Witam mam mały problem, gdyż posiadam wobler salmo tiny i podczas rzutów jego kotwiczki zaczepiają się o siebie więc postanowiłem usunąć jedną z kotwic tylko nie wiem którą. Proszę o pomoc. Pozdrawiam i połamania
Z całą pewnością to kotwiczkę środkową, czyli tą brzuszną. Ta ogonowa powinna pozostać na miejscu.
Nie do końca się zgodzę. W przypadku kleni na głębszej wodzie, czyli pow.1 m ściąga się właśnie tą ogonową. Dlaczego? Bo klenie dużo częściej atakują od dołu a nie od ogona. Pstrągi z tego co mi wiadomo też choć tych ryb akurat nie łowię bo nie mam gdzie:( A najlepiej nie zdejmować żadnej a jedynie założyć króciutkie kawałki wentyla na kółko łącznikowe tak aby lekko usztywnić kotwiczkę. Ja tak zrobiłem i mi się sprawdza. Ryb nie płoszy a i kotwiczki się nie plączą ze sobą. (2012/08/17 16:22)
melon - Tomas81 ma rację, klenie najczęściej biją od brzuszka i jeśli ściągniesz kotwiczkę brzuszną, to stracisz wiele brań. Zresztą, wiele dużych kleni (40+) chwyta wobler od "głowy", czyli atakując go od steru, podobnie jak sandacze. Może załóż jedną kotwicę nr 12, drugą 14, lub zrób jak radzi ci Tomas81.
Dokladnie, kotwiczka na brzuchu mniejsza, ogonowa niech zostanie taka jak jest albo o rozmiar wieksza od tej oryginalnej brzusznej. Ja tak lapie i sie nic nie placze jak mialo miejsce wczesniej pozdro (2012/11/03 00:42)