ogromne spustoszenie. W szczególności zaś górny jej odcinek został doszczętnie przebierzmowany. Znane wielu wędkarzom miejsca kompletnie zmieniły swą charakterystykę. Zmieniło się ukształtowanie dna, zmieniły się głębokości a co za tym idzie zmieniły się też przepływy w poszczególnych miejscach. Dlatego większość wędkarzy narzeka na brak brań. Ryba po prostu zmieniła miejsca przebywania i zerowania. Tak więc trzeba zwyczajnie poszukać nowych miejscówek. Myślę też, że wielka woda i ogromnie gibki nurt zmusił ryby do przemieszczenia się nieco w dół rzeki, tam gdzie nurt jest o wiele słabszy. Minie trochę czasu zanim ryby powrócą na swoje stare miejsca, ale uczynią to dopiero wtedy, kiedy aura się uspokoi i ustabilizują się opady. Ryba wraca powoli, kiedy czuje się bezpieczna. Niestety pogoda nas nie rozpieszcza i jeszcze długo będzie tak jak jest. Natomiast przyległe do Odry zbiorniki aż po Kanał Gliwicki także ucierpiały w większości w wyniku przelewania się wód rzeki przez wały. W tych zbiornikach także zmieniły się warunki biologiczne oraz fizyczne. Naniosło mułu, powywracało drzewa, dno jest zupełnie inne niż rok temu. Roślinność zanurzona jest inna, zmieniła się głębokość, poznikały dołki, brzegi zostały podmyte i w wielu przypadkach się osunęły. Zapewniam panie Jędrula, że ryby są w tych wodach, ale nieco zmieniły się ich upodobania. Ponadto jak wiadomo, na terenie o którym pan pisze występuje ogromna presja wędkarska, w szczególności jeśli chodzi o wody stojące. A że nie są to zbiorniki duże, stąd wystąpiło dosyć wcześnie zjawisko przekarmienia. 

Pozdrawiam, tak sobie napisałem coś durnego

tiross







Całkowicie na temat.......... hahahahahaahahahahaaahahha



[2011-09-19 19:35]

Jędrula

 

Drodzy Panowie i poznałem właśnie przyczynę moich niepowodzeń , jeden z moich kolegów mieszkający ode mnie rzut beretem po przeczytaniu moich postów zadzwonił do mnie i oświadczył , że podobno na przyległej do Odry żwirowni płuczą żwir i dodają do płukanki wielkie ilości soli , zgadnijcie gdzie odpływa ta płuczka ? Nietrudno się domyśleć , że rurą do rzeki .

Rura ta jest ponoć zakamuflowana ale już trwają poszukiwania i ja się do tego też przyłączę . Dzięki Artur :)

 

Wiedziałem , że coś jest nie tak , wiedziałem !

[2011-09-19 19:50]

 

Drodzy Panowie i poznałem właśnie przyczynę moich niepowodzeń , jeden z moich kolegów mieszkający ode mnie rzut beretem po przeczytaniu moich postów zadzwonił do mnie i oświadczył , że podobno na przyległej do Odry żwirowni płuczą żwir i dodają do płukanki wielkie ilości soli , zgadnijcie gdzie odpływa ta płuczka ? Nietrudno się domyśleć , że rurą do rzeki .

Rura ta jest ponoć zakamuflowana ale już trwają poszukiwania i ja się do tego też przyłączę . Dzięki Artur :)

 

Wiedziałem , że coś jest nie tak , wiedziałem !





No właśnie miałem Cię pytać, czy próbowałeś pojechać na Odrę gdzieś dalej. Teraz pojedź powyżej tej żwirowni.



[2011-09-19 19:57]

Jędrula

 

Drodzy Panowie i poznałem właśnie przyczynę moich niepowodzeń , jeden z moich kolegów mieszkający ode mnie rzut beretem po przeczytaniu moich postów zadzwonił do mnie i oświadczył , że podobno na przyległej do Odry żwirowni płuczą żwir i dodają do płukanki wielkie ilości soli , zgadnijcie gdzie odpływa ta płuczka ? Nietrudno się domyśleć , że rurą do rzeki .

Rura ta jest ponoć zakamuflowana ale już trwają poszukiwania i ja się do tego też przyłączę . Dzięki Artur :)

 

Wiedziałem , że coś jest nie tak , wiedziałem !





No właśnie miałem Cię pytać, czy próbowałeś pojechać na Odrę gdzieś dalej. Teraz pojedź powyżej tej żwirowni.

 

 

 

 

 

 

 

 

Otóż to , sprawdzę to w piątek :)





[2011-09-19 20:02]

Jędrula

 

Temat blokuję gdyż problem się wyjaśnił . Dziękuje wszystkim za dobre chęci ale jak widzicie było to bardziej skomplikowane niż myśleliśmy .

[2011-09-19 20:09]