Zaloguj się do konta

Woblery własnego wyrobu

utworzono: 2012/10/19 15:21
koksik2703

Witam, czy do produkcji woblerów nadaje plexa 3-4 mm się na ster? I czy można zastąpić dental (chyba), spinaczem biurowym aby zrobić stelaż lub same oczka oraz według mnie najwazniejsze, czy poxipol mozna zastąpić klejem do drewna (tylko w wypadku stelaży) i porządnie zalakierować. [2012-10-19 15:21]

Daniec

Witaj

Jeśli możesz, to niczego nie zastępuj.

Jeśli nie masz poliwęglanu, to już lepsza będzie cienka blaszka mosiężna lub miedziana - przynajmniej nie pęknie na kamieniach jak plexa.

Zamiast dentalu możesz zastosować drut mosiężny, ale 2x grubszy od stalowego.

Kleju nie zastępuj tym do drewna bo jak napije się wody to stelaż sam wylezie z korpusu.

Lakierowanie jedynie na pewien czas impregnuje drewno. Wcześniej, czy później powstaną mikropęknięcia i wobler będzie pił wodę.

Jeśli nie masz poxipolu, to zastosuj distal lub żywicę epoksydową.

Pozdrawiam

[2012-10-19 15:31]

sasklosz

Witam!!
tak się składa że testowałem w swoich woblerach wszystko o co pytasz i powiem szczerze że nigdy nie używałem w swoich woblerach poliwęglanu ani plexy, a za to testowałem blaszki i to tez różne w zależności od tego czym dysponowałem, czami używam też "wiaderek" :-) plastikowych i nigdy ster mi się nie złamał czy wygiął, czasami się odkleił. Co do stelażu to ja prawie zawsze używam "spinaczy" - trochę twarde przy wyginaniu ale dają rade. Co do kleju to bywało to różnie, ale najlepszy jest jednak poxipol.  Klej do drewna jakiś czas trzymał bywało również tak że używałem fugi takiej do płytek i chyba była nawet lepsza niż klej do drewna ale odkąd stosuje poxipol to już nie wracam do starych metod. Jeśli dopiero zaczynasz to trochę potrwa zanim dojdziesz do perfekcji, generalnie sam musisz testować, najgorzej jest z wywarzaniem.
Pozdrawiam   [2012-10-30 07:55]

koksik2703

A własnie co do wywarzania to w woblerach obciążenie trzeba wklejac po całej długosci stelażu czy tylko w jednym miejscu??
[2012-10-31 18:07]

grisza-78

Ja wklejam mniej-więcej w okolicy brzuszka,ale trochę bliżej steru,możliwie jak najniżej,aby woblerek był stabilny.
[2012-10-31 19:21]

obcy91

Długa droga przed Tobą, powodzenia!
[2012-10-31 21:14]

kobikobi1

Długa,długa ale się nie poddawaj po 1000 sztuk zaskoczysz o co chodzi.
Pozdrawiam.
                         KOBI
[2012-10-31 23:32]

sasklosz

Jeżeli robię wobler z dwoma kotwicami to śrucinę wklejam zaraz za oczkiem na brzuszku, a jeżeli robię tylko z kotwicą na ogonku to zdarzało mi wklejać obciążenie również na całej długości i praca wówczas była bardziej stonowana ale bardzo przypominająca naturalne ruchy ryby. Z tym wyważeniem  to trochę pokombinujesz zanim dojdziesz do wprawy. Ja nigdy nie zakładałem na etapie strugania czy wobler będzie tonący czy pływający, okazywało się to dopiero na testach. Pozdrawiam
[2012-11-01 09:16]

skryty

może i droga długa, ale warto ją przebyć;) - łowienie na własnoręczne woblery, jak dla mnie bezcenne
[2012-11-01 10:43]

koksik2703

I jeszcze pytanie odnosnie farb
Wcześniej robiłem spławiki więc kupiłem farny olejne i lakier wodorozcienczalny 
ale podobno do malowania woblerów można używać plakatówek więc spróbowałem lecz ten lakier sie nie nadaje lub farby sie nie nadaja poniewaz farba sie rozpuszczala a teraz zobaczyłęm ze bardzo odpryskuje lakier. Więc pytanie brzmi jakiego lakieru uzywac by mozna bylo malowac plakatówkami? [2012-11-02 20:57]

koksik2703

i jeśli już to czym robić kropki wielkości  ,,o i O,, próbowałem ale sie rozmazywały i są nei równe jak skończe wobler to wstawie tu zdjęcie [2012-11-02 21:19]

obcy91

Plakatówki raczej się nie nadają, szkoda Twojego zachodu.
Kup sobie zestaw farb akrylowych i tym maluj, użyj do tego lakieru np. Domalux Poliuretanowy do parkietów (połysk) a powinno być dobrze, z tym że niech farba dobrze wyschnie, nie nakładaj grubej warstwy.

Co do oczek, dwa patyczki, np. szaszłyki, lub jak masz drewniany pędzel taki dla dzieci tniesz sobie go na kawałki (5-10cm) i montujesz w wkrętarkę lub wiertarkę następnie w drugiej łapce trzymasz papier ścierny i ścierasz, masz pewność że papier zetrze równo patyk. Jeden robisz o większej średnicy drugi mniejszej.
Rozmazały Ci się bo jeszcze nie wyschły lub złej farby użyłeś.

Farba olejna nie nadaje się do malowania, wchodzi w reakcje z lakierem.
[2012-11-05 08:35]

sasklosz

ja używam patyczków do uszu:-) i nimi robię kropki
[2012-11-08 20:54]

PanciOxD

Ja mam pytanie . Ile suszyć drewno / suszyłem miesiąc i popękała większość ;/
[2012-11-10 19:44]

jakubnob

jakie drewno gdzie je suszyłeś okorowałeś je czy nie ??
[2012-11-10 19:51]

Mavbad

Kolego Pancio skąd bierzesz drewno ??? ja zawsze jadąc na ryby szukałem sobie lipy tzn odrostów od pnia na dole drzewa są ładne i proste , potem w domu cięcie na odcinki około 50 cm , następnie okorowanie ( ładnie i szybko kora schodzi ) i do piekarnika , ale tylko podgrzanie .

Jak już robią się suche to układałem je na parę dni na meblościankę ;) i tam sobie dochodziły przez około tydzień . Po tym czasie doskonale nadaje się do obrabiania . Z drewnem się nic nie działo , nie pękało , nie siniało itd itp .

Ale teraz idę na łatwiznę i zamawiam sobie przez neta .... podaję wymiary listewek i przysyłają mi już piękne wycięte listewki .

Potem tylko cięcie na wymiary wobków i jazda z koksem =)

[2012-11-10 19:56]

sasklosz

Dobrym materiałem jest też balsa
[2012-11-10 20:29]

jakubnob

a ja nie uszkadzam drzewka zbieram galezie lipowe tne nie zostawiam z korą w ciepłym pomieszczeniu na 2 tygodnie i gotowe ^^
[2012-11-10 20:29]

Mavbad

Kolego Jakubnob ... nie chodzi o uszkadzanie drzewa , przecież lipy się przycina właśnie odrostów =) zobacz np w parkach lub przy ulicach jak je przycinają różne służby porządkowe .

Podcinają przy samej ziemi odrosty , potem na przyczepę i na śmieci lub gdzie indziej .

Nikt tu nie każe nikomu ścinać gałęzi =) 

Można też robić z balsy lub z drewna olchowego a dokładniej z jego korzeni , które kilka lat jest odsłonięte i naturalnie zakonserwowane przez powodzie i mrozy . Mam kilka takich korzeni i jest taksamo plastyczne w obrabianiu jak lipa i balsa .

[2012-11-10 21:11]

jakubnob

wiem wiem ... ale wygodniej jest mi pozbierać z ziemi gałęzie niż ciachać sekatorem czy czymś xD a i drewno jest juz w pewnym stopniu podsuszone


tylko trzeba uwazac na robaczki bo one bardzo lubia lipe    xd
[2012-11-10 21:37]

jakubnob

a w poprzednim poscie sie pomylilem drewno zostawiam z kora xD nie wiem o czym w tedy myslalem xD 
[2012-11-10 21:39]

PanciOxD

z korą ?? Ja zrywałem korę .
I stawiałem pod kaloryfer :D
[2012-11-10 22:24]

Mavbad

można też pozostawić z korą =) tyle że jak leżą na kupie gdzie nie ma cyrkulacji powietrza zacznie pleśnieć =) [2012-11-10 22:46]

jakubnob

ale jest wieksza szansa ze nie popeka tak mowia ludki ...  nie wiem bo nigdy  mi nie popękało xD


moze nie wkladaj go pod kaloryfer tylko zostaw normalnie w pokoju czy winnym cieplym miejscu ale nie goracym
[2012-11-11 00:50]

Mavbad

Im dłużej patyki z korą leżą w mało przewiewnym miejscu tym większe prawdopodobieństwo że drewno zacznie pleśnieć .Wszystko zależy od temperatury otoczenia .

Można suszyć z korą lub bez tylko kwestia pomieszczenia w którym jest suszone .

Bez kory szybciej wysycha =)

[2012-11-11 13:46]

PanciOxD

zobaczymy dałem pół drzewa z kora i bez kory pod kaloryfer a drugie pół pod łóżko :) [2012-11-11 19:58]