Wobler zamiast żywca w rzece na grunt? Co myślicie
utworzono: 2012/08/26 20:44
Co sądzicie o takiej metodzie, może być skuteczna na suma bądź szczupaka? Czasem ciężko o ładnego żywca, myślicie, że można by zamienić go na pływający wobler? Zestaw z ciężarkiem i rurką antysplątaniową wrzucony w nurcie rzeki (np. Bug), myślę, że prąd zapewnił by bardzo ładną pracę (przy wykorzystaniu np Slidera). Spotkał się ktoś z takim patentem? [2012-08-26 20:44]
Pierwszy raz słyszę o takiej metodzie, ale wydaje mi się, że może zdać egzamin. Myślę że warto było by spróbować.
[2012-08-26 21:09]
Ale wobler bedzie sciagal zestaw jak zacznie pracowac nie wiem czy to bedzie dzialac :)
[2012-08-26 21:15]
Jak dla mnie bezsensu, lepiej łowić z gruntu i co jakiś czas przejść się wzdłuż brzegu ze spinem. Większe szanse ,że coś złowisz i dużo zdrowsze niż siedzenie i patrzenie się w spławik czy wysłuchiwanie dzwoneczka.
Ja ze spinem robię po 10km dziennie i są efekty :) a takie marsze są dużo zdrowsze dla naszego organizmu.
Tak pozatym to zapraszam do sklepu www.pirania-sklep.pl znajdziesz tu duży asortyment przynęt spinningowych.
Pozdrawiam !
[2012-08-26 21:30]
I co, może dwie wędki z gruntu rzucisz z woblerem na końcu ? Wobler to przynęta sztuczna służąca do innej metody niż żywiec.
Ps. A Ty Mario w każdym poście będziesz reklamował ten swój sklep ? W którym notabene asortyment wcale nie jest taki duży.. [2012-08-26 21:40]
Ciekawy pomysł może wypróbować jakąś gumę do drop szota dodać jakiś zapach i można zobaczyć.
[2012-08-26 22:02]
Wobler będzie ciągnął - ale żywiec przecież też potrafi pociągnąć, wszystko zależy od rozmiaru jaki dobierzemy do zestawu. Jeżeli taka technika działała by poprawnie to widzę jej wiele zalet:- nie trzeba się martwić o pozyskanie żywca- łatwiej rzucić na większą odległość - żywiec może się urwać lub nie przeżyć- żywiec w nurcie może dość szybko opaść z sił - wobler nie ;)- nie katujemy małej rybki- mamy możliwość szybkiej zmiany woblera na inny - z żywcem gorzej
Technika szczególnie interesuje mnie w celu połowu suma - nie wiem jednak czy będzie odpowiednia do specyfiki brań tej ryby.
[2012-08-27 09:07]
W typowej metodzie gruntowej ten pomysł się nie sprawdzi.
Wobler zalegnie na dnie zahaczy o pierwszy drobniejszy zaczepik ,złapie kilka płynących liści i po sprawie.Stanie się szybko jednym z wielu śmieci w wodzie.
Jest jednak możliwe zastosowanie woblera w takich metodach jak np.pater-noster (bez spławika) wtedy przynęta jest prezentowana wysoko ponad dnem i bezkonfliktowo pracuje w nurcie.
[2012-08-27 09:32]
Myślisz, że pływający wobler (np. Slider - bez steru) w rzece zalegnie na dnie? mi się wydaje, że w zależności od długości przyponu za ciężarkiem także będzie mógł swobodnie pracować. [2012-08-27 10:03]
Myślisz, że pływający wobler (np. Slider - bez steru) w rzece zalegnie na dnie? mi się wydaje, że w zależności od długości przyponu za ciężarkiem także będzie mógł swobodnie pracować.
Mógłby,gdyby dno w rzece było idealnie równe,woda idealnie czysta bez liści,patyków itp..Niczym w wannie czy rynnie.
Na szczęście tak nie jest i tak naprawdę już w 5 s po zarzuceniu takiego zestawu nie wiesz co się dzieje z przynętą.
Oczywiście na pewno są miejscówki i odcinki rzek gdzie można próbować tak łowić ale dla mnie to niepotrzebne utrudnianie i tak nie łatwego wędkowania.:)
[2012-08-27 10:13]
A mi chodziło o ułatwienie :)Wydaje mi się, że wobler i tak jest bardzie przewidywalny od żywca [2012-08-27 10:27]
To chyba nie zda egzaminu, bo wobler może 'zgasnąć' kiedy się nim nie porusza :/Ja tam bym pozostał przy żywcu/trupku, bo przecież nic nie imituje lepiej pokarmu drapieżnika, niż rybka. :) [2012-08-27 10:57]
a ja Ci powiem że to jest super metoda na suma w największe upały ludziki stawały na środku Buga i rzucały wobler za główkę stał w miejscu tylko na spining i sumy 10 15 kilo ładnie im brały, trafił sie nawet taki który ich 1,5 godziny po Bugu ciągał wiec metoda może być efektywna.
[2012-08-27 10:59]
Taki troling w miejscu ;) W takim razie będę to sprawdzał w tym tygodniu. Tylko zamiast łódki użyje gruntu. [2012-08-27 11:11]
a ja Ci powiem że to jest super metoda na suma w największe upały ludziki stawały na środku Buga i rzucały wobler za główkę stał w miejscu tylko na spining i sumy 10 15 kilo ładnie im brały, trafił sie nawet taki który ich 1,5 godziny po Bugu ciągał wiec metoda może być efektywna.
Ograniczenie gatunkowe jest jasne i nawet o tym nie wspominałem.:)
W ten sposób można złowić wspomnianego suma lub szczupaka.Wiadomo że np. boleń który w takiej metodzie ma czas przyjrzeć się przynęcie nie weźmie,sandacz czy kleń nawet jak uderzy też w ułamku sekundy pozbędzie się przynęty z pyska.
[2012-08-27 11:53]
Ograniczenie gatunkowe jest jasne i nawet o tym nie wspominałem.:)
W pierwszym zdaniu piszę, że o te gatunki mi chodzi :) [2012-08-27 16:56]
Taka metoda może i byłaby w nurcie skuteczna lecz w wodach PZW jest ona zabroniona. Pozdrawiam [2012-08-27 17:23]
Regulamin tego zabrania jak napisał kolega.
1.1. Łowienie ryb metodą gruntowo-spławikową dozwolone jest równocześnie na
dwie wędki, każda z linką zakończoną jednym haczykiem z przynętą naturalną.
jest to od dawna stosowana "endemiczna metoda spiningu" nawet skuteczna i nie zabroniona regulaminem w przeciwieństwie do gruntu...zawsze można przytrzymać woblre w nurcie....
...ale cze ciekawa sportowo./bo myślę że wędkarstwo to przyjemność..../
każdy sam sobie powinien odpowiedzieć
[2013-01-23 11:47]