Własna naturalna zanęta

/ 58 odpowiedzi
Cześć czy opłaca mi się robić własną zanętę mam dostęp do ziarna kukurydzy konopii , karm dla gołębi, otręb, również do ciastkarni mógłbym zajżeć po odpady , czy lepiej kupić zanętę gotową f
zibipilkarz


Mi tam się nie chce grzebac . I tak nie ma brań u mnie i tak :D (2013/08/05 14:02)

bluehornet


http://www.wedkuje.pl/pokaz.php?pokaz=szukajforum&fraza=Domowazaneta (2013/08/05 14:29)

dunster35


To już zależy kto jak woli, lecz robiąc własną zanętę na pewno troszkę zaoszczędzisz . Kupne jednak mają bardzo mocny i intensywny zapach.
Powiem ci tak,  u mnie jest 50 % własnej zanęty i 50% kupnej zanęty .  (2013/08/05 15:38)

TheKamilC


Ja bym wolał kupić gotową bo to nie jest drogie za około 5zł 1kg można już zanęte mieć i nie trzeba się z tym bawić :> (2013/08/05 23:10)

Sebek302


ja mieszam takie składniki chleb suszony miele na cienkim sitku maszynką do mięsa , następnie daję kaszę kukurydzianą  i to jest taka baza dalej atraktor copra-melasa , do rozpulchnienia otręby pszenne , zaś do klejenia miele płatki owsiane górskie tak jak chleb i gotowe. Efekty mam od paru dobrych lat. Ilość dobieram za pomoca prób i błędów wrzucam do napełnionego wodą zlewu i obserwuję jak pracuje (2013/08/06 01:12)

notaki


kupowanie zanęt to głupota lepiej zrobić ją samemu i wiedzieć co się ma



No popatrz. Jednym zdaniem udało Ci się obrazić zawodników kadry kilkudziesięciu państw swiata i baaaardzo wielu znakomitych wędkarzy. P.S. Buty też sam robisz ? No w końcu warto wiedziec co się ma :D :D (2013/08/06 17:47)

Mischel26


Hmmm jeżeli chodzi o mnie to zanętę  kupuję w sklepie i w zależności na co chcę łowić np karpia to dodaję do niej między innymi kukurydzę.
Każdy ma swoje zdanie na ten temat ale ja uważam że zanęta ze sklepu lepiej pracuje w wodzie (oczywiście jak jest dobrze rozrobiona) i wiele lepiej wabi ryby na stanowisko. (2013/08/06 18:09)

zibipilkarz


kupowanie zanęt to głupota lepiej zrobić ją samemu i wiedzieć co się ma



No popatrz. Jednym zdaniem udało Ci się obrazić zawodników kadry kilkudziesięciu państw swiata i baaaardzo wielu znakomitych wędkarzy. P.S. Buty też sam robisz ? No w końcu warto wiedziec co się ma :D :D



o to chodzi , niezle pojechałeś Kolegę , może aż zanadto :P , ale masz w 100% rację . Prawie wszyscy zawodowcy używają gotowych zanęt , ewentualnie je ulepszają , ale tak robi prawie każdy , (2013/08/06 19:30)

notaki


Nie miałem zamiaru ostro jechac po koledze. Rozśmieszyła mnie tylko ta abosutna pewnośc siebie naszego kolegi i  lekcewazeniem pracy poważnych grup specjalistów i sporych pieniędzy wydawanych na testowanie zanęt.
 Nie twierdzę, ze domowa zaneta nie może być skuteczna - szcególnie w okreslonym łowisku. Problem w tym by byla w miarę skuteczna w dowolnym ( i nieznanym  ) łowisku, a to już wymaga tak wiedzy jak i sporych pieniędzy.
Nie twierdze tez , iż nie można metoda prób i błędów dopracować się zanęty ktora na glowę bije wszystko to co można kupic.. przeciez większość "tajnych" składników zanęt wyczynowych to właśnie efekt eksperymentow znakomitych wedkarzy.
Zaryzykuję  jednak stwierdzenie, że samodzielne skomponowanie naprawde skutecznej zanęty jest na tyle drogie, ze  dla niedzielnego wedkarza całkowicie nieopłacalne :-).

(2013/08/06 20:38)

zbynio 33


Nie miałem zamiaru ostro jechac po koledze. Rozśmieszyła mnie tylko ta abosutna pewnośc siebie naszego kolegi i  lekcewazeniem pracy poważnych grup specjalistów i sporych pieniędzy wydawanych na testowanie zanęt.
 Nie twierdzę, ze domowa zaneta nie może być skuteczna - szcególnie w okreslonym łowisku. Problem w tym by byla w miarę skuteczna w dowolnym ( i nieznanym  ) łowisku, a to już wymaga tak wiedzy jak i sporych pieniędzy.
Nie twierdze tez , iż nie można metoda prób i błędów dopracować się zanęty ktora na glowę bije wszystko to co można kupic.. przeciez większość "tajnych" składników zanęt wyczynowych to właśnie efekt eksperymentow znakomitych wedkarzy.
Zaryzykuję  jednak stwierdzenie, że samodzielne skomponowanie naprawde skutecznej zanęty jest na tyle drogie, ze  dla niedzielnego wedkarza całkowicie nieopłacalne :-).


witam. kolega młody jest i ma efekty tam gdzie łowi dlatego jest pewien swojej zanęty. tylko mógłby napisać na co ta zanęta taka dobra i gdzie łowi. ja ostatnio jestem niedzielnym wędkarzem głownie z braku czasu i korzystam tylko i wyłącznie z kupnych zanęt, przynęt itd. ale z tą opłacalnością i skutecznością to trochę przesada. parzonych nasion nie ma w sklepie. zawsze trzeba poznać wodę i upodobania ryb żeby mieć efekty. kuku i inne nasiona, chleb itd. są to zanęty uniwersalne. ja zaryzykuję stwierdzenie, że tyle co jest w chlebie "tajnych" składników to niema gdzie indziej.;)))) (2013/08/07 21:13)

Sebek302


notaki. Szczerze mówiąc nie przejmuję się twoją krytyką i ocenianiem czy jestem pewny siebie czy nie. Nie obrażam zawodników , bo udział w zawodach to pasja i chęć konkurencji z innymi. Ja wolę sam w ciszy i spokoju na rybach posiedzieć. Znam również wiele osób którzy nie startują w zawodach a mają wiele sukcesów według Ciebie tzw[niedzielnych] . Pewność to ty wykazujesz ja, tylko dziele sie swoimi obserwacjami. Uważam również że skonstruowanie odpowiedniej zanęty jest o wiele trudniejszą sprawą niż kupienie gotowej mieszanki.    Zgoda . Zawodnicy opierają się na zanętach kupionych ale również swoje dodatki tam umieszczają ! . Zważywszy na ilość jaka ląduje w wodzie podczas zawodów . Ja przeważnie wędkuję na wodzie stojącej i nie narzekam na moją zanęte , do której podchodzi wielke ryb różnego gatunku. Jasna sprawa patrząc na składniki że najczęstszą ryba jest leszcz , płoć , karaś. jak i również karp. Ale i amur również ostatnio nie pogardził.                                                                                       Reasumując życzę ci powodzenia w zawodach. Choć na to wpływa wiele czynników , ale ty pewnie dasz rade. Pozdrawiam (2013/08/08 16:28)

Sebek302


Nie taki młody , ale dzięki za komplement. W mojej zanęcie nie ma parzonych nasion. Otręby pszenne są tylko prażone ,ale to kupić można w sklepie nawet warzywniaku. Kiedyś kupowałem większą ilość na bazarku ale trzeba było ją mielić. Kaszę kukurydzianą także można kupić , płatki owsiane w każdym sklepie spożywaczym niemalże. Jest to prosta zanęta . Wcale nie jest droga . Najdroższym wydatkiem jest copra-melasa. A chleb ususzyć i zmielić to chyba nie sa tak straszne koszty . Potrzeba tylko trochę czasu. Nie jest to zanęta może na zawody bo nie jest przeładowana wieloma zapachami , atraktorami , itd. Ale raczej dla ps. niedzielnych wędkarzy wystarczająca co nie oznacza że nie ma efektów na nią. Nie raz się przekonałem że często najlepszym środkiem jest najprostszy środek. Chleb , jest bardzo skuteczny choćby z tego powodu że ludzie karmią kaczki łabędzie i różne ptactwo co i ryba sie zawsze oberwie po kawałku ,niemalże na każdym zbiorniku. o skuteczności kaszy kukurydzianej co tu wiele pisać? tysiące wędkarzy sypie ziarna gdzie popadnie, reszta to podstawowe produkty do spulchnienia[ otręby]  klejenia [płatki owsiane] i według mojego uznania jeden z najlepszych dodatków zanętowych kopra melasa. A kolega nietaki niech sobie na zawody doda mleka w proszku albo manny to może uklei nałapie i w końcu kiedyś wygra. Pozdrawiam (2013/08/08 16:58)

marcinkurzepa


"Zgoda . Zawodnicy opierają się na zanętach kupionych ale również swoje dodatki tam umieszczają ! . Zważywszy na ilość jaka ląduje w wodzie podczas zawodów . Ja przeważnie wędkuję na wodzie stojącej i nie narzekam na moją zanęte , do której podchodzi wielke ryb różnego gatunku."
-Na zawodach maksymalna ilość zanęt i glin wynosi 17l. Z czego na większości łowisk nawet połowa z tego nie jest wrzucana do wody. Wyjątkiem jest rzeka, gdzie niekiedy należy zastosować 13l GLINY i 4l ZANĘTY.


"A kolega nietaki niech sobie na zawody doda mleka w proszku albo manny to może uklei nałapie i w końcu kiedyś wygra."


-Mleko w proszku to bardzo popularny dodatek do zanęt uklejowych, dużo osób tak nadal robi, ale po co? Obecnie zanęty uklejowe wystarczająco smużą. Ewentualnie można zgłębić ich pracę dodając gliny rozpraszającej. Ale to już czarna magia dla "gliździarzy" i "chlebiarzy". Czekam teraz na słowa krytyki na temat zawodniczego łowienia ukleji...


"Buty jak bym zrobił sam to pewnie by pare lat wytrzymały. A nie półroku czy rok. Właśnie się popisałeś swoją wiedzą . skoro napisałeś niżej ze jest to drogie i nie opłacalne . No tak według ciebie to chleb kosztuje 100zł kasza kukurydziane 200 a płatki i otreby ło lepiej nie mówić . No tak zawsze lepiej pójść do sklepu wędkarskiego kupić gotowe i po co się męczyć. Co tam łatwizna.Żarcie też zawsze kupujesz gotowe? bo po co coś gotować czy zrobić lepiej pójść na łatwizne , nie? Większość klasy światowej zawodników robiło i robi swoje zanęty !!!"

-Czasami pójście na łatwizne jest lepsze. Sam tak napisałeś - im prościej tym lepiej. Cyt."Nie raz się przekonałem że często najlepszym środkiem jest najprostszy środek. Chleb (...)" A więc prościej pójść do sklepu, kupić zanętę czy tam... buty i się nimi cieszyć do woli. Tak można powiedzieć o wszystkim. 

"Ulepszaj do bólu , a nam będą wprowadzali zakazy nęcenia na łowiskach , bo woda zakwaszona ."

-A przepraszam... a chleb nie zakwasza wody? Jaka jest różnica w tym czy się wrzuci do wody zanętę kupną czy robioną domowym sposobem? To czego nie wyjedzą ryby, albo nie zabierze prąd wodny - zawsze zalegnie na dnie.

"Najbardziej przerażające jest to że siedzi tu kupa debili ,nie wszyscy ale większość która szuka złotego środka na łapanie ryb bo łapać nie umie albo kupuje zanęty żeby nabijać kase firma produkującym. Dawniej chleb się necniło i było ok a teraz ? wanilia ,truskawka, miód tuti frutti , kulki bananowe itd Niedługo może cielęcinke lub schabik zacznie cie na haczyk zakładać co tam w końcu rybki muszą dobrze zjeść. Psuje cie ryby i zbiorniki sami . zanieczyszczacie brzegi pustymi opakowaniami po zanętach."

-Nawet jeśli, to kto mi zabroni schabik na haczyk założyć? Kombinuj dalej z chlebem. Zmieniaj konsystencje kwasu chlebowego, mieszaj bułki mleczne z jagodziankami. Może to się okaże lepszym rozwiązaniem niż kupienie sprawdzonych zanęt przez najlepszych zawodników nie tylko w Polsce, ale i na świecie... Nikt nikomu niczego nie broni. Ale kiedyś trzeba będzie wrócić z czasów PRL'u. (O jak dobrze, że nie doświadczyłem tego...). 



(2013/08/08 20:23)